Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?



LGdS: Pavlović, Tomori i Gabbia: sekrety muru Allegriego

26 listopada 2025, 13:15, MiKuu Aktualności
LGdS: Pavlović, Tomori i Gabbia: sekrety muru Allegriego

Osiem meczów na zero z tyłu w Serie A i Pucharze Włoch, tylko jeden stracony gol (z karnego) w starciach z Romą, Interem, Napoli, Bologną i Juve. Kiedy robi się naprawdę niebezpiecznie, Milan stawia mur nie do przejścia. I tu widać największą różnicę w porównaniu z poprzednim sezonem: po dwunastu kolejkach sezonu 2024/25 Rossoneri mieli już na koncie 16 straconych bramek (licząc zaległy mecz z Bologną), teraz mają ich zaledwie 9. Co się zmieniło? Odpowiedź jest prosta – trener. Massimiliano Allegri zawsze był mistrzem w porządkowaniu defensywy, ale tym razem zaskakuje przede wszystkim tempo, w jakim drużyna załapała jego pomysły. A te są bardzo konkretne.

Zacznijmy od liczb. Milan broni nisko (średnia wysokość ustawienia to 49,2 metra), ale jednocześnie utrzymuje bardzo małe odległości między formacjami (32,5 metra). W odbiorze piłki również dominuje ostrożność: Milan odbiera piłkę średnio na 33,1 metrze od własnej bramki. Tylko w wybranych fragmentach meczu Allegri każe zespołowi podejść wyżej i mocniej przycisnąć przeciwnika. To jednak wyjątek, a nie norma. Potwierdza to statystyka PPDA: Milan jest… ostatni w Serie A, jeśli chodzi o intensywność pressingu. Brzmi jak wada, ale jest to celowe zagranie. Plan jest jasny: poczekać na rywala, pozwolić mu się odsłonić i ruszyć z kontrą.

Jak to wygląda w praktyce? W fazie obrony ustawienie 3-5-2 zmienia się na 4-5-1. Napastnik, najpierw Gimenez, ostatnio Leão, nie tyle naciska, co blokuje podanie do środkowego pomocnika przeciwnika. Dzięki temu gra przenosi się w boczne strefy boiska. Pulisic cofa się do linii pomocy, a wahadłowi tworzą z obrońcami piątkę z tyłu. Zespół stoi bardzo blisko siebie, więc przestrzeni między obroną a środkiem praktycznie nie ma. To prawdziwa podwójna ściana.

A kiedy trzeba bronić wyniku w końcówce, jak w derbach czy w dziesięciu przeciwko Napoli, Milan potrafi ustawić się jeszcze głębiej. Nic dziwnego, że to drużyna, która musi odpierać najwięcej dośrodkowań w całej lidze. Oprócz świetnej gry w pojedynkach Tomoriego, Gabbii i Pavlovicia (dwaj ostatni są też znakomici w powietrzu), ogromną rolę odgrywa Luka Modrić, który w defensywie pracuje jak dodatkowy pomocnik–stoper, czytając zagrania rywali i przecinając groźne podania. W efekcie Milan staje się praktycznie nie do sforsowania. A jeśli rywalowi uda się znaleźć miejsce i oddać strzał, zawsze jest jeszcze Mike Maignan, który znów broni jak "Magic Mike".


R E K L A M A





5 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
primo2p
primo2p
27 listopada 2025, 08:40
Oby tak pozostało do końca sezonu, nawet oczywiście na kolejne lata.
Na tym traci oczywiście ofensywa, ale coś za coś, obrona często wygrywa się mistrzostwo.
0
Klichu
Klichu
26 listopada 2025, 19:40
Piękne zdjęcie. Oby ta trójka z czasem stała się murem nie do przejścia, przy Allegrim jakoś jestem w stanie w to wierzyć.
0
Tzeentch3
26 listopada 2025, 16:29
Kuriozalnie to wygląda jak sobie pomyślimy, że z 9 straconych goli w lidze 6 dostaliśmy od Cremonese, Pisy i Parmy :)
6
DarKovs
DarKovs
26 listopada 2025, 18:39
Bo to wyjątki potwierdzające regułę :-)
1
mmielczar123
26 listopada 2025, 19:02
1 gol stracony w starciach z ekipami 1-10 i 8 goli z 11-20 (rozegraliśmy po 6 meczów z górną i dolną połową tabeli). Przykre, że cały wysiłek w meczach z czołówką jest marnotrawiony przez brak koncentracji z ogórami. Przecież taką Parmę czy Pisę wystarczyło trochę mocniej przycisnąć i moglibyśmy mieć 2 razy spokojne 3:0.
3









PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI