WicioACM @
My nie mamy sezonowców, bo Milan nie tyle, że nie jest na topie co Real i Barcelona ma dwóch najlepszych lub najbardziej znanych piłkarzy i wiele osób opowiada się za nimi tylko dlatego, że lubią CR7 lub Messiego... Dlatego my nie mamy problemu gdy ktoś nam powie, że jest za Milanem bo wiemy że to nie jest chorągiewka tylko z wyboru jest za Mialnem ; )
Wicio ACM
Wczoraj po meczu odświerzałem sobie fanpage'a Barcelony. Z każdym odświeżeniem przybywało około 50 like'ów W sumie od wczoraj przybyło ich chyba z 50 tysięcy :D
Wydaje mi się, że my sezonowców nie mamy, ale gdybyśmy przeszli Barce to doszło by ich sporo :)
Przykre, że Barcelona to w minimum 20% sezonowcy i fani tylko i wyłącznie Messiego, którzy nawet nie wiedzą w którym roku ich klub powstał...
Najgorsze w tym całym meczu są SEZONOWCY, którzy spamują kwejki tekstami typu : Puk puk! Kto tam.... i nawet nie będe konczył, albo np Messi vs Milan itd. itp. A prawda jest taka, że gdyby spotkali zawodników Milanu na żywo byliby onieśmieleni i ani zdania na temat Messiego i jego bateryjek Xaviego i Iniesty nie powiedzieli.... Mam szacunek do kibiców ale SEZONOWCY są dla mnie kibicami pokroju kiboli lejących sie za swój klub tylko że kibole chcą wtłuc do głowy innym wój klub a SEZONOWCOM wtłukują kluby które są na topie, by uniknąć wyśmiania w szkole itp.
:(
Ja temat meczu z Barceloną skończyłem i nie mam zamiaru do niego wracać, nie wyszło nam i koniec kropka.
Ciekawe czy Mario w oknie dla papieża stanie o 20 :D
0
Eravier (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 miesięcy temu, 2024-10-15)
13 marca 2013, 19:20
@Chaos85
Niang zmarnował 100% sytuację, a Iniesta strzelał z dystansu. Widzisz różnicę ? Iniesta lepiej uderzyć nie mógł, Abbiati wybronił po prostu jego strzał (jeśli już to ganić Messiego za dobitkę). Niang strzelił niecelnie w sytuacji sam na sam. Gdybanie wyniku nie zmieni, nasze komentarze też nie, to może nie komentujmy wcale ? Bo po co ? Co to zmieni ?
Constant dno, Monto dno, Niang dno. to co grali wczoraj Ci zawodnicy to jest po prostu jakaś masakra!
0
Brodziol (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14)
13 marca 2013, 17:49
#726
Seedorf w tym meczu byłby na wagę złota. Potrafił przytrzymać piłkę. Co prawda spowalniał grę, ale w tym meczu to było grane przez nas. Nesta razem z Thiago Silvą dali by nam awans. Mexes z Zapatą co dali to wszyscy wiedzą.
Dziwi mnie, że Constant grał tak dobrze na SS, a na CN nagle go obróciło o 180 stopni i grał najgorzej z Niangiem, potrzeba doświadczenia to prawda, ale środek obrony mamy najsłabszy co pokazał wczorajszy mecz.
#722
Po strzale Iniesty też zabrakło kilku centymetrów - co za tłumaczenia i co za różnica czy był sam na sam czy miał koło siebie zawodnika. Tu słupek a tu poprzeczka. I nie ma co gdybać bo to i tak nie zmieni wyniku a niektórych przyprawić może o wrzody.
0
Brodziol (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14)
13 marca 2013, 17:14
Akurat Niang miał najlepszą sytuacje w meczu. Ani Barca, ani Milan nie miał lepszej. Akurat pech chciał, że trafił w słupek. Już sobie wyobrażam jak Messi by to trafił, ach... ta podcinka.
