Spotykając się po raz czwarty w tym sezonie, odwieczni rywale – AC Milan i Inter Mediolan w środę na San Siro rozegrają pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Włoch. Dwumecz w ramach Derby della Madonnina zadecyduje, która z drużyn uda się do Rzymu. Po drugiej stronie drabinki znajdują się Bologna oraz Empoli i to właśnie jedna z tych drużyn będzie rywalem Rossonerich lub Nerazzurrich w finale.
Od czasu wrześniowej wygranej 2:1, kiedy zwycięska bramka Matteo Gabbii przerwała długą serię porażek Milanu z Interem, zespół ten znacznie spadł w tabeli Serie A. Na osiem kolejek przed końcem sezonu, Rossoneri tracą już 20 punktów do lidera, a trener Sérgio Conceição, który objął stery klub pod koniec grudnia, nie poprawił sytuacji po swoim poprzedniku Paulo Fonsece.
Chociaż prowadzona przez niego drużyna zniweczyła marzenia Interu o wygranej w Superpucharze Włoch, to później zaliczyła fatalny dwumecz z Feyenoordem, który okazał się za mocnym rywalem do przejścia względem zapewnienia sobie awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Niedzielna ligowa porażka 2:1 z Napoli spowodowała ponowne doniesienia o możliwości wcześniejszego pożegnania się z Sérgio Conceição. Portugalczyk będzie mógł jednak zmienić tę sytuację, odnosząc sukces w Pucharze Włoch, pokonując po drodze swoich odwiecznych rywali z Mediolanu.
Milan wyeliminował Romę w lutowym ćwierćfinale Pucharu Włoch, po tym, jak Tammy Abraham zaliczył podwójne trafienie przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Rossoneri, którzy ostatnio triumfowali w tych rozgrywkach 22 lata temu, będą chcieli ograć w dwumeczu Inter i zagrać w finale. Stawką oprócz wzniesienia pucharu, byłoby również zapewnienie sobie kwalifikacji do Ligi Europy. Oczywiście odmienny pomysł będzie miała drużyna prowadzona przez Simone Inzaghiego.
Inter wygrał sześć spotkań derbowych między styczniem 2023 roku a kwietniem 2024 roku. Ale Milan odpowiedział w tym sezonie dwoma zwycięstwami, a podczas rozegranego w luty meczu, tylko bramka Stefana de Vrija uratowała remis w ostatniej chwili (gol w 90+3').
Aktualni mistrzowie Włoch umocnili swoją pozycję w walce o scudetto, wygrywając u siebie 2:1 z Udinese. Marko Arnautović ponownie trafił do siatki, a Simone Inzaghi dokonał rotacji w składzie w ramach przygotowań do napiętego harmonogramu spotkań (Serie A, Puchar Włoch, Liga Mistrzów). Mając na koncie pięć wygranych z rzędu, Nerazzurri przystąpią do swojego pierwszego kwietniowego meczu pełni wiary w siebie, ale także świadomi, że rywale nie chcieliby niczego bardziej, niż pokrzyżowania im planów.
Sérgio Conceição ma prawie pełną kadrę do dyspozycji. Emerson Royal jest w końcowej fazie rekonwalescencji po odniesionej kontuzji, natomiast Ruben Loftus-Cheek w niedzielę przeszedł zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego.
Inter będzie miał do dyspozycji Alessandro Bastoniego, który wrócił do składu po zawieszeniu, ale drużyna będzie musiała sobie poradzić bez Kristjana Asllaniego (zawieszenie), a także trójki kontuzjowanych: Denzela Dumfriesa, Piotra Zielińskiego i Lautaro Martíneza. Z kadry Simone Inzaghiego wypadł również Mehdi Taremi (uraz pachwiny).
Pierwszy mecz półfinału Pucharu Włoch pomiędzy Milanem i Interem rozpocznie się w środę o godzinie 21.00 na San Siro w Mediolanie. Na stadionie według przewidywań powinno zasiąść ok. 65 000 widzów. Sędzią głównym tego spotkania będzie Michael Fabbri z Ravenny. Transmisja meczu w Polsat Sport 2 (od godziny 20:55).
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Walker, Gabbia, Thiaw, T. Hernández; Fofana, Reijnders; Jiménez, Pulisic, Leão; Abraham.
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Josep Martínez – Bisseck, de Vrij, Bastoni; Darmian, Frattesi, Çalhanoğlu, Barella, Carlos Augusto; Thuram, Correa.
Chciało by się krzyknąć: kontuzje wróć !
Pytam, bo wtedy też superpuchar był nasz.
Mityczny puchar Włoch nie dla nas, nie po tym paździeżu który odstawiamy w tym sezonie.
Może to jakiś sposób....