Dwa lata temu sprzedaż Sandro Tonaliego do Newcastle United za 60 milionów euro wywołała prawdziwą burzę wśród kibiców Milanu. Choć początkowo reakcje były bardzo negatywne, częściowo udało się je złagodzić dzięki temu, że klub – przynajmniej na papierze – dobrze zainwestował pozyskane środki, wzmacniając kilka kluczowych pozycji. Co więcej, tamten sezon był udany: Milan dotarł do półfinału Ligi Mistrzów i zapewnił sobie udział w tych rozgrywkach na kolejny rok.
Dziś historia może się powtórzyć, choć w znacznie mniej sprzyjających okolicznościach. Głównym bohaterem tym razem jest Tijjani Reijnders – jeden z nielicznych piłkarzy Milanu, którzy w tym sezonie nie zawiedli. Holenderski pomocnik prezentował równy, wysoki poziom, co nie umknęło uwadze największych klubów Europy. Jak informuje Tuttosport, poważne zainteresowanie wykazuje Manchester City, który ma być gotów zapłacić 70 milionów euro za sprowadzenie 26-latka jeszcze przed Klubowymi Mistrzostwami Świata.
W porównaniu do sytuacji z Tonalim, tym razem kontekst jest znacznie bardziej niepokojący dla kibiców Milanu. Zespół kończy sezon na rozczarowującym ósmym miejscu w tabeli Serie A, a perspektywa braku udziału w europejskich pucharach staje się coraz bardziej prawdopodobna. W takiej sytuacji sprzedaż jednego z najlepszych zawodników, niezależnie od wysokości oferty, może jeszcze bardziej zaostrzyć napiętą atmosferę wokół klubu.
Tuttosport nie pozostawia złudzeń. Tytuł dzisiejszego wydania brzmi: „Reijnders, City naciska. Ryzyko powtórki z Tonaliego”, a w podtytule czytamy: „Anglicy gotowi do ataku jeszcze przed Klubowymi Mistrzostwami Świata: oferują 70 milionów euro”.
Jak pójdzie za więcej niż Tonali to uznam, że zarząd wynegocjował dobrą cenę.
Tak samo jak sprzedaż Leao przekroczy 100 mln.
Po ciągłych 0 plus % sprzedaży oczekiwania nie są wysokie xD
70 milionów...? xD
Chyba się spalin nawąchali.
Jak chcą takiego Reijndersa to powinni wykładać z 100 milionów, tym bardziej że to City
Chyba się komuś pochrzaniły sezony.
Reijnders rozegrał słabe spotkanie, dał się zdusić Fergusonowi i Freulerowi przegrywając środek pola w znaczącej części spotkania.
Hakan i Dolar odeszli i oboje będą grali w finale LM.
Nawet Calabria i Pobega lepiej wyszli na odejściu z Milanu niż zostaniu bo wygrali puchar Włoch.
W tym klubie nie ma już nawet z kim się utożsamiać.
Jedyne co zostało z Milanu to kibice resztę amerykański właściciel obrócił w popiół.
Objął klub który sięgnął po mistrzostwo Włoch zespół młody głodny sukcesów i w ciągu dwóch sezonów obrócił to wszystko w popiół.
Serce człowieka boli jako kibica Milanu,ale rzeczywistość nie oszukamy.
Ehh... gdyby tak nagle Maldini wjechał na białym arabskim koniu z arabskim funduszem i ocalił Milan od upadku, bo z Amerykanami tylko to nas czeka.
Pytanie tylko, czy duża kasa w rękach zarządu to bardziej zagrożenie, czy szansa. ;)
Gracze znający realia Serie A oczywiście nie są brani pod uwagę, bo po co lepiej mieć 3-4 nowych Rubenow Loftusów Cheak niż 2 sprawdzonych graczy.
Zatem możliwe jest jego odejście?
Zdecydować raz konkretnie - czy mamy być klubem trampolina z tabelkami na zielono, zajebistym scoutingiem i kims kto zbuduje taki Milan od zera, patrz z głowa na karku i pomysłem, bedącym jakaś uznana marka która też przyciągnie zawodników i trenerów - cos co miał pierwotnie Cardinale na mysli - jak BVB, RB Lipsk, Ajax, Porto, Sporting, Atalanta itp.
Czy jednak chcemy byc klubem który kupuje już gotowy produkt - piłkarza wyszkolonego, za gruby hajs i walczymy co roku w TOP3 o mistrza i o LM, ale wtedy tabelki moga się pojawiać w exelu w różych kolorach...
ile my już razy od nowa zaczynaliśmy...