Minęły zaledwie dwa dni od finału Pucharu Włoch, który ostatecznie zamknął nieudany sezon w wykonaniu Milanu. Przegrana w finale i żenująca postawa drużyny były symbolicznym podsumowaniem rozczarowującej kampanii 2024/25. Dyrektor generalny klubu, Giorgio Furlani, nie owijał w bawełnę – w pomeczowych wypowiedziach jasno określił sezon mianem porażki. W klubie aż roi się od winnych, ale czas działa na niekorzyść – potrzebny jest nowy plan i szybka decyzja, zwłaszcza jeśli chodzi o trenera.
Jak donosi La Gazzetta dello Sport, kierownictwo Milanu jest zgodne co do tego, że odbudowę zespołu powinien poprowadzić trener z mentalnością zwycięzcy. Wśród potencjalnych kandydatów na nowego szkoleniowca coraz silniej wybrzmiewa nazwisko Vincenzo Italiano – obecnego trenera Bolonii, który poprowadził swój zespół do triumfu w Pucharze Włoch, pokonując w finale właśnie Milan. Choć był to pierwszy tytuł w jego karierze, dorobek szkoleniowca urodzonego w Karlsruhe robi wrażenie: awanse z niższych lig, utrzymanie Spezii w Serie A, trzy finały z Fiorentiną oraz znakomity sezon z Bolonią, która pod jego wodzą rozwinęła skrzydła. Dyrektor sportowy Bolonii, Giovanni Sartori, chciałby przedłużyć z nim kontrakt do 2027 roku, a sam trener nie wyklucza pozostania jeszcze na jeden sezon. Jednak jeśli Milan się zgłosi, sytuacja może się zmienić. Na krótkiej liście kandydatów pozostają także Massimiliano Allegri i Gian Piero Gasperini.
Wewnętrzne napięcia dotyczą również struktury zarządzającej klubem. La Gazzetta dello Sport informuje o rosnącym rozczarowaniu właściciela Milanu, Gerry’ego Cardinale, który miał duże oczekiwania wobec Zlatana Ibrahimovicia – wskazywanego przez niego jako jego "oczy i usta" w Milanello. Szwed otrzymał istotną rolę doradczą, jednak jego decyzje – szczególnie te związane z polityką transferową – nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Ibrahimović, podobnie jak cała sportowa część zarządu, znalazł się na celowniku krytyków. Jego medialna obecność, wykorzystywana również do promocji klubu na arenie międzynarodowej, nie jest dziś dobrze odbierana przez kibiców, o czym świadczą liczne głosy w mediach społecznościowych. Cardinale, który już wcześniej pożegnał się z duetem Maldini–Massara, raczej nie zdecyduje się na radykalne cięcie wobec Ibrahimovicia, ale wiele wskazuje na to, że jego rola zostanie znacząco ograniczona po zatrudnieniu nowego dyrektora sportowego.
Dla Milanu to kluczowy moment. Po sezonie pełnym rozczarowań i błędnych decyzji, klub potrzebuje wyrazistego lidera zarówno na boisku, jak i poza nim. Nowy trener, nowa strategia i stabilizacja w strukturach zarządczych to priorytety, jeśli rossoneri mają wrócić na należne im miejsce w czołówce włoskiego i europejskiego futbolu.
Zero przewidywania, zero działania na dłuższy horyzont, takie trochę przeciwstawne do tego co mówi zarząd...
I Kernkraft 400 co chwile niczym zapętlone na pustym San Siro. Co za piękne czasy.
A tak serio to poza wymianą trenera i wymianą całej obrony to dodałbym tylko jakiegoś weterana z sukcesami i charyzmą, który miał by posłuch w zespole i wprowadził gen wygrywania.
Na papierze resztę składu mamy bardzo dobrą.
Nie róbcie screenów xD