Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Trzy lata później: Milan pod rządami RedBird

8 maja 2025, 18:26, RossoneroMattia Artykuły
Trzy lata później: Milan pod rządami RedBird

Minęły trzy lata od ostatniego mistrzostwa Włoch zdobytego przez Milan oraz od momentu, gdy właściciel klubu zmienił się z funduszu Elliott na RedBird Capital Partners. Mówiono wtedy, że to przejście nie było jedynie formalną zmianą właściciela, ale początkiem nowej ery – RedBird miało bowiem oferować unikalne know-how w świecie sportu i rozrywki, zdobyte dzięki licznym inwestycjom w te sektory.

Fundusz kierowany przez Gerarda Josepha Cardinale, szerzej znanego jako Gerry, odziedziczył klub będący na fali wznoszącej. Milan, po latach zaciskania pasa i sportowej stagnacji, zdołał się wyróżnić nie tylko na boisku, ale i poza nim. Stał się pionierem gospodarności w realiach Serie A – ligowym wyjątkiem, który potrafił konkurować z najbogatszymi, nie zadłużając się i unikając księgowych wygibasów. Drużyna była młoda, głodna sukcesów, wspierana przez kilku doświadczonych liderów. Podobny balans panował także w strukturach klubu, gdzie Maldini, Massara i Moncada zarządzali pionem sportowym, a całość nadzorował Ivan Gazidis – człowiek z ogromnym doświadczeniem wyniesionym m.in. z Arsenalu.

Milan był wówczas unikalnym projektem – z międzynarodową wizją, ale włoskim sercem i duszą. Kibice czuli się reprezentowani przez klub, ich wsparcie było niezachwiane zarówno na stadionie, jak i poza nim. Po ponad dekadzie marazmu po schyłku ery Berlusconiego i Gallianiego, wszystko wskazywało na to, że Milan wreszcie wkroczył w erę nowoczesnego futbolu. Oczywiście, proces nie był jeszcze zakończony, ale fundamenty wydawały się solidne.

Dziś, trzy lata później, trudno nie przyznać, że wszystkie te nadzieje zostały pogrzebane. Ekspertyza RedBird, oparta w dużej mierze na eksploatowaniu własności intelektualnej, zmieniła Milan w produkt, a nie klub tworzony z myślą o kibicach. Amerykański model zarządzania, oparty na zimnym pragmatyzmie i maksymalizacji zysków, nie przystaje do realiów włoskiego futbolu. Przynajmniej nie na dłuższą metę.

Symbolicznym przykładem tej przemiany jest stadion San Siro. Jeszcze niedawno, podczas meczów z Fiorentiną i Atalantą w maju 2022 roku, trybuny pulsowały jednym rytmem. Dziś – atmosfera jest znacznie bardziej stonowana, a zorganizowane grupy kibiców są w konflikcie z właścicielem. Stadion utracił swój włoski charakter, klub coraz wyraźniej stawia na turystów i kibiców okazjonalnych, gotowych wydawać duże sumy w krótkim okresie, ale niezdolnych do długofalowego zaangażowania. Efekt? Utrata poczucia przynależności. I choć oficjalne komunikaty chwalą się obecnością ponad 70 tysięcy widzów, puste miejsca są widoczne gołym okiem. A atmosfera przypomina raczej teatr niż piłkarskie widowisko.

Milan, podobnie jak wiele globalnych marek rozrywkowych, próbuje dziś sprzedać się jak produkt. Zakładając, że konsument – kibic – to bierny odbiorca, który bezrefleksyjnie łyka wszystko, co sygnowane jest ukochanym logotypem. Być może taki model sprawdza się w Stanach Zjednoczonych, ale w Europie kibicowanie to zupełnie inna historia. To kwestia serca, emocji i tożsamości, a nie show w przerwie meczu czy podnoszonych rokrocznie cen biletów. Milan utracił swoje wartości – przestał być "milanistyczny", a rdzeń kibicowski, ten najbardziej zaangażowany, zareagował w sposób jednoznacznie negatywny.

