Milan zanotował dzisiaj jedno z najgorszych wejść w mecz w tym sezonie, bowiem już po dziesięciu minutach przegrywał 0-2. Najpierw w 7' strata Musaha na własnej połowie, piłka do Gudmundssona, który wbiega w pole karne i z lewej strony zagrywa wzdłuż bramki, gdzie próbuje interweniować Thiaw, jednak robi to tak niefortunnie, że pakuje piłkę do własnej bramki. W 10' Parisi z lewej strony przerzuca w pole karne na prawą stronę do Dodo, ten niezwłocznie odgrywa do na piąty metr do Keana, a ten niepilnowany z bliska pokonuje Maignana. Fiorentina 2-0. Do 18' Milan w zasadzie pozostawał bez akcji. W 19' Leao z lewej strony zszedł w pole karne, gdzie szukał dogrania do Abrahama oraz Musaha, którzy byli dobrze ustawieni, ale Portugalczyk niedokładnie podał, przez co żaden z nich nie miał szans dojść do piłki. W 21' Fiorentina dalej napierała. Tym razem zza pola karnego uderzał Gudmundsson, ale piłkę na rzut rożny sparował Maignan. W 23' Milan złapał kontakt z gośćmi. Abraham przed polem karnym minął rywala, podał do Pulisica, który natychmiast odegrał do Anglika, który w tym czasie wbiegał w pole karne, po czym znalazł się sam na sam z De Geą i pokonał go pewnym strzałem przy słupku. W 25' kolejne podanie do Abrahama, tym razem od wprowadzone chwilę wcześniej Jovicia w miejsce Musaha, ale uderzenie Abrahama z lewej strony blokuje wślizgiem jeden z rywali. W 32' Fiorentina próbuje kolejne akcji z prawej strony. Dodo gra na jeden kontakt z kolegą z drużyny, obiega Theo, i próbuje przebić się w pole karne, ale Francuz w ostatniej chwili wybija piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty upłynęły na niedokładnościach, a na ciekawszą sytuację czekaliśmy aż do 43'. Wówczas to Parisi zza pola karnego uderzył tak, że piłka "spadła za kołnierz" Maignana i mieliśmy 3-1. Na szczęście, sędzia niezwłocznie, nie czekając na wideoweryfikację, odgwizdał rzut wolny na Pulisicu, który był faulowany chwilę przed oddaniem strzału. Do przerwy Milan 1-2 Fiorentina.
Od początku drugiej połowy Milan ruszył w pogoń za odrabianiem strat. Już w 46' nadarzyła się pierwsza okazja, kiedy to Jović zagrał do Leao, ten w biegł w pole karne i szukał strzału, jednak został zablokowany przez rywali. Trzy minuty później Pulisic dośrodkowuje w pole karne, Jović zgrywa do Fofany, który szykował się do oddania strzału, ale i tu znowu obrońcy gości zdążyli interweniować. W 51' odpowiedziała natomiast Fiorentina. Na prawej stronie Kean wygrał pojedynek biegowy z Thiawem, wyszedł niemalże sam na sam z Maignanem, ale jego uderzenie z ostrego kąta Francuz obronił intuicyjnie prawą ręką. W 53' ponownie Milan. Theo z lewej przerzuca na prawą do Pulisica, ten zgrywa do Reijndersa, jednak ten gubi piłkę. Po chwili znowu Pulisic w pole karne, gdzie na piątym metrze do uderzenia przewrotką składa się Leao, ale ubiega go Abraham, który oddaje strzał głową. Broni jednak De Gea. W 56' kolejna znakomita okazja dla Milanu. Reijnders w polu karnym oddaje strzał, który broni De Gea, do piłki dopada szybko Pulisic, ale jego uderzenie także broni Hiszpan. Ostatecznie akcję kończy uderzenie Theo boczną siatkę. W międzyczasie Fiorentina szukała swojej okazji zza pola karnego. Najpierw jednak strzał Mandragory obronił Maignan, a próba Fagiolego zatrzymała się na twarzy jednego z defensorów Milanu. W 63' Fiorentina powinna jednak podwyższyć prowadzenie. Z lewej strony w pole karne zagrał Parisi, Beltran zbiegł do bliższego