Abbiati może zostać na kolejny rok, ale szukać następcy. Boki obrony obsadzone. Ze środka to tylko Mexes się nadaje jako tako. Zapata ława. Nowy Maldini na gwałt potrzebny.
W pomocy ino Montolive, Boateng i De Jong. Reszta się nie nadaje. Jak chce, może zostać jeszcze Nocerino.
Atak mamy kompletny. Nie potrzeba żadnych zmian, tylko doświadczenia. Robinho niech ino wraca do Brazylii. Bojan może zostać. Jeśli zaakceptuje ławkę.
@Chaos85
Strzał Iniesty uratował Abbiati, a Niang miał sam na sam i Valdes nie miał nic do powiedzenia, bo Niang uderzył dobrze, ale zabrakło jednak tych centymetrów, które tak czy siak Valdesa by nie uratowały. Przykre, ale prawdziwe, że bramka w 38 minucie zdobyta przez nas zmieniła by mecz i wtedy bronilibyśmy spokojnie wyniku.
Czas zapomnieć o tym meczu, niech leszcze gadają co chcą o nas, każdy klub ma gorszy okres w historii, Barca nam nie dorastała do pięt gdy my wygrywaliśmy wszystko, tak teraz my nie mamy za dużo do gadania z nimi, ale historyczne zwycięstwo 2:0 na SS takim składem to i tak cud.
#718
Milan i tak by ucierpiał nawet jak by sędzia linowy podniósł chorągiewkę. Barca wczoraj rozstrzelała Milan równie niemiłosiernie jak 2 tygodnie temu Milan rozprawił się z Barceloną na SS.
Większość z was wypowiada się że gdyby Niang w 38 minucie trafił w światło bramki a nie w słupek to byłoby całkiem inaczej - czemu nikt nie wspomni poprzeczki Iniesty z 13 minuty - gdyby weszło to Milan leżałby na łopatkach już po niespełna kwadransie gry.
serce mi krwawilo jak niang nie strzelil juz czulem ze potrzebujemy cudu bo strach w oczach byl zbyt wielki w ich oczach a co do top 3 w serie a to kolega stwierdzil ze chyba w tych wloszech nikt niechce grac w Lidze Mistrzow cos moze w tym jest
Stare i każdy to zna , ale ....
Jak się nie strzela to się traci .... Koniec
Szkoda mi strasznie tego słupka Nianga z dwóch powodów . Po pierwsze awans mielibyśmy chyba w kieszeni a po drugie i to chyba jeszcze ważniejsze ten gol wrzuciłby prawdopodobnie M'baye na inny poziom w miejsce gdzie teraz jest El Sha (wczoraj dno) .
Z drugiej strony medalu , patrząc obiektywnie dramatem dla futbolu byłby nasz awans. Wszyscy( ja też ) już ogłaszali wszem i wobec koniec Barcelony , upadek giganta co okazało się żartem nie na miejscu . Spadek formy katalończyków spowodowany był tylko i wyłącznie słabszym okresem Messiego , ale gdy on GRA wtedy atak nuklearlny nie zatrzyma dumy katalonii .
Nienawidzę tej drużyny z całego serca , ale szacunek do niej , szczególnie po wczorajszym wieczorze , mam gigantyczny
Słowa Ambrosiniego mnie dobiły. Zero szacunku dla kibiców. Za takie pieniądze mam prawo oczekiwać od zawodników że będą gryźli trawę przez 90 minut w każdym meczu i nie chcę słyszeć o żadnym odpuszczaniu meczu. Wynik pójdzie w świta. Piłkarze przynieśli nam wstyd swoją grą, a nie mineła chwila od meczu i już mydlą nam oczy jakimiś meczami ligowymi.