A potem wszystko potoczyło się lawinowo. Arogancja w podejściu do kraju o tak silnej i zakorzenionej kulturze futbolowej, jak Włochy, i próby narzucenia „nowego modelu” piłki – który zresztą funkcjonuje w Europie już od lat – tylko pogorszyły sytuację. Wewnętrzne struktury zarządcze komplikują działania, wydłużają procesy decyzyjne, podczas gdy współczesny futbol wymaga szybkich i celnych ruchów. Efektem tego wszystkiego jest drużyna pozbawiona duszy – odzwierciedlenie biznesowego podejścia właściciela – bez uwzględnienia aspektów ludzkich, sportowych czy taktycznych. Zespół pełen talentu, który mimo to zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w przeciętnie obsadzonej Serie A.

Współczesny futbol wymaga kalkulacji i ostrożności – to jasne. Zrównoważony rozwój jest wartością, której nie można ignorować. Ale nie wolno zapominać o tym, co w sporcie najważniejsze: o ambicji wygrywania.

W czasie gdy Inter melduje się w finale Ligi Mistrzów po historycznym dwumeczu z Barceloną, łatwo byłoby postulować, by Milan próbował kopiować ich model. Każdy klub ma jednak swoje realia i potrzeby. Ale jedno powinno łączyć wszystkich – chęć zwyciężania, która przekłada się na każdą decyzję kadrową, trenerską czy zarządczą. Co ciekawe, trzy lata temu to Milan uchodził za przykład klubu prowadzonego w sposób zrównoważony, podczas gdy Inter balansował na granicy wypłacalności. Dziś sytuacja się odwróciła. Sukces sportowy pozwolił Interowi ustabilizować również stronę finansową. Milan nie może już nawet pochwalić się „mistrzostwem bilansu”.

Oczywiście, można wskazać, że inne kluby miały taryfę ulgową, a do siedziby Milanu trafiały regularnie pisma z Nyonu. Ale to żadna wymówka dla obecnego marazmu.

Cardinale, który nie pojawił się nawet na obchodach 125-lecia klubu w grudniu ubiegłego roku, chętnie występuje na panelach ekonomicznych, roztaczając wizje przyszłości. Dotyka każdego możliwego tematu – z wyjątkiem najważniejszego: boiska i rywalizacji sportowej.

Gerry Cardinale najwyraźniej chciał przenieść do Europy amerykański sposób zarządzania klubem sportowym – zimny, biznesowy, oparty na marce, a nie na emocjach. Ale trzeba pamiętać: Milan to nie franczyza z NBA, tylko klub zakorzeniony w kulturze i historii włoskiego futbolu. A tutaj kibice oczekują czegoś więcej niż ładnie opakowanego produktu. Trzy lata po zmianie właściciela Milan ma niewiele pewnych punktów. Jednym z nich jest to, że model RedBird po prostu nie pasuje do włoskiej piłki. Może właśnie dlatego Cardinale – były bankier z Goldman Sachs – nie pojawił się na San Siro od września 2024 roku, gdy Milan grał z Venezią.


R E K L A M A





28 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
PiotG20
9 maja 2025, 19:55
Gerard Cardynale dopóki będzie redbrid to mamy przechlapane. Wyrazy współczucia panowie. Redakcjo świetny artykuł dzięki :)
1
ósmy
ósmy
9 maja 2025, 17:14
Nie ma to jak prawdziwy soccer.
0
elszyc22
elszyc22
9 maja 2025, 15:20
Nie moge na niego patrzeć
1
Orzelek79
9 maja 2025, 13:35
3 lata po mistrzostwie , bliżej nam do banter ery niż ugruntowania pozycji na podium serie a. Mimo że kadra jest lepsza od mistrzowskiej ale ludzie zarządzający klubem to ...... Podsumowując, niech sprzeda udziały komuś kto zatrudni ludzi znających się na tym fachu. Elliot nie miał zielonego pojęcia jak zarządzać klubem a decyzje jakie podjął były genialne. Mimo sporych wątpliwości po zatrudnieniu Gazidisa , sam zainteresowany zamknął nam usta fantastyczne wykonaną pracą, Maldini mimo błędów był wartościową dodaną.
2
Daman
Daman
9 maja 2025, 09:00
A na przykład "bezduszny" korporacyjny sposób zarządzania klubem przez Fundusz Elliot się u nas doskonale sprawdził. Więc pewnie się da, tylko trzeba odpowiednich ludzi.
0
adamos
adamos
9 maja 2025, 08:22
Kardynał to widzę Trump footballu. Chce zrobić z kraju imperium tylko z jego decyzji wszystko idzie w kierunku recesji i zapaści. Brakuje tylko hasła Milan Great Again.
2
k__f__c
k__f__c
9 maja 2025, 08:10
No ale kasa się zgadza chyba? A myślę że to jest najważniejsze dla właścicieli
0
milan2002
milan2002
9 maja 2025, 07:25
Można powiedzieć, że Cardinale przejął Milan murowany i przerobił na drewniany. W dodatku dał swoim bachorom zapałki do zabawy.
3
JAJO
JAJO
9 maja 2025, 06:01
Bez czytania artykułu... Jest źle i oby nie było gorzej.
1
Tanger
Tanger
8 maja 2025, 21:08
Przyleciał zza oceanu, usiadł na najwyższej gałęzi i sra w najlepsze. Tak w skrócie można podsumować 3 lata Czerwonego Gołębia w Milanie.
11
cereus
cereus
9 maja 2025, 09:49
Tak zwany SRAJDAK
0
boguc69
boguc69
8 maja 2025, 21:02
jak ma być dobrze, skoro chłop nawet nie kupił klubu, tylko wziął go na krechę od poprzedniego właściciela???

