Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?



Ostatnie wyjazdowe mecze z Juventusem w Serie A (wideo)

4 października 2025, 10:01, Adam6 Aktualności
Ostatnie wyjazdowe mecze z Juventusem w Serie A (wideo)

Milan w ostatnich sezonach naprawdę dobrze radził sobie na Allianz Stadium z Juventusem. Rossoneri przegrali tylko jedno z ostatnich pięciu spotkań w Serie A na obiekcie Starej Damy. Oby w niedzielę znów zainkasowali w Turynie trzy punkty. 

2020/21: Juventus 0:3 MILAN (Brahim, Rebić, Tomori)

2021/22: Juventus 1:1 MILAN (Morata - Rebić)

2022/23: Juventus 0:1 MILAN (Giroud)

2023/24: Juventus 0:0 MILAN

2024/25: Juventus 2:0 MILAN (Mbangula, Weah)

 


R E K L A M A





6 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Victor Van Dort
Victor Van Dort
4 października 2025, 11:18
Milan to wygra, remis to minimum. Juve nie ma kadry na poziomie Napoli, Milanu czy Interu oni myślę ze z Roma i Atalanta będą walczyć o 4miejsce. Trochę to ironia losu, Max i Rabiot w Milanie a Juve po wałku na akcjonariuszach musi robić to co kiedyś Milan... musi cierpieć liczac każde euro, budować zespół na młodych, obiecujących talentach i włoskich, solidnych ale jednak rzemieślnikach typu Locatelli. Do tego trener ze średniej półki, kaganiec na wynagrodzenia i nieodzowna w wielkim klubie presją. To podobna sytuacja do tej w której był Milan czyli łączenie ambicji i oczekiwań z realiami w których jest mało pieniędzy. To jest młoda drużyna nie do końca przewietrzona, nie ma tam chemii, ustalonej hierarchi, pomyślu na grę jeśli Turek czegoś nie wymyśli coś jak: No Leao, No Party. Do tego wypada im ich najlepszy zawodnik Thuram i to nie pech ani przypadek że znowu wchodzą na ścieżkę remisów. Ich najlepszy napastnik jest na wylocie, Openda póki co jest Flopenda a kanadyjski snajper David na początku przygody we Wloszech doznał szoku kiedy zdał sobie sprawę że po wielu latach nagle musi rywalizować o miejsce w składzie.
1
Michał92
Michał92
4 października 2025, 11:26
Jedyne czego się lekko obawiam, to ich prawej strony, gdzie mogą wchodzić jak w masło pod nieobecność Estupiniana.
1
ósmy
4 października 2025, 12:23
Wbrew pozorom, to jest dobra drużyna. Nawet bardzo dobra drużyna.
Posiada duży, kadrowy potencjał. Yldiz, Bremer, Vlaho czy Thuram to Liga Mistzow. Pozostali spokojnie ocierają się o Europę.
Ich problemem jest przeciętny trener, który nie potrafi działać i wyciągać z zawodników tego, co posiadają.
Mam wrażenie, że tam niewiele brakuje, aby wszystko zaskoczyło. Jeden trick, jeeden moment, i będą punktować komplety.
Albo wystarczy, że zatrudnią Spallettiego.
Edytowano dnia: 4 października 2025, 12:35
1
Victor Van Dort
Victor Van Dort
4 października 2025, 13:28
@up
Dobra druzyna owszem, ale nie bardzo dobra. Mlodziutki Yldiz bo na nim chcą budować to malo, Vlaho jest na wylocie, w pomocy tylko Thuram jest na poziomie mocnej reprezentacji (kontuzja). W obronie Bremer jest punktem odniesienia. Cała reszta to lepsi lub średni rzemieślnicy. Trener który nie wie jak dopasować klocki oraz duża grupa młodych, nie ogranych w dużym klubie. Jeśli młodzi będą się rozwijać dobrze i przy okazji przeprowadza mądre transfery to za dwa trzy lata będą mieć szansę wygrać ligę, teraz muszą drżeć o top4
0
Salas89
Salas89
4 października 2025, 23:37
Victor Van Dort- wspominasz o "kagańcu na wynagrodzeniach" w Juve, ale mimo to mają drugi najwyższy budżet płacowy w Serie A - 126mln brutto (vs 94 mln Milanu). Podejrzewam, że parę sezonów temu wydawali jeszcze więcej. Obecnie płacą więcej niż Napoli czy Milan które mają porównywalną jeśli nie lepszą kadrę. W drugim komentarzu napisałeś, że jeśli młodzi będą się rozwijać to w ciągu 2/3lat wskoczą na wyższy poziom. Mam jakieś przeczucie, że w ciągu tych 2/3 lat np takiego Kenana Yildiza już w Juve nie będzie. Za chwilę zgłosi się jakieś City czy inny Liverpool i tyle go widzieli. Pytanie czy będą potrafili mądrze spożytkować kasę z takiej sprzedaży??
Edytowano dnia: 4 października 2025, 23:41
2
Victor Van Dort
Victor Van Dort
6 października 2025, 18:12
Salas89, masz rację co do samej kwoty — nominalnie Juventus ma dziś drugi najwyższy budżet płacowy w lidze, coś koło 125-126 mln brutto. Ale określenie „kaganiec na wynagrodzenia” nie odnosi się do samego poziomu wydatków, tylko do swobody finansowej, jaką klub miał kiedyś, a jakiej teraz już nie ma.

Jeszcze parę sezonów temu Juve przekraczało 230 mln brutto, płacąc 30 mln netto Ronaldo, 12 mln De Ligtowi, po 7–8 mln Ramseyowi, Rabiotowi, Szczęsnemu itd. Po aferze Plusvalenze i późniejszym śledztwie Prisma – które dotyczyło zawyżania wartości transferów i ukrywania części wypłat w czasie pandemii – cały zarząd podał się do dymisji, klub dostał kary sportowe, finansowe i został wykluczony z europejskich pucharów na sezon 23/24.

Od tamtej pory nowy zarząd wprowadził dużo bardziej twardy reżim finansowy: unikanie kontraktów powyżej 5–6 mln netto, pilnowanie żeby wydatki nie przewyższały przychodów, brak dokładania przez Exor i cięcie amortyzacji transferów.

W tym sensie „kaganiec” jest jak najbardziej trafny — Juventus dalej płaci sporo na tle ligi, ale działa z wewnętrznym ograniczeniem, którego wcześniej nie znał. Klub nie może już konkurować finansowo z topowymi rynkami, musi rotować młodymi, sprzedawać żeby kupować i trzymać bilans zamiast prestiżu. I zgadzam się z takim myśleniem — jeśli przyjdzie naprawdę mocna oferta za Yildiza, to Juve raczej nie będzie się długo zastanawiać, bo dzisiaj logika klubu jest bardziej księgowa niż sentymentalna. Dlatego ten „kaganiec” nie oznacza biedy, tylko koniec ery, w której Juventus mógł wydawać bez oglądania się na konsekwencje.
0









PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI