Mecz Yunusa Musaha trwał 23 minuty. Pomocnik został zmieniony natychmiast po golu Abrahama z "przyczyn technicznych". Był zdezorientowany, w złości udał się do szatni, nie podając dłoni swoim kolegom z drużyny. Na twarzy Amerykanina pojawiły się łzy ze złości i rozczarowania. Florenzi i Pavlović udali się do szatni, aby pocieszyć zawodnika, a 10 minut później Musah wrócił na ławkę rezerwowych, gdzie uścisnął się z Conceição i przeprosił za swoją reakcję. To zachowanie zostało przyjęte brawami kolegów z ławki rezerwowych.
Bądź Kessie.
Nie wróżę mu wielkiej kariery tutaj. Za niskie IQ boiskowe.
No ale musi grać bo jest wysrywem z Ó-S-A
Szczególnie te nocne wypady do klubów w Walencji.