Dajecie się tak wyzywać od ciot, itp. Dziś typki z United/Juve/Barcy się śmiali to im powiedziałem, żeby się zgłosili jak wygrają 7 razy ligę mistrzów i zostaną najbardziej utytułowanym klubem na świecie na co najmniej 5 lat jak my, zamilkli :)
0
Brodziol (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14)
13 marca 2013, 15:56
Nieźle z tym spalonym. Akurat po słupku Niang'a. Tak mogło być pięknie - 1-1, a tak 4-0. Pazzini by to lewym jajem strzelił. Tylko nie wiem czy by zdążył tak szybko podbiec pod pole karne, ale znając jego ostatnią formę strzelecką nie musiał by nawet tak blisko podchodzić.
ACMILANFANP
Mnie też wyzywali, bo całym sercem jestem za milanem i oni o tym doskonale wiedzą i wszyscy wyzywali mnie od ciot i wgl. ROZWALA MNIE TO PO PROSTU!! Już nie wiem co mam robić.
Piłka nożna to niesamowita huśtawka emocji, wyobraźcie sobie nasze nastroje i poziom energii w przypadku awansu.
Jednak dostaliśmy lanie, urażona duma boli wyjątkowo mocno i nie ma sensu temu zaprzeczać.
Piłka nożna to jednak taki niesamowity sport, w którym co jakiś czas przychodzą okazje na tzw. ''zemstę''.
Jeżeli Milan będzie szedł dalej w tym kierunku, zostawiając Allegriego i dając mu dobrych piłkarzy do pomocy, i na środek obrony przede wszystkim, to kto wie czy za rok to nie my wystąpimy w roli kata....
Będzie dobrze, jesteśmy kibicami niesamowitego klubu, o zdumiewającej historii, należy się szacunek Barcelonie za wczorajszą grę, ale nie czujcie się ''gorsi'' bo Milan powróci na szczyt Europy... kto wie, może już za rok.
A teraz walczymy o 2 miejsce! :)
0
Protection (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-01-23)
zgadzam się z kamilusem. chyba wszyscy przeczytali jego komentarz, więc będzie musiał mieć dużo szacunku do wszystkich :)
ALE
myślę, że dotyczy to większości - spałam dzisiaj tylko dwie godziny nie dlatego, że przegrali, tylko przez styl, w jakim to zrobili. bo chyba można było bardziej przekopać tą znakomitą murawę, prawda?
wiadomo, gra się na tyle, na ile przeciwnik pozwala. ale wy też widzieliście strach w ich oczach? no? i to mnie boli.
Post kamilusa wyręczył mnie z chęci napisania garści przemyśleń po tym meczu. Ale swoje trzy grosze dorzucę.
Rewanż przerósł nasz zespół. To już m.in. kamilus, czy rafal996 wystarczająco opisali. Obecni piłkarze Milanu tworzą zarodek,z którego ma się wykluć za kilka lat drużyna,której nie straszna będzie żadna Barcelona. Jednak biorąc pod uwagę tę bliższą przyszłość,martwi mnie jednak formacja defensywna(choć najgorzej wypadła wczoraj pomoc). Brakuje w niej lidera. Po dzisiejszym meczu moja wiara (i tak licha swoją drogą) w Mexesa jako piłkarza,przy którym będą kwitły talenty takiego np. Salamona, brutalnie wymarła. Wszyscy wiemy na jakiego piłkarza przy Neście wyrósł T.Silva,a i tacy piłkarze jak Abate czy De Sciglio zebrali zeń wiele pełnych profitów nauk.
Młodość młodością, ale jak ważni są doświadczeni gracze na tym poziomie,mogliśmy się przekonać choćby wczoraj. Mexes i Ambrosini niestety test, jako najbardziej doświadczeni piłkarze w polu oblali.
O przód nie ma się co martwić. Pomoc wokół Montolivo też dobrze rokuje. Ale o obronę podczas następnego mercato trzeba będzie z pewnością zadbać.
Forza Milan!
