Prawdziwą bombę dziś po południu puścił Manuele Baiocchini ze Sky Sport. Dziennikarz twierdzi, że Franck Kessié może wrócić do Milanu trzy lata po wygaśnięciu jego kontraktu. Klub szuka gracza o jego profilu, a negocjacje z Xhaką zostały zerwane, gdyż Bayer oczekiwał zdaniem Rossonerich zbyt dużo pieniędzy.
Baiocchini podaje, że Kessié jest w saudyjskim Al-Ahli od kilku lat i zarabia 15 milionów euro, ale chce wrócić do Europy i Włoch. On i jego otoczenie rozmawia z kilkoma włoskimi drużynami, takimi jak Milan i Napoli. Agenci rozmawiali też z Romą i ta powiedziała, że jest zainteresowana negocjacjami. Najbardziej problematyczna jest pensja zawodnika. Iworyjczyk po powrocie do Włoch musiałby zrezygnować ze sporej części wynagrodzenia.
toć był już jedną nogą u nas..szok..
Nie kierowałbym się tutaj emocjami, bo na pewno każdy z nas był rozgoryczony jak odszedł za darmo, ale tak już czasami w obecnej piłce bywa i zapewne będzie to coraz częstsze.
Od jego odejścia i później sprzedaży Tonaliego kulejemy w pomocy, Tijani to trochę uzupełnił ale to inny profil zawodnika.
Jak spisuje się Reijnders???
Dzisiaj prawdziwy test.
Tym razem rzeka jest zatruta przez korporacyjny ściek, śmierdząca propagandą i kręta niczym pokrętna logika Furlaniego oraz Cardinale. W sumie Kessie'mu powinien pasować taki klimacik.
Jestem na tak.