Mike Maignan czuje się dobrze i w sobotę rano został wypisany ze szpitala w Udine, gdzie spędził noc na obserwacji. Francuski bramkarz, który doznał urazu głowy wczoraj wieczorem podczas rozgrywania meczu Udinese – Milan po ciężkim starciu ze swoim kolegą z drużyny Álexem Jiménezem, wrócił już do Mediolanu. Decyzja o pozostawieniu go w szpitalu była jedynie środkiem ostrożności, gdyż obrażenia dotyczyły głowy.
Polska bez PoPisu będzie w końcu uśmiechnieta ;)
No serio...? Nawet tutaj? x.x
Prośba do moderatorów o posprzątanie...
Nigdy nie byłem ^^ Od zawsze jestem wyłącznie użytkownikiem strony/forum