Brawa dla Interu.
Szkoda, że nie nie przeszli dalej, ale i tak cieszy mnie dzisiejszy wynik. Nasi przeciwnicy w walce o przyszłoroczną LM zostawili dzisiaj mnóstwo sił, w to zwycięstwo włożyli wszystko co mieli i to po prostu musi się odbić w lidze, być może już w następnej kolejce. 120 minut na najwyższym tempie, na wysokim poziomie z nie byle jakim przeciwnikiem do tego efekt końcowy taki, że odpadają więc psychika zawodników tez jest naruszona .. :P Oby Milan na tym dzisiejszym wyniku Interu skorzystał w lidze :)
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
14 marca 2013, 17:20
No i nie daliśmy rady :-(
Cóż, mówi się trudno, choć boli to, że jednak odpadliśmy po takich batach. Zwycięstwo w rewelacyjnym stylu na San Siro rozbudziło wielkie nadzieje, i przyszło w tym rewanżu przełknąć bardzo gorzką pigułkę.
Ale gdy emocje już opadły, i można na zimno spojrzeć na całą sytuację, nie ma powodów do rozpaczy. Barcelona to już od lat projekt uformowany, spełniony, lekko tylko modyfikowany. Podczas gdy nasz Milan to zespół po przejściach, zespół dopiero budowany, metodą prób i błędów, zespół złożony w znacznej części z graczy o zerowym włąściwie doświadczeniu na międzynarodowej arenie.
W pierwszym meczu zagraliśmy wspaniale, ale i (nie ma co ukrywać) trafiliśmy szczęśliwie na okres najgłębszego kryzysu Barcelony od czasów przed Rijkaardem. Katalończycy w tym czasie (nie tylko w meczu na San Siro) prezentowali się apatycznie, biernie, ślamazarnie, niepewnie. W jednostajnym stylu klepali bezsensowanie piłkę wszerz boiska, i panikowali, ilekroć przeciwnik im ją odebrał i ekspediował w okolice ich pola karnego.
Nie zgodzę się z jednym z przedmówców, że był to efekt słabszej formy tylko Messiego.Kto widział jak niepewnie, miejscami po juniorsku grał Pique, zastanawiał sie, gdzie się podział ten heros sprzed roku, dwóch czy trzech...Xavi i Iniesta grali w kratkę (częściej słabiej), nie było w ich poczynianiach tego błysku, do którego przyzwyczaili, wyglądali na cholernie wypalonych. Puyol prezentowa wielkie serce, ale nieiwiele więcej, Dani Alves momentami się kompromitował, Busquets też zanotował widoczny spadek formy. O Villi czy Alexisie nie ma nawet co wspominać.
Blaaugrana wydawała się być ostro osierocona przez chorującego Tito, Roura nie umiał sobie z tym poradzić. I nagle ci wychwalani przez wszystkich geniusze futbolu zaczęli mieć problemy z ogórkami typu Granada, a w spotkaniach z rywalami pokroju Milanu czy Realu byli bezradni wobec prostej w grucie rzeczy taktyki przeciwnika. Morale spadło tak na samo dno, z hukiem, aż trzeszczało...
Niestety (dla nas) ludzie kierujący katalońskim klubem widzieli, co się dzieje, i zaczęto działać.
Nie wiem, jaka to była terapia (najpewniej wstrząsowa), ale coś obudziło w zawodnikach Barcelony ducha walki, i dosięgło nas to w rewanżu na Camp Nou.
Nikt się chyba nie spodziewał, że Duma Katalonii tak nagle, tak efektownie wyjdzie z tego kryzysu. Gdyby gospodarze zagrali tak jak na San Siro, mielibyśmy awans w kieszeni.
