Odpowiedź zawsze i jednoznacznie będzie brzmiała: tak. Tak, Milan miał kadrę idealnie przygotowaną do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce Serie A. Tak, Milan jest zespołem silniejszym niż Dinamo Zagrzeb i Feyenoord. I tak, teoretycznie Milan mógł wygrać Puchar Włoch. Jednak żadna z tych sytuacji nie ziściła się i można zasadnie sądzić, że oprócz przetasowań w zarządzie i na ławce, może również dojść do kilku zmian w składzie. Zasadniczo rzecz biorąc, nie chodzi o rozmontowanie drużyny, ale przede wszystkim o jej wzmocnienie. I, co najważniejsze, należy się dowiedzieć, kto jeszcze chce uczestniczyć w projekcie, bowiem ogólnie można sądzić, że nie wszyscy gracze będą tym zainteresowani – podsumowuje w sobotę La Gazzetta dello Sport.
Stwierdzenie, że Mike Maignan na pewno zostanie, nie odpowiadałoby rzeczywistości. Można powiedzieć, że szala przechyla się bardziej w stronę odpowiedzi "tak", ale bez pewności. Stawką są negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu, które zaczęły się co prawda dobrze, ale później zostały zawieszone. Zwłaszcza że w samym środku sezonu Francuz zanotował znaczący spadek dyspozycji, co miało wpływ na rozwój dialogu z klubem. Problem w tym, że kontrakt bramkarza wygasa w przyszłym sezonie, więc to lato będzie czasem na podjęcie decyzji: przedłużenie umowy lub pożegnanie, żeby stracić go za darmo. Jeśli chodzi o aktualną wydajność, Maignan z przeszłości powrócił.
Bardzo podobna sytuacja dotyczy Theo Hernándeza. Umowa wygasa za rok, a nie poczyniono żadnych postępów w sprawie jej ewentualnego przedłużenia. W porównaniu do swojego kolegi z reprezentacji Theo wydaje się być bardziej zdecydowany na pożegnanie. Boczny obrońca rozegrał swój najgorszy sezon od czasu przybycia do Milanello. Pewne oznaki odrodzenia w ostatnich tygodniach, a potem kolejny bezduszny występ w finale Pucharu Włoch. Różnica między tym, co oferuje Milan, a tym, co oczekuje zawodnik, nie jest mała. Theo najwyraźniej będzie musiał się pożegnać. Pozostaje jednak pytanie, jak wysokie będą potencjalne oferty: wartość zawodnika wyraźnie spadła. Po drugiej stronie jest Álex Jiménez. Co prawda jest graczem Milanu, ale Real Madryt może skorzystać z opcji odkupu, więc sprawa jest niepewna. Z upływem dni, Kyle Walker przestał być postacią, którą można było niemal pewnie wykupić, a stał się przesyłką odesłaną do nadawcy: Milan go nie wykupi, a po prawej stronie pozostaną Emerson Royal i Alessandro Florenzi. Nowa twarz będzie potrzebna także w centrum defensywy, gdzie odejdzie Fikayo Tomori lub Malick Thiaw. Zwłaszcza Niemiec ma wielu adoratorów, ale są to oczywiście kwestie, które w dużej mierze zależą od tego, kto będzie zasiadał w przyszłym sezonie na ławce.
W odniesieniu do pomocy to szczególnie należy uważać na Tijjaniego Reijndersa, zwłaszcza że graczem zainteresowany jest Manchester City. Zasadniczo zarząd Rossonerich wychodzi z założenia, że nie ma piłkarza, którego nie dałoby się sprzedać, ale kontrakt Holendra został niedawno przedłużony do 2030 roku, dlatego to karty są po stronie Milanu.
Atak to pozycja zupełnie zagubiona. Tammy Abraham zakończy wypożyczenie i wróci do Romy (kontrakt 27-letniego Anglika z ekipą Giallorossich obowiązuje do 2027 roku). Na razie nie ma konkretnych podstaw, by myśleć o jego zakupie przez Milan, również ze względy na wysoką pensję zawodnika. João Félix również powróci do Chelsea, a klub będzie musiał podjąć decyzję, czy skorzystać z opcji przedłużenia kontraktu Luki Jovicia. Samuel Chukwueze jest na krawędzi, ponieważ w ostatnim czasie całkowicie zniknął ze sceny. A co do Rafaela Leão, to pojawia się znak zapytania: podobnie jak w przypadku innych dużych nazwisk, oferty będą rozpatrywane tylko wtedy, gdy zostaną uznane za bardzo atrakcyjne. Ale zasadniczo klub, jak i zawodnik chcieliby kontynuować współpracę w następnym sezonie.
ps wzmocnienia i nasz wspaniały zarząd?to nie idzie w parze
Po czym wymieniany jest w kontekście odejścia najlepszy gracz plus 13 innych zawodników.
Jakbyśmy zostali przy 3 obrońców to na wahadle widziałbym Saelemakersa
Zobaczymy czy się ktoś nabierze czy trzeba będzie zwiększyć dopłatę
Zresztą nie dlaczego taki Pepe był aż tak długowieczny w Porto Conceicao? Odpowiedź jest oczywista..
Tymczasem obecnie - i żeby nie było niedomówień to było też w okresie Singerów tylko Zlatan z Kjaerem dali radę wypełnić wielką lukę - my próbujemy być tak nowobogackim klubem, że byle imprezowicz Walker przez swoje CV może robić za mentora dla młodszych w tym Milanie albo udawanie, że kapryśne gwiazdki zastąpią liderów z prawdziwego zdarzenia poza boiskiem. Jak pokazał przykład MNM w PSG takie podejście jest ultra destrukcyjne,.
Z tego powodu przebudowa szatni w kierunku poszanowania tradycji Calcio jest warunkiem sine qua non do jakiegokolwiek rozwoju z nowym trenerem.
Wrócili do punktu wyjścia i albo będą przepłacać na kontraktach, albo o sensownych piłkarzach można zapomnieć. Zaden ukształtowany już grajek, z wyrobioną pozycją, nie popatrzy w naszym kierunku i nie skusi się na samą obietnicę sukcesów.
Wystartuje mercato i agenci zaczną chędożyć naszych zarzadzających, już teraz Mendez upchnał tu Sergio i Felixa, bo wyczuł desperację, a to może być dopiero początek.
Nowy dyrektor sportowy nie zdziała cudów, o ile nie będzie przy tym pełnej współpracy Czerwonego Ptaszyska, a wiadomym jest, że nie będzie. Cardinale nie nadaje się do tej roboty, pod jego rządami ten klub popadnie w przeciętność. Czekam tylko na zmianę właściciela.
Pytałem o piłkarzy
Reszta może iść śmiało na sprzedaż. Czy zostaną, czy pójdą do innych klubów, to i tak nie ma znaczenia przy tym właścicielu i jego pupilkach w garniturach.
Oczywiście święta czwórka zarządu to priorytet do wymiany
O totalnym.pomijaniu osoby Origiego już nie wspomnę.
Wg mnie Theo pewien odejść. Tam już nie ma chemii, tylko wypalenie. Coraz bardziej irytuje mnie jego gra na alibi, aby tylko zbytnio się nie zmęczyć, i te symulki przy każdym kontakcie, machanie rękami.
Tam już nie ma ognia i koncentracji. Tylko spojrzenia Theo w stronę zawieszonego wysoko telebimu, czy kamera go uchwycila w danym momencie.
Przykre trochę, ale jego strata mnie najmniej by zabolała w kontekście ewentualnego odejścia Reijndersa, Leao czy M16
Na moje, to szatnia wymaga poważnego wietrzenia. Żal patrzeć jak marnuje się tu Theo czy Leao. Żadnego z nich nie będzie mi żal, zasłużyli na to, żeby Milan nie blokował ich karier. Natomiast takie wietrzenie spowoduje duży kryzys, bo nie mamy liderów, może i słabszych piłkarsko, ale rządzących w szatni. Takimi ludźmi są wychowankowie, którzy mają świadomość tego w jakim klubie grają, ale my wychowanków traktujemy jak śmieci i radośnie się ich pozbywamy przy każdej nadarzającej się okazji.
Megaloman liczył, że on nadal bedzie liderem w szatni, no i może by się to udało, gdyby przychodził do roboty, a z tym nie zawsze było jak należy. Ostatecznie skompromitowany, zostanie zapamiętany jako koleś, który był od trzymania telefonu jak Gerry z NY chciał coś drużynie zakomunikować.
Niestety, obawiam się, że dobrze to już było. Osobiście cieszę się, że przegraliśmy PW, bo im gorzej, tym może ulizanemu Kardynałowi zapali się w głowie jakaś lampka i wymieni alfonsów amatorów, na profesjonalistów, którzy ogarną ten zamtuz.
Ja osobiście chciałbym, aby w Milanie pozostali Reijnders, Theo, Pulisic i Leao, uważam że to dobre fundamenty, aby budować na nich potęgę nowego Milanu. Pozostali piłkarze są spokojnie do zastąpienia i gdyby przyszły za nich dobre oferty to za żadnym bym nie zatęsknił.
Mam nadzieję, że w lecie nastąpi przede wszystkim przebudowa obrony (środek i prawa obrona) i wzmocnienie drugiej linii w postaci jakościowego pomocnika, ale może być ciężko, bo chyba najpierw trzeba poczekać na wzmocnienia w gabinetach (DS, trener).