BARDZO ŻAŁUJĘ, że Elliott nie wychuchał go jak Chińczyka i przedłużył mu okres spłaty
2
savicevic88
savicevic88
8 maja 2025, 21:01
Make Milan great again!
0
boguc69
boguc69
8 maja 2025, 21:10
eight, no more nine XD
0
Mil_online
Mil_online
9 maja 2025, 08:22
Make Milan 403, not 304.
0
Szawik
Szawik
8 maja 2025, 20:41
Klasyka, ryba psuje się od głowy. Po scudetto myślałem, że Theo, Leao czy Maignan to nowi liderzy. Że czeka nas nowy etap, stałe top 3, liga mistrzów i zakotwiczenie w czołówce. Rozwój, nawet mały, ale z roku na rok systematyczny. Nic z tego nie zostało. Chłopaki też mają to gdzieś i tworzą zgraję wyrobników jak w fabryce czekoladek.
0
Paol085
Paol085
8 maja 2025, 20:37
W skrócie finanse się poprawiły ale sportowo pomału się zwijamy...Czekamy na informacje czy fundusz dosypie na transfery czy potrzeba będzie sprzedaż graczy i kolejne sportowe kroki do tyłu...
2
AC Kamil
AC Kamil
8 maja 2025, 20:26
Won z nim jak najszybciej zanim całkowicie rozłoży na łopatki ten klub.
3
nokoments
nokoments
8 maja 2025, 20:09
3 lata rzadkiej sraki
2
Trefniś
Trefniś
8 maja 2025, 19:57
Milan przestał być Milanem. Proste.
5
Jaca23
Jaca23
8 maja 2025, 19:02
Jak to ironicznie mówi mój kumpel, gdy go pytam co słychać: "pasmo nieustających sukcesów".

Piękne to były czasy przed Cardinale...
3
ósmy
ósmy
8 maja 2025, 18:53
Aj waj.
1
Rafał0209
Rafał0209
8 maja 2025, 18:47
to też sztuka w 3 lata tak stoczyć klub, przejąć klub z wyprostowanymi finansami w LM, ze zdobytym mistrzostwem, zespół młody w zarządzie mieć Maldiniego legendę klubu który popełniał błędy ale dla dobra klubu pracowałby za pięciu i z wiekiem nabierał doświadczenia. drużyna zgrana głodna sukcesu wystarczyło podążać obraną ścieżką dopieszczać to co było stworzone, i tak to spieprzyć dziś powinniśmy potencjałem bić się z Interem a mamy 9 miejsce LM w tv i zero planów na przyszłość bez obranego celu zarządu niczego.
13
DarQ
DarQ
8 maja 2025, 18:41
WYBRANO NOWEGO DYR. SPORTOWEGO !
1
Rafał0209
Rafał0209
8 maja 2025, 18:51
Biały dym poszedł czyżby to sam papież naszym nowym dyrektorem :)
1
palonettoACM
palonettoACM
8 maja 2025, 19:04
Jakbyśmy mieli 130 Kardynałów w zarządzie to też już byłby nowy DS, ale niestety mamy tylko jednego
3
Stark
Stark
8 maja 2025, 18:34
Won z klubu
2
Szymson
Szymson
8 maja 2025, 18:31
Przeczytałem tytuł artykułu i za resztę treści podziękuję. Dlaczego? Nie chcę się wkur*** jeszcze bardziej...
1







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI