Początek i koniec pierwszej połowy to najlepsze momenty Milanu w tej odsłonie. Już w 1' Reijnders stanął oko w oko z Okoye, ale ten był górą w tym pojedynku. Chwilę później Theo uderzał zza pola karnego, ale niecelnie. W 6' Maignan wykopuje mocno przed siebie i niespodziewanie pod bramką Udinese w dogodnej sytuacji odnajduje się Leao, któremu jednak odskakuje piłka przy jej przyjęciu. W 13' Jimenez przejmuje piłkę na prawej stronie, po czym zagrywa mocno w pole karne do Jovicia, który już składał się do uderzenie, ale piłkę zdążył wcześniej wybić Bijol. W 17' szybka akcja Milanu, lewą stroną Leao, który podaje do obiegającego go Theo, a ten wycofuje piłkę na szesnasty metr, gdzie jednak nie ma żadnego z kolegów. W 20' w końcu odgryzło się Udinese za sprawą Lovricia. Uderzenie zza pola karnego, jednak okazało się niecelnie. W 31' zamieszanie w polu karnym, piłka spada pod nogi Reijndersa, który mija jednego z rywali, ale dalej się nie przebija. W 33' Ehizibue mocno uderza z prawej strony pola karnego, Maignana broni, ale paruje przed siebie, a tam na około 18 metrze do piłki dopada Ekkelenkamp, którego uderzenie zmierzające do bramki przerywa jednak Gabbia. W 42' Milanowi udaje się wyjść na prowadzenie. Fofana na prawej stronie przejmuje piłkę, zagrywa na szesnasty metr do Leao, a ten bez zastanowienia oddaje strzał, po którym piłka ląduje w bramce. Okoye nawet nie drgnął. 180 sekund później było już 2-0. Pulisic z rzutu rożnego, w polu karnym wysoko skacze Pavlović i głową (barkiem?)kieruje piłkę do bramki. Do przerwy Milan 2-0 Udinese.
W 49' kontra Milanu, którą strzałem kończy Pulisic, jednak bramkarz pewnie łapie piłkę. W 52' groźna sytuacja. Podanie z głębi pola za linię obrony Milanu, Maignana wychodzi poza pole karne i zderza się czołowo z Jimenezem. Po chwili bramkarz Milanu zostaje zniesiony na noszach. W 57' Leao prostopadle do Jovicia w pole karne, ale Bijol ubiega Serba i wybija piłkę. W 62' Atta z lewej strony pola karnego mocno uderza, ale obok bramki. W 66' zamieszanie w polu karnym Milanu po rzucie rożnym, na czwartym metrze piłka spada pod nogi Lukki, który jednak nie trafia w piłkę, ku szczęściu Milanu. W 68' Reijnders groźnie schodzi z lewej strony w pole karne i przymierza po dalszym słupku, ale mimo to brakuje precyzji. W 74' Milanowi udaje się podwyższyć prowadzenie. Na połowie boiska dwójkowa akcja Theo - Abraham, po której ten pierwszy zostaje wypuszczony na wolne pole i łamie do środka, wpada w pole karne i mocnym strzałem przy bliższym słupku pokonuje Okoye. W 81' było już 4-0. Abraham z prawej strony przerzuca piłkę na lewą Leao, ten w polu karnym już zgrywa wzdłuż bramki do Reijndersa, a ten z najbliższej odległości pakuje piłkę do bramki. W 85' kolejny gol dla Milanu, choć niestety ostatecznie anulowany. Pulisic strzelał z lewej strony pola karnego, rykoszet, i piłka przelatuje nad klęczącym już Okoye, próbującym interweniować, ale po drodze trąca ją jeszcze Abraham, który był na pozycji spalonej. W 86' i 95' Udinese próbował natomiast strzałów z dystansu, ale z pierwszym poradził sobie Sportiello przenosząc piłkę nad bramką, a z drugim łapią piłkę. Koniec. Milan odnosi pewne zwycięstwo 4-0 nad Udinese.
UDINESE CALCIO (3-5-1-1): Okoye; Kristensen (76' Pafundi), Bijol, Solet; Ehizibue, Lovric (65' Modesto), Karlstrom, Ekkelenkamp (76' Payero), Kamara (65' Bravo); Atta; Lucca (83' Pizarro)
Rezerwowi: Sava, Padelli, Payero, Zarraga, Palma, Pafundi, Bravo, Kabasele, Giannetti, Modesto, Pizarro
AC MILAN (3-4-3): Maignan (55' Sportiello); Tomori, Gabbia, Pavlovic; Jimenez (73' Sottil), Reijnders, Fofana, Hernandez (82' Bartesaghi); Pulisic, Jovic (73' Abraham), Leao (83' Terracciano)
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Chukwueze, Florenzi, Thiaw, Bartesaghi, Bondo, Terracciano, Camarda, Joao Felix, Musah, Abraham, Sottil
Bramki: Leao 42', Pavlović 45', Theo 74', Reijnders 81'
Żółte kartki: Bijol 84', Terracciano 89'
Arbiter główny: Juan Luan Sacchi
Miejsce: Stadio Friuli (Udine)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Udinese już poczuło piąchę, cisnąć ich!
W 3-4-3 mamy fajne wahadła i skrzydła, do ogarnięcia przede wszystkim środek pola, bo wiadomo, że Reijnders powinien grać lekko wyżej, a środek obrony to w tym sezonie zawsze loteria.
Chyba że zdarzy się cud i nagle 3-4-3, grając bez presji, bo i tak LM nam odjechała wypali niczym Milan Piolego za czasów Covida.
Hmm, trudne pytanie! Gdybym miał wybierać, chyba poszedłbym w stronę debaty prezydenckiej. Wydaje mi się, że to wydarzenie, które może mieć długotrwały wpływ, a poza tym daje okazję do poznania stanowisk kandydatów, co może być interesujące i pouczające. Mecz to oczywiście emocje i sportowa rywalizacja, ale debata daje większy kontekst do refleksji nad przyszłością. A Ty? Co byś wybrał?
Czy debate między Gazdis Furlani Maldini Moncada. A ponoć dojadą Massara, Zlatan, Massaro, Scaroni, Baresii i Boban.