Zainteresowanie Chelsea zakontraktowaniem Mike'a Maignana nie jest zwykłym badaniem terenu, ale konkretnym działaniem ze strony londyńskiego klubu. Wkrótce powinna pojawić się pierwsza oficjalna oferta ze strony The Blues. Angielski zespół chciałby wzmocnić pozycję bramkarza przed Klubowymi Mistrzostwami Świata i jest gotowy wyłożyć na stół 25 milionów euro. Rossoneri jednak wyceniają swojego golkipera na 30 milionów euro. Dystans finansowy dzielący oba kluby nie jest duży i może zostać zniwelowany po rozmowach, biorąc pod uwagę dobre relacje między drużynami.
Maignan nie sformalizował do dnia dzisiejszego kwestii nowego kontraktu, pomimo wstępnego porozumienia, które zostało zawarte w grudniu ubiegłego roku. Dlatego dziś 29-latek otwiera się na nowe doświadczenie zawodowe, pokusa gry w Premier League jest duża. Nadchodzące dni upłyną pod znakiem rozmów i negocjacji w sprawie transferu – podsumowuje CalcioMercato.
To chyba już lepiej puścić za darmo Mike po kontrakcie niż sie ośmieszać za te 10mln..
Carnesecchi to koszt 40-50 mln, co jest przesadą
Tutaj trzeba się pozbywać szrotu, który banda partaczy ściągnęła, a nie ostatnich, którzy mają ponadprzeciętne umiejętności na tle reszty tych kopaczy.
A że my bez LM jesteśmy w ogromnej potrzebie finansowej, to niestety jest jak jest.
Budżetowo jest ok, ale kadra jest bardzo słaba i trzeba ją wzmocnić i właśnie na transfery potrzebujemy kasy. I to pewnie minimum 100 mln, stąd też te sprzedaże.
Nie tylko o to chodzi - jak kupisz za 150 mln w danym roku, to musisz sprzedać za minimum 120 mln by być zgodnym z FFP.
Do tego jak kupisz i wydasz tylko 30 mln (bo amortyzacja), to wciąż w następnych latach musisz oddać pozostałe 120 mln, a jeśli skład nie wypalił (tak jak u nas), to nie dość, że trzeba oddać te 120 mln, to jeszcze przeznaczyć sporą część tej kwoty na nowszych graczy. A pieniądze nie biorą się z powietrza, trzeba je zarabiać...
Ewentualnie budujesz drużynę, zespół wraca do LM, gracz wraca do formy i przedłuża kontrakt...
Oczywiście, żeby przekonać najlepszych zawodników do pozostania w klubie i gry bez pucharów trzeba autorytetu, być może kimś takim będzie Allegri.
A kto w zamian ?
Skorupski? ;)
Trzeba zaakceptować, że jesteśmy europejskim i nawet włoskim średniakiem.