słupka, uprzedzając defensorów, po czym stanął oko w oko z Maignanem, ale w fenomenalnym stylu Francuz obronił strzał gracza Violi. W 64' tymczasem do Milan trafił do siatki. Tomori z własnej połowy podaje prostopadle do Gimeneza, ale ten blokowany nawet nie rusza do piłki, która wydaje się minie defensywę i stanie się łupem De Gei. Jednak zawodników Fiorentiny zaskakuje Jović, który także ruszył do tego podania, następnie w sytuacji sam na sam pakuje piłkę do bramki. W 69' kolejna doskonała okazja Keana. Dostaje podanie z lewej strony za linię obrony, ponownie okazuje się szybszy od Thiawa, ale także ponownie przegrywa pojedynek sam na sam z Maignanem. Milan z kolei dwukrotnie próbował akcji lewą stroną za sprawą Theo. W 68' podanie lewego obrońcy wzdłuż bramki zostało jednak zablokowane, a w 74', kiedy przeprowadził rajd przez pół boiska, jego uderzenie w znakomitym stylu obronił De Gea. W 77' Pulisic nad obroną zagrywa do Gimeneza, który ma okazję wyjść sam na sam, ale z bramki wychodzi De Gea i przerywa akcję Meksykaninowi. Jednocześnie w starciu z Hiszpanem, snajper Milanu doznaje urazu, który zmusza go do opuszczenia boiska. W 83' Fiorentina marnuje kolejną "setkę". Dodo z prawej strony w pole karne idealnie na głowę Keana, ale ten nieczysto trafia w piłkę, co ułatwia interwencję Maignanowi. W odpowiedzi Theo ponownie w indywidualnej akcji, ale uderzenie niecelne obok bramki. W 86' Walker podaje za plecy do Bondo, piłkę przechwytuje Kean, który rusza do przodu i uderza zza pola karnego. Kolejny raz w tym mecz górą jest Maignan, który paruje piłkę do boku. W 89' Fiorentina strzela gola. Fagioli sprzed pola karnego za obronę do podłączającego się prawą stroną pola karnego Dodo, a ten mocnym strzałem pokonuje Maignana. Na szczęście, po wideoweryfikacji sędzia anuluje trafie wskazując na pozycję spaloną Dodo. W doliczonym czasie gry Milan miał jeszcze rzut wolny z około 25 metrów, ale sposób jego rozegrania pozostawił wiele do życzenia. Milan 2-2 Fiorentina.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Walker, Thiaw, Tomori, Theo Hernandez; Reijnders, Fofana (80' Bondo); Musah (25' Jović), Pulisic (80' Chukwueze), Leao; Abraham (55' Gimenez - 80' Felix)
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Gimenez, Jovic, Chukwueze, Florenzi, Pavlovic, Bartesaghi, Bondo, Terracciano, Gabbia, Joao Felix, Sottil
ACF FIORENTINA (3-5-2): De Gea; Pongracic (72' Comuzzo), Marì, Ranieri; Dodo, Mandragora (88' Adli), Fagioli, Cataldi (59' Ndour), Parisi (72' Folorunsho); Gudmundsson (59' Beltran), Kean
Rezerwowi: Terracciano, Martinelli, Beltran, Comuzzo, Zaniolo, Moreno, Richardson, Ndour, Adli, Folorunsho
Bramki: Thiaw 7' (sam.), Kean 10', Abraham 23', Jović 64'
Żółte kartki: Mari 31', Dodo 41', Theo 41', Walker 45+4', Leao 58', Pulisic 58', De Gea 67'
Arbiter główny: Giovanni Ayroldi
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Skończymy jak Manchester United póki amerykanie się będą w piłkę bawić i nią zarządzać. Milan i ManU będą niedługo klubami z cyklu "a pamiętasz jak kiedyś..." jeśli już teraz tak nie jest.
Wstyd to wszystko i beznadziejnie wygląda. Odstrzelony Maldini, Milan bez charakteru a za zarządów Redbird ruchy na rynku transferowym na zasadzie "bierem bo jest dostepny". Sprzedawać wszystko co potrafi grać w piłkę i jakoś to będzie...
Moge tylko jeszcze raz to podkreślić Amerykanie i Arabowie won od piłki nożnej - będzie już raczej tylko gorzej.
