Wszyscy mają nadzieję, że to był tylko wypadek przy pracy, poważne potknięcie w pierwszej kolejce, ale szczerze mówiąc, wrażenia, jakie odnieśliśmy na San Siro przeciwko Cremonese, były naprawdę fatalne. Zobaczyliśmy wszystkie strukturalne problemy z poprzedniego sezonu (zarówno taktyczne, jak i techniczne), ale też związane z atmosferą w drużynie. To był niepokojący wieczór, który mocno uderzył zarówno w kibiców Milanu, jak i w trenera – podsumował Antonio Vitiello (MilanNews).
Nieprzypadkowo dzień po fatalnym występie z Cremonese odbyło się w siedzibie klubu spotkanie dotyczące rynku transferowego, mające na celu naprawienie sytuacji. Toskański szkoleniowiec zażądał wzmocnień w postaci napastnika, pomocnika i obrońcy. Nie należy lekceważyć braku klasowego obrońcy, którego w tej chwili po prostu nie ma. Napastnikiem miał być Dušan Vlahović, ale ze względów finansowych postawiono na Conrada Hardera – dużą niewiadomą. Może się okazać świetnym piłkarzem, wszyscy na to bardzo liczą, ale na San Siro trafi 20-latek, który rozegrał jeden sezon w Sportingu jako rezerwowy...
W ostatnim tygodniu letniego mercato klub spróbuje jeszcze wzmocnić kadrę, ale pozostaje wrażenie, że dotychczasowy rynek transferowy nie poprawił jakości drużyny względem poprzedniego sezonu. A wręcz przeciwnie: pod pewnymi względami jakość spadła. Jedyną nadzieją dla kibiców Milanu może być Max Allegri. Trener swoim doświadczeniem będzie musiał zrobić różnicę, bo inaczej będzie bardzo trudno.
Zbyt wiele ryzykownych wyborów, zbyt wiele znaków zapytania, a zbyt mało pewników. Atak osłabł w porównaniu z ubiegłym sezonem, obrona również, tylko w środku pola dodano dwóch solidnych zawodników. Pierwszy mecz mocno wpłynął na ocenę, ale zespół taki jak Milan nie może tak wyglądać na inaugurację ligi, przegrywając z beniaminkiem, który będzie przez cały sezon walczył o utrzymanie. Myśl o rozegraniu całego sezonu z Pavloviciem, Tomorim i Estupiñánem w obronie nie daje nikomu spokojnie spać.
Mecz z Lecce będzie już bardzo ważnym punktem zwrotnym. Środowisko Milanu oczekuje konkretnej odpowiedzi, zwłaszcza że Max Allegri zażądał większej uwagi w grze defensywnej, czego całkowicie zabrakło na inaugurację Serie A.
po raz kolejny przekonujemy się, że dopóki nie zmieni się właściciel i cały pion zarządzania klubem nic się tu nie zmieni i będzie walka o LKE
Nie mówię, żeby kupić Viniciusa i Yamala, bo na to nas nie stać, a dla nich gra w Milanie nie będzie atrakcyjna przed osiągnięciem 40 roku życia. Ale nie trzeba patrzeć na zawodników TOP10 na swoich pozycjach. Patrzmy na zawodników 11-20, których możemy skusić i budujmy drużynę na dziś i na jutro. I to WYSTARCZY na bycie konkurencyjnym w Serie A(nie w lidze mistrzów, ale dzisiaj LM to mamy na konsoli).
Idę o zakład, że Camarda nie wróci do nas po epizodzie w Lecce i go stracimy. Mamy WYBITNY talent, do nie radzenia sobie z młodymi zdolnymi, a jak już nam ktoś "pyknie", to za chwile ląduje w mocniejszym zespole.
Jesteśmy w ciemnej dupie ale... nie możemy już narzekać na brak trenera. Max pokazał, że umie w Serie A i powinniśmy też troszkę polegać na jego opinii.
Tare zrobił mistrzostwo jeśli chodzi o sprzedaż pokrak do Anglii i transfer Ricciego, którego kupiliśmy za niewielkie pieniądze. Fajnie, że przyszedł Luka. I to tyle. Reszta to niewiadome, po których osobiście niczego sobie nie obiecuję, ale to co dzieje się teraz wygląda na panikę, którą znamy ze stycznia.
A jeśli Atekhame nie nadaje się do grania to po grzyba wydawali na niego 10mln?
Też sobie zadaje to pytanie.
Z takim zaangażowaniem daleko nie zajdziemy.
W przeciwnych razie mercato nie da żadnych efektów w końcowym rozliczeniu.
W ogóle dla mnie prawdziwą paranoją jest brać 3 zupełnie różnych trenerów - Maślak futbol pozycyjny, Sergio skuteczność prostoty klasycznego 1-4-4-2, Allegri całkowity minimalizm - i kazać bądź naciskać na nich, żeby dostosowali się do zupełnie nowej dla nich, a jednocześnie kompletnie niefunkcjonalnej wizji gry Milanu.
W taki sposób można jedynie rozłożyć drużynę mentalnie, nie stworzyć czegoś trwałego.
Pewnie z 80% użytkowników tej strony pisało, że mamy beznadziejną obronę i tylko jednego napastnika. To zarząd się obudził na tydzien przez zamknieciem okienka? Czemu my zawsze tracimy pół okienka na jeden transfer, a potem robimy desperackie ruchy na sam koniec.
Przestańmy żyć w tej iluzji i oceniajmy rzeczy takimi jakie są a nie przez nadzieje, hype i wyobrażenia. Realnie to straciliśmy najlepszego pomocnika ligi i nie sprowadziliśmy kogoś na jego poziomie. Realnie straciliśmy topowego LO i kupiliśmy LO, który grał w średniaku PL.
Czy z takim samym zamiarem nie kupowaliśmy Tonaliego z Breści :P ?
-Zasadniczo sprowadzajac Reijndersa z AZ, również liczyliśmy, że się rozwinie. I się rozwinął. Dajmy szansę innym, i nie skreślajmy ich po jednej kolejce.
"Realnie straciliśmy topowego LO|"
Topowy, to on był 2-3 sezony temu. Od tamtej pory jechał na nazwisku i wyrobionej kilkuletniej marce w Milanie.
Estupinian zagrał 45 min, ale z pewnościa te 45 minut nie były gorsze od 45 minut jego zmiennika Jimeneza, i ostatnich meczy Theo. Kerkez, Wesley, Ait-Nouri, Dorgu, Singo, Udogie i wielu innych też przeszli ze średniaków.
Wg. mnie to nie w jednostkach jest problem, tylko w osobach zarządzających tymi jednostkami.
Mam nadzieję, że Allegri już po tym meczu zobaczył więcej niż na treningach i pójdzie po rozum do głowy. Szczególnie, że w preseasonie Ricci wyglądał bardzo dobrze, a Jashari, mimo że wszedł na ostatnią chwilę do drużyny, to też od razu pokazał, że się piłki nie boi i go nie pali.
Tydzień temu był tu artykuł z Włoch w którym Tare był wychwalany jak ładnie przebudował drużynę oczywiście w pełnej współpracy z Allegrim xd i większość komentarzy tutaj było w stylu okno 7/10, okno 8/10 xd jeszcze przyjdzie napastnik i top okienko itd.
Teraz przegraliśmy jeden mecz, powtarzam jeden mecz a nastroje zmieniły się o 180 stopni, okienko z oceny 7/8 stało się tragiczne.
Panowie trochę konsekwencji, może nasza kadra nie jest na miejsca 1-2 ale też nie na obronę przed spadkiem. Jeżeli Allegri za którym nie przepadam zrobi swoją robotę to na luzie będziemy w top 4.
W Juventusie w ostatnim sezonie też nie miał kolorowo, jeżeli chodzi o adrę , a wyglądało to dużo lepiej.
Aż strach pomyśleć kogo sprowadzą na szybko do łatania dziur.
TAŚMY, WIECEJ TAŚMY bo zaraz runie.
Niestety, okazuje się, że środek obrony po prostu nie dojeżdża i ustawienie nie zdaje egzaminu. Do tego gubi się w nim Pulisic i Leao nie pasuje. Wychodzi na to, że trzeba wrócić do 4-3-3, które ma swoje problemy.
Wniosek? Kadra jest źle ułożona pod Maksa. Albo raczej wcale nie została ułożona pod Maksa.
@Zbanowanyx3
Tomori na PO pozwala na zastosowanie takiej hybrydy, przechodzącej w różnych fazach meczu na 3-5-2 albo 4-3-3. Takie kopnięte ustawienie stosował też Pioli, u którego Calabria zagęszczał często środek pomocy. Tak czy owak. To nie działa.
Z drugiej strony Max od początu wspominał, że na prawej stronie chce zawodnika, który będzie głównie bronił, tym bardziej nie wiem po co przyszedł Athakame.
Harder, deeper, faster.