Ale w rewanżu zobaczyliśmy dawną Barcelonę - ich akcje nie były juz nużąco jednostajne, apatyczne; miały swoje tempo, ale tempo to, gdy trzeba było, zostawał łamane, rwane, podkręcane, z zabójczą precyzją. Katalończycy znów grali ostrym pressingiem, ograniczając ruchy przeciwnika do minimum. Szybko strzelony gol, i nie było już odwrotu - było wiadomo, że tak grająca Barcelona nakręci się z minuty na minutę, i trzeba nam będzie duuuużo szczęścia, by awansować. Szczęścia zabrakło, awansował więc silniejszy sportowo zespół.
Ale nie ma co rozpaczać, jak już mówiłem. Napędziliśmy stracha wielkiej Barcelonie, młodzi zawodnicy nabyli doświadczenia, a my - kibice - znów zostaliśmy zahartowani na ostro :-) Już chyba nic nas, Rossonerich, nie jest w stanie zaskoczyć ani załamać :-)
Jeżeli (bo teraz trzeba skupić się na lidze) Milan zajmie miejsce w pierwszej trójce Serie A, Allegri musi zostać. Moim zdaniem, mimo wielu przeciwności losu (i nie losu) Max naprawdę radzi sobie zadziwiająco dobrze. Wierzę w tego faceta.
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)
14 marca 2013, 16:39
Chaos85
Malaga dominowała od pierwszej do ostatniej minuty. 2-0 to najniższy wymiar kary, chociaż i Porto stworzyło sobie sytuacje do zdobycia bramki, głównie po stałych fragmentach gry.
Sędzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki Savioli przy stanie 0-0, 3min później Isco otworzył wynik spotkania. Głupie zachowanie Defoura w 49min, który został minięty przez Joaquina, a potem z premedytacją go sfaulował mając na koncie już żółtą kartkę. Po tym incydencie było już niemal pewne, że to Hiszpanie wywalczą awans.
Arsenal ładnie zagrał wczoraj.
Z racji tego że we wtorek spóźniłem się do buka wczoraj postawiłem 2 na kanonierów i x na Malaga - Porto - no i niestety Porto zawiodło. Oglądał ktoś ten mecz - mieli szanse na remis??
0
Rossoner1996 (ostatnio aktywny: 2 lat temu, 2023-09-25)
14 marca 2013, 15:28
Kurcze szkoda Kanonierów. Oglądałem tylko pierwszą połowe. Szkoda, że im się nie powiodło.
Kacapa7
Nie zapominaj,że w LM są dwumecze i to ,że udało im się wygrać raz z Królewskimi na własnym stadionie nie oznacza,że nie dostaną batów na Saniago.W jednym zdaniu 3xże:))
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
14 marca 2013, 10:00
Nie ma sensu przywoływać tu fazy grupowej. Milan był w powijakach, zupełnie nowy skład, nie radził sobie ani w lidze ani w LM. Dziś to już drużyna będąca parę szczebli wyżej, ale nadal plac budowy.
Taki stan utrzymuje się od dawna i hmm... Co roku powtarzam sobie to samo. W sezonie z Leonardo mówiliśmy sobie, że w następnym przyjdzie paru graczy i zajdziemy wyżej. Przyszli bardzo poważni grajkowie, ale zespół nadal się budował i plany na powalczenie w LM odkładaliśmy na następny rok, kiedy dojdzie jeszcze Pan X i drużyna się zgra. Pana X nie było, był za to szpital i znowu mówiliśmy, że za rok damy radę, ale odeszło pół składu i zrobiliśmy raczej krok do tyłu. Teraz podczas sezonu udało się wreszcie położyć fundament pod zupełnie nową drużynę i sytuacja się powtarza - wszyscy liczymy, że za rok w LM będziemy odgrywali większą rolę. Tylko, że najpierw trzeba do tej LM awansować, a potem przeprowadzić mądre transfery. Nadal drżę o przyszłość jak pomyślę ilu graczom kończą się kontrakty, ilu znowu może być nowych i czy będą oni mieli jakość, czy zdążą się zgrać? Niby projekt idzie w dobrą stronę, ale dziś byłbym ostrożniejszy. Teraz podium w lidze, potem odejście kilku graczy i sprowadzenie nowych, po linii zgodnej z nową filozofią, a więc młodych i obiecujących i może jedno głośniejsze nazwisko. Następny sezon to znów spajanie, budowanie drużyny. Optymalnie patrząc, gotowość bojową uzyskamy w sezonie 2014/2015, natomiast sukcesy mogą przyjść jeszcze rok później. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem...