Jaki jest fenomen tej frekwencji na San siro? Czy ludzie zaczeli traktowac Milan jak cyrk? Theo/McRoyal w tym sezonie rzeczyczywiscie na klauna pasuja idealnie. I ida bo wiadomo, ze duzo sie bedzie dzialo i bedzie widowisko?
Slyszalem, ze tez duzo zagranicznych na stadionie jest. Tak wiec, moze ludzie za calego swiata sciagaja aby pokazac bliskiem: "zobacz ku... franio/jadzia tak sie w pilke nie gra..."
No jak nie minal jak minal podajac do tylu i zrobila sie przestrzen na dosrodkowanie. Wiadomo nie chodzi mi o to, ze jest winny utraty drugiego gola ale mogl zachowac sie lepiej.
Trener i zawodnicy już wiedzą, że trzeba to dobiegać sezon do końca i strugać od nowa.
Ten cyrk z gonieniem wyniku już mnie tylko bawi, bo zazwyczaj drużyny na dnie nie mają mentalu żeby robić takie rzeczy. Chyba wynika to z tego, że ten sklad na papierze jest całkiem mocny i nawet jak nic nie gra to da się grać w piłkę.
Jak my się odbudujemy mistrzowie, wicemistrzowie a teraz raptem 9 miejsce..szok
I tak gdyby podsumować to jego prawie to awans do ligi mistrzów byłby spacerkiem.
Gdyby tylko mieli więcej szczęścia xDDDD
Reszta do sprzedania, niektórzy do przebranżowienia jak Musah, który nadaje się do biegów przełajowych, a nie do piłki nożnej.
*oprócz wymienionych przeze mnie
Leao i Theo są pierwsi do sprzedania, póki jeszcze mają jakąś wartość. Swoje zrobili, ale u nas lepsi już nie będą. Wręcz przeciwnie.
#piolioutteam
Ciekawe, kto poza Tobą tak twierdził? Na ile go oceniłeś w szkolnej skali ocen? Tak, jak 2% respondentów na dwójkę? xdxdxd
Czy ten najgorszy trener Milanu wszech czasów jest teraz z nami w pokoju?
Przede wszystkim mógł powołać do kadry meczowej kogoś w primavavery, albo nawet z kobiecej sekcji, gorzej by nie było.
- beznadziejne początki
- "zaangażowanie" Theo w obronie
- każda kolejna zmiana to osłabienie zespołu
- inteligentnie wykonywane stale fragmenty gry
- kompetentny zarząd
Reszta fakt, trącała kałem.
To, że nie przegraliśmy to tylko gorszy dzień Keana, który powinien wykorzystać chociaż jedna setkę po błędach Fika. (w pierwszej akcji złamał linię spalonego, w drugiej minął się w powietrzu z piłką) I tylko niedokładność Keana sprawiła, że nie traciliśmy wtedy bramki.
No i świetny M16.
Sprzedać gdziekolwiek Anglika, zresztą Walkera też się pozbyć.
To teraz w Udine basiory???
Bez sensu jest płacić tyle milionów za taką grę, a raczej jej brak.
Więcej francuzów, serbów i nigeryjczyków.....
Po sezonie ściagamy piłkarzy z Futuro + jakiś włochów + włoski trener - nie widzę innej opcji.
Swoją drogą, niektórzy byli nieźle nabuzowani po zimowym mercato. Tymczasem minęły 2 miesiące od zamknięcia zimowego okienka i widzimy, że okazało się ono srogą porażką podobnie jak to letnie. Bondo biega jak dziecko we mgle, Walker robi coraz częściej błędy, Felix nic sobą nie reprezentuje, a Gimenez wygląda jak Piątek po przesileniu. Sottil zgodnie z przewidywaniami, jest bezużyteczny.
Dałem 2 i podobnie zagłosowało zaledwie 2% respondentów, reszta rozdawała piątki i szóstki. XD
Na pewno swoją cegiełkę dołożył. O ile nie dużego pustaka.
Po czasie trzeba jednak powiedzieć, że obawy dotyczące kontuzjowanego w momencie transferu Bondo, starego i w dodatku imprezowicza Walkera, stylu gry Gimeneza czy chimerycznego Felixa sprawdziły się w zasadzie w 100%.
Brawo Ty. Jprdle...
Banda najemników i tyle.
Obrażanie, wulgaryzmy. Ostrzeżenie. // Corsa
Wulgaryzmy. Ostrzeżenie. // Corsa