Santiago Gimenez w najbliższych dniach przejdzie zabieg operacyjny prawej kostki. Decyzja została już podjęta. Celem jest rozwiązanie problemu jeszcze w tym tygodniu lub na początku przyszłego. Problem ma charakter kostny, a ponieważ nie są zaangażowane więzadła ani chrząstka, istnieje nadzieja, że będzie mógł wrócić po sześciu tygodniach, maksymalnie po dwóch miesiącach (ESPN México informuje nawet o trzech miesiącach bez gry). Zabieg chirurgiczny może jednak utrudnić mu znalezienie klubu podczas styczniowego okna transferowego, ale zawodnik i jego otoczenie i tak będą się rozglądać. Biorąc pod uwagę, że Santi chce zagrać na przyszłorocznym mundialu, nie jest to idealna sytuacja. Dlatego też on sam, po poniedziałkowej konsultacji w Holandii, naciskał, by raz na zawsze rozwiązać ten problem. I liczy na to, że terminy, które mu podano, zostaną dotrzymane, albo nawet skrócone.
Gimenez przeżywa coś na kształt koszmaru, ponieważ w styczniu trafił do Milanu jako wybawca, wykupiony z Feyenoordu za 28,5 miliona euro plus bonusy. W tym sezonie, mimo że dostał szanse gry w pierwszym składzie, wciąż pozostaje bez gola w Serie A. Jego ostatnim meczem w barwach Milanu może okazać się spotkanie z końca października w Bergamo, kiedy znów poczuł ból w kostce i zdecydował się zatrzymać. Kilka tygodni terapii zachowawczej, a teraz decyzja o operacji. Wrażenie jest takie, że problem istnieje od dłuższego czasu i że były piłkarz Feyenoordu zaciskał zęby tak długo, jak tylko mógł, by w końcu poddać się, gdy zrozumiał, że dolegliwość wpływa na jego formę. Nie chce zmarnować sezonu prowadzącego do mundialu. Milan ze swojej strony musiał się zabezpieczyć, sięgając po Füllkruga, ponieważ w styczniu czeka go wiele meczów Serie A i nie może rozgrywać ich wyłącznie z Leão, Pulisicem i Nkunku oraz Loftusem-Cheekiem zaadaptowanym do roli napastnika. Allegri zyska dodatkowe wzmocnienie, a Santi będzie musiał zdecydować, jak zakończyć sezon 2025/2026. Liczy, że zdąży znaleźć klub, który mu zaufa, jednak to nie będzie łatwe. Na razie Superpuchar Włoch obejrzy przed telewizorem...
[AKTUALIZACJA 11:33]: Trener Massimiliano Allegri podczas konferencji prasowej potwierdził, że Santiago Gimenez w czwartek przejdzie operację prawej kostki.

Nie rozumiem.
Bo odniósł kontuzję i podjął leczenie?
Jakby zarząd i im podlegli dyrektorzy jak Ibra, czy Moncada mieli płacić za niewypały w Milanie, to wyszła by ogromną sumka ;)
Tu nie tyle chodzi o to, że okazał się niewypałem, transfery to loteria, każdy nawet w teorii dobry transfer może okazać się niewypałem. Zawodnik może złapać uraz lub nie pasować do drużyny lub ligi. Tare targował się całe mercato o zawodników o profilu o jaki prosił trener, a na koniec Furlani od tak rzucili prawie 40mln za zawodnika do odbudowy na dodatek o całkowicie innym profilu fizycznym i piłkarskim. To wygląda na celowy sabotaż.
Jeśli przyjdzie Fulkrug to człowiek będzie mu życzył wszystkiego najlepszego. Ale to zaś będzie zawodnik na parę miesięcy zapewne.
Czy Allegri czeka na Valahovica w lecie? Być może. I na pewno jest to świetny zawodnik. Pamiętam że jak gral we Florencji to bardzo go chciałem wówczas w Milanie. Nie wiem jednak czy charakter Serba mi odpowiada i czy z czasem nie będzie robił kwasu w szatni, o kontuzjach nie wspomnę bo też ma z nimi nie rzadko problemy. Dlatego ja preferowalbym Zirkzee który w Serie A się odnalazł i też wydaje się pasować profilem do obecnego Milanu.
Te wszystkie wyszcekane ryje Furlaniowe, Cardinalowe, Ibrahimovićiowe jak mają okazję pokazać jaja i kto rządzi, to Divock dalej pobiera 4 mln rocznie, bzyka panienki i gra w playa bez obawy, o to że musi się stawić w klubie.
Żenujące, ale można przynajmniej w mediach klepać, że jest się bohaterem wojny bałkańskiej i wielkim gangsterem z Rosengard. ,czy ja się nazywa ta dzielnica od Ibry
Się nie zdziwię się, że ten transfer Kolumbijczyka jest przemyślany.
Do lipca wypuszcza chłopaka na wy pożyczenie do Tuluzy, a w lipcu mamy młodego ukształtowanego Europejczyka z Kolumbii na lewe wahadło:)
Bo w tej chwili kupno "klasycznej 9" to jest wielka niewiadoma a jak chcesz kupić kogoś młodego, to jest od razu drogi. Nawet ten cały Sesko tam średnio odpalił w ManU, czy te Gyrjokersy...
Santi wracaj zdrów!
Takie liczby to tylko Tsigalko i Brożek w CM 01/02 ;)
Ale mi się przypomniało, kurczę, da radę pograć jeszcze w tego starocia na nowym Windowsie?
Niech robią mu tą operacje, niech wraca i ładuje bramy.
Życzę tego Milanowi, jemu jak i każdemy z nas.
Forza Santi, wróć silniejszy.
Dużo sobie obiecywałem po tym transferze, ale wyszło jak wyszło...
;)
Nie idźmy w tą stronę, bo zaraz ktoś nam przypomni Tonalego.
Wiele by to wyjaśniało, że miał niezły początek i z meczu na mecz stopniowo gasł. Dużo zdrowia mu życzę i wszystkiego dobrego - nieważne czy w naszych barwach, czy w innych.
Santi nie ma nawet polowy jego bramek...
Przecież wariant optymistyczny zakłada powrót do treningów na początku lutego (do realnej gry pewnie pod koniec lutego) a negatywny wydłuża te procedurę o miesiąc.
Jeżeli nawet nie wiemy ile będzie pauzował to nie liczmy na to że ktoś go weźmie bo nie wykluczone że gość wróci do gry pod koniec marca a to oznacza że do końca lig europejskich zostanie z 6 kolejek xd
Nam nie pozostaje nic jak liczyć że Gimenez w pełni się wyleczy (i to w miarę szybko), wróci z czystą glową i po powrocie strzeli kilka goli bo bez tego to ani nie ma szans że zostanie na kolejny sezon ani nie ma szans że ktoś latem da za niego konkretną ofertę.
Ta kontuzja zapewne zablokuje jakiekolwiek dyskusje o transferze w styczniu, więc trzeba liczyć na to że się chłopak odbuduje.
A pozbędziemy się pewnie Nkunku w jakiś sposób. - Transfer tego gościa to był hit o którym podobno nie wiedział sam Massimiliano.
Przecież biorąc pod uwagę łamliwość w tym sezonie i Leao i Pulisicia to transfer Nkunku jest niemożliwy
Wszystko jest możliwe.
Nkunku out
Vlaho + Fullkrug in