Dokładnie 20 lat temu, 29 grudnia 2005 roku, w małej miejscowości Erba w regionie Lombardia na świat przyszedł Davide Bartesaghi. Wychowanek Milanu dopiero w tym sezonie zaliczył mocny wzrost i zyskał coraz częstszą możliwość gry w wyjściowym składzie. W dniu święta młodego defensora Milanu składamy mu jak najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia, radości oraz dalszego rozwoju w trykocie Rossonerich. Sto lat, Davide!

Po 2 Bartesaghi ma nogę ma ułożoną pięknie, taktycznie dobrze odnajduje się na boisku, tylko brakuje mu motoryki - i to może być dla niego szklany sufit. Ale gość ma 20 lat, jeśli teraz prezentuje poziom wyrobnika, to naprawdę nie ma powodów do narzekań.
Bo zaraz zlecą się asy pokrętnej logiki i stwierdzą że to artykuł na zlecenie by dyskredytować Theo, a docelowo Paolo.
No bo przecież nie można , a nawet nie wolno zastępować Theo , a dziennikarze tylko czekają na kolejne zlecenie od koropo rosomaka - chłop ma w kieszeni wszystkich. I jak artykuł pro eliott to cisza i rzetelny artykuł z prawdą , a jak pro aktualny Milan to artykuł na zlecenie i fałsz. Pal licho , że to ta sama gazeta lub nawet dziennikarz. Liczy się tylko czy nie wpasowane w teze i można oczerniać Furlaniego i piszącego.
Dodam tylko już całkiem serio , że Elliott , a bedąc precyzyjnym Pioli prawie udupił Saelemaekersa promując dennego i bez perspektyw Messiasa, a jak przyszedł Redbird to najpierw go wypożyczono by łapał minuty i pewność siebie. Potem zajebiaszczo powalczono o niego by nie odchodził , a mógł i pewnie trochę chciał przypominając sobie jak za Elliotta z ławki rezerwowej obserwował bezproduktywne kółeczka Messiasa.
Teraz Redbird wprowadza w fajny , stonowany sposób Bartesaghiego. Dzięki temu mamy dwa przyzwoite ( póko co bez szału) wahadła. Nie jestem fanem 352 ale pokłony dla Furlaniego zasłużone.
Dodam tylko że Elliott przepalił na bokach jeszcze ( lub na wahadłach) Kerkeza , a np. promował słabiutkiego i nerwowego Calabrie, który teraz walczy w Grecji jak spartanin.
No ale wszyscy wiemy , że Elliott jest bezbłędny....tak ma zostać i kropka.
Ma on jednak dużą szansę być solidnym ligowcem. Jeśli coś więcej to jako pokutę pojdę na kolanach do Mediolanu.
Rośnij nam z meczu na mecz
Forza Davide!!!
100 lat!