mistrzMALDINI (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-05-16)
5 grudnia 2012, 19:33
Nie graliśmy źle. Szkoda porażki. Zapata i Acerbi zagrali nawet nawet. Popełnili kilka błędów ale czasami grali po profesorsku.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
5 grudnia 2012, 11:54
No parę dryblingów miał, przedzierał się kilka razy ładnie przez obronę i wyglądało to tak, że potem panikował i nie wiedział co zrobić. Być może piłkę meczową miał na nodze po pięknym, kombinacyjnym podaniu Robinho, kiedy wyszedł między dwoma obrońcami sam na sam... i nawet nie oddał strzału. Chyba to jest barcelońska szkoła, czyli holować piłkę do samej bramki. A wystarczyło to strzelić i założę się, że worek z bramkami by się rozwiązał...
Bojan przejawia duży potencjał, pokazuje umiejętności, ale albo jest spanikowany i musi więcej grać, albo potrzebuje solidnego treningu pewnych aspektów gry. Ładnie woził przeciwników, nawet wracał się pod nasze pole karne, gdzie dobrym zwodem i balansem ciała potrafił minąć kilku zawodników, ale zawsze jak nie niecelne podanie, to zbyt późna decyzja.
Co do obrońców, chwilami imponowała niemal profesorska postawa Acerbiego, który z zimną krwią odbierał piłkę, wyprowadzał ją do przodu, nawet kiwał. Z kolei Zapata kilka razy zaimponował mi bardzo mocno. Raz po mistrzowsku wygarnął piłkę Hulkowi, wręcz kompromitująco dla Brazylijczyka. Parę razy wygrał też pojedynki biegowe, dodatkowo znakomicie się zastawiając, tak że przeciwnik nie miał żadnego pola manewru.
I teraz - obaj mimo wszystko popełnili parę błędów, które podniosły ciśnienie. Zbyt nonszalancko rozgrywając pod polem karnym, odpuszczając krycie. Ale oceniamy potencjał, a ten u obu jest naprawdę duży.
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
5 grudnia 2012, 08:29
Wystarczy, żeby El Shaarawy grał od początku, a pewnie jedną z sytuacji by wykorzystał. Ale bardzo dobrze, że odpoczywał. Z kolei Robinho mógł naprawdę zagrać dłużej. On potrzebuje minut, bo jest chaotyczny i niedokładny, a to można wypracować tylko grą.
Dla mnie z tego meczu mimo wszystko płyną raczej względnie pozytywne wnioski. Zagrała egzotyczna para stoperów, a popełniła tylko jeden poważny błąd, który skończył się bramką - to znacznie lepiej, niż w wielu ważniejszych meczach, gdzie traciliśmy dwa czy trzy głupie gole. A napastnicy Zenita to nie ułomki. Z kolei z przodu widać było, że niektórych ponosi ułańska fantazja, próbowali kiwek, klepek, coś tam nawet wychodziło, ale zabrakło wykończenia. No i bardzo dobrze, bo zobaczyli że grając na luzie są w stanie zdominować całkiem dobry zespół, ale potrzebują spokoju, zgrania i zimnej krwi (szczególnie Bojan). Wniosek z tego płynie taki, że gdyby na boisku był przynajmniej El Shaarawy i Montolivo, to moglibyśmy to wygrać dość spokojnie.
0
bartekxd22 (ostatnio aktywny: Rok temu, 2024-03-11)
5 grudnia 2012, 01:49
I ja się z tym w 100 % zgadzam. Zdecydowanie zabrakło kropki nad i , którą jeszcze sezon temu zagwarantowałby nam Ibra.