Ardon Jashari już jest wielkim kibicem Milanu: wywiera presję na rywalach (w tym przypadku na swoją obecną drużynę – Club Brugge), podejmuje indywidualne działania (zrezygnował ze wspólnego zdjęcia z zespołem, ponieważ nie identyfikuje się już z niebiesko-czarnymi barwami) i z wielką hojnością wspiera negocjacje z Milanem. Jeśli chodzi o równowagę finansową, Ardon jest gotów zrezygnować z części swojego wynagrodzenia, aby osiągnąć porozumienie i doprowadzić do finalizacji transferu – czytamy w piątkowym wydaniu La Gazzetta dello Sport.
W rzeczywistości to głównie Milan i Club Brugge przeliczyły na nowo warunki transakcji: nowa propozycja Rossonerich zwiększy część stałą oferty, zmniejszając zmienne, tj. bonusy. To kompromis, który nie zmienia zasadniczo wartości inwestycji. Giorgio Furlani i Igli Tare powtórzyli belgijskim władzom, że ich ostatnia oferta to 32,5 miliona euro plus bonusy, ale w praktyce wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Belgów (bez naruszania budżetu Milanu). Nowa propozycja opiewa na 35 milionów euro gwarantowanych, z mniejszą częścią bonusów zależnych od wyników zawodnika i drużyny. Zmieniając proporcje, mimo że suma końcowa pozostaje podobna, rezultat może być inny.
Club Brugge byłoby zadowolone, ponieważ (podobnie jak Milan) postawiło jeden warunek: puści Jashariego tylko za przelew w wysokości 35 milionów euro. Tę sumę właśnie otrzyma – dlatego finalizacja transferu jest teraz oczekiwana z dużo większym optymizmem. Massimiliano Allegri zyskałby pomocnika, z którym mógłby całkowicie przebudować środek pola: Ricci jako reżyser gry, Ardon i Modrić jako środkowi pomocnicy. Pierwszy wnosi jakość i solidność, Luka zapewnia równowagę i przywództwo wielkiego mistrza.
Max Allegri, podobnie jak dyrektor sportowy Igli Tare, jest wielkim fanem Jashariego, którego bardzo doceniano w poprzednim sezonie w Belgii (został najlepszym zawodnikiem całych rozgrywek) i w Lidze Mistrzów w czterech meczach przeciwko włoskim drużynom. Przegrał zespołowo, ale nie w pojedynkach indywidualnych z Milanem na San Siro, dwukrotnie wygrał z Atalantą, pozytywnie zaprezentował się też w bezbramkowym meczu z Juventusem. Ardon to młody zawodnik z doświadczeniem – dokładnie taki profil, w jaki Milan chce inwestować, by wzmocnić swój potencjał techniczny.
Negocjacje były długie, ale jeśli zakończą się w ten sposób, będą owocne. Milan jest przekonany, że dobrze ocenił wartość Jashariego, a Belgowie uzyskają odpowiednie środki z jego sprzedaży (latem ubiegłego roku Club Brugge zapłacił za gracza 6 milionów euro). Szczęśliwi są Allegri i przede wszystkim sam Jashari, który odrzucił nawet ofertę z Anglii, by zagrać na San Siro.
Milan nie rezygnuje jednak z pozyskania prawego obrońcy RC Strasbourg – Guéla Doué, który jest obecnie głównym celem na wzmocnienie prawej strony defensywy. Francuski klub początkowo żądał 30 milionów euro, ale w ostatnich dniach nieco złagodził swoje stanowisko, także dlatego, że Milan podniósł swoją ofertę z 20 do 22 milionów, a teraz przygotowuje kolejną, przekraczającą 23 miliony euro. Igli Tare oraz agent zawodnika pozostają w stałym kontakcie (rozmawiali także wczoraj o możliwości realizacji transferu) i w porównaniu z kilkoma tygodniami wcześniej panuje większy optymizm.
Jashari to nie jest gość który od lat był uznawany za talent generacyjny w Szwajcarii tylko gość który zagrał jeden dobry sezon w przeciętnej lidze.
Trochę porównując cena za De Ketalare moim zdaniem była uczciwa bo gość latami był kreaowany na wielki talent z wielkimi umiejętnościami i mimo wszystko w Atalancie to potwierdził i odzyskaliśmy 25 baniek z 35.
Z Jasharim jest ogromne ryzyko bo jak się nie sprawdzi to za rok będzie 24 letnim zawodnikiem z jednym dobrym sezonem w Belgii i będą problemy żeby chociaż połowę tej kwoty odzyskać.
Ja w naszej sytuacji czyli sytuacji gdzie nie mamy komfortu pomyłki i potrzebujemy być za rok w top 4 poszedłbym w sprawdzonego w lidze Rabiota który jest dla nas osiągalny.
Oczywiście najbardziej to wybrałbym kogoś z 3 Rovella, Ederson, Kone ale rozumiem że tam potrzeba by nie 35 baniek tylko 45/50 a tyle chyba nie mamy.
Dokładnie identyczne teksty padały na forum jak sprowadzali Reijndersa.
W sumie to nie jest niemożliwe, jeśli ktoś z MN ma dojście do redakcji, która np. składa numer w przededniu kolejnego wydania.
Ale to trochę jednak naciągane, już abstrahując od zawodowej uczciwości ;)
No, chyba że to zwykły błąd w artykule.
https://www.gazzetta.it/Calcio/Calciomercato/Milan/24-07-2025/milan-c-e-il-rilancio-per-jashari-la-nuova-offerta-al-club-brugge.shtml
Na pewno bym nie narzekał.