Malaga potrafi się spiąć na najlepszych. Poza tym znają się z Barceloną i Realem poprzez ligowe rozgrywki. Tajemnic tam żadnych nie ma. Liczyłaby się dyspozycja dnia.
Pary 1/4 finału mogą być naprawdę ciekawe. Jedynie Galata odstaje poziomem. Chociaz w każdym sezonie LM ma swojego rodzynka.
Do piątku zatem :)
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)
14 marca 2013, 00:57
kammilan
22 grudnia 2012
Malaga 3-2 Real
Pozdrawiam :)
Kacapa7
Byłoby,ale Isco i spółka nie mają szans z Realem Barcą Juve i Bayernem:)
P.s Kto by się spodziewał,że tak będą wyglądały ćwierćfinały nie ma Porto, Manu, prawie by odpadł Bayern.Mógł awansować Milan.No cóż takie są uroki sportu.FORZA MILAN
Bayern kontrolował cały mecz, ale ta pierwsza stracona bramka da im do myślenia by początek meczu uważać w LM :P ale nieskuteczność w ataku miażdżąca...Chyba od września jak nie dalej nie było tak słabego ataku Bayernu. Kibicuje im od 2008 roku i ten sezon jest boski, w LM mają zajść do finału i wygrać, ale takie mecze jak dzisiaj nie mogą się zdarzyć już więcej. Juve daleko nie zajdzie, bo są za słabi na europejską piłkę i ataku nie mają dobrego, takiej rasowej 9 :P Nie wiem czemu tak w nich wierzycie ...
Moje typy
Bayern-Borussia
Real-PSG
Borussia-Barca
Malaga-Galatasaray.
0
Brodziol (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14)
13 marca 2013, 23:04
Bayern zagrał jak my wczoraj. Też zniweczyli przewagę, ale gole na wyjeździe dały im awans. Nie tylko my daliśmy ciała, ale Bayern przynajmniej gra dalej.
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)
13 marca 2013, 23:02
A ja życzę zwycięstwa Maladze byłoby fajnie, gdyby debiutant wygrał LM :D
18Zlatan99
Dokładnie mnie też liczyłem że zobaczę Milan z Galatasarayem w finale:)
0
13 marca 2013, 22:55
Trudno typować losowanie ,ale czuje że dwa kluby niemieckie lub hiszpańskiego zagrają ze sobą. Szkoda Porto bo lubie ta drużyne. Po odpadnięciu Milanu będe kibicował Juventosowi bo jestem fanem calcio. Mam tylko dwa życzenia niech PSG odpadnie po najbliższym losowaniu i Real ani Barca nie wygra rozgrywek. Wtedy będę szczęsliwy. Zwycięstwa życze Juve niech Buffon poczuje smak zwycięstwa LM
WicioACM
Bar$a trafi na ogóra typu Galatasaray lub Malaga, a reszta to mysle tak:
Real PSG
Borussia Juve
Bayern Malaga
Bar$a Galatasaray
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)
13 marca 2013, 22:53
Chciałbym, żeby Bayern, Barca, Real i Juve znaleźli się w półfinale, więc fajnie byłoby gdyby te drużyny trafiły na Malage, Borussie, PSG czy Galata :)
Gdyby nie absurdalny spalony odgwizdany przez sędziego to Arsenal mógł nawet awansować.
Co jak co, ale w przeciwieństwie do nas Kanonierzy potrafią odpadać z honorem. Brawa dla nich.