0
roby (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-04-18)
13 marca 2013, 14:47
tragedia kazda bramka to nasz blad przy wyjsciu-niema co rozpaczac wiadomo ze jeszcze nie mamy zespolu na miare zwyciezcow,tylko smuci taka porazka
Spałem 2 godziny w nocy, bo myślałem o meczu, ale już ochłonąłem i wiem, że mamy zespół w przebudowie, gdzie większość składu gra 1 sezon ze sobą i zwycięstwo z Barceloną 2:0 na SS to i tak ogromny sukces, może powalczymy z nimi za dwa lata...
Zagraliśmy słabo to fakt, za bardzo cofnięci, za mało agresywnie, za wolno i niedokładnie. Moim zdaniem wynikało to głównie z presji jaka była na piłkarzach i obciążeniu psychicznym z tym związanym (wielu zawodników jest niedoświadczonych w meczach LM, szczególnie z takimi drużynami jak Barcelona).
Jednak budowanie atmosfery sensacyjnej porażki i zmarnowania jakiejś wielkiej okazji na wyeliminowanie Barcelony jest moim zdaniem delikatnie mówiąc nieporozumieniem. Sensacyjnie to my wygraliśmy u siebie 2:0. Kto nam dawał szanse 3 tygodnie temu - NIKT! A teraz czytam komentarze tak jakby się nie wiadomo co stało. Prawda jest taka, że po pierwszym meczu napędziliśmy stracha Barcy, potem jeszcze 2 razy Real i tyle. Prawda jest taka, że ani 3 tygodnie temu ani teraz nie mieliśmy drużyny, która miała duże szanse na pokonanie Barcy (jakieś tam szanse zawsze w piłce są). W pierwszym meczu zagraliśmy dobrze a Barca źle i dlatego wygraliśmy a wczoraj było na odwrót i dlatego przegraliśmy. To żadna sensacja, biorąc pod uwagę, że za zwycięstwo Milanu w pierwszym meczu płacili 5,4:1. Jesteśmy jeszcze daleko za Barceloną i zrewanżować się im możemy za 2-3 lata jak drużyna się ustabilizuje i dojrzeje.
Natomiast porównanie do konfrontacji z Deportivo czy Arsenalem jest nieporozumieniem. Z Arsenalem awansowaliśmy, biliśmy blisko roztrwonienia przewagi 4:0 a nie 2:0. Z Deportivo było 4:1 w pierwszym meczu a nie 2:0. No i na koniec - żadna z tych drużyn (w sumie Liverpool też) nie osiągnęła poziomu Barcelony. Wynik pierwszego meczu z Barcą 2:0 to zwykły piłkarski wynik, żadne rozgromienie czy pokaźna zaliczka, szczególnie jak się gra rewanż na Camp Nou.
Zatem zejdźmy na ziemię i kibicujmy Milanowi w ostatnich 10 kolejkach w walce o 2. miejsce i LM oraz liczmy na dobre transfery w lecie.
FORZA MILAN
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
13 marca 2013, 13:41
kamilus,
w pełni się zgadzam z Twoją oceną i mam nadzieję, że pozostali też to w końcu zrozumieją.
Witam wszystkich Milanistów!
Piszę rzadko, ale dziś nie mogę się oprzeć umieszczeniu komentarza. Większość z Was pożegnało by już Mistera i połowę składu po tej porażce. Ja natomiast cieszę się z takiego obrotu sprawy, bo teraz skupimy się tylko na lidze. Jak daleko zaszlibyśmy w LM? Zespół jest w przebudowie, mamy młodych i ambitnych graczy, zarówno to zwycięstwo na San Siro, jak i bolesna porażka to niebywałe doświadczenie dla takich małoletnich piłkarzy jak Faraon, Niang czy nawet Constant. Projekt musi być kontynuowany, idziemy w dobrym kierunku - budujemy drużynę od podstaw i za 2 może 3 sezony wrócimy na szczyt. Kto na początku sezonu liczył na wynik 2:4 w dwumeczu z Barcą? Wiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia ale w tym sezonie priorytetem jest Serie a i miejsce premiujące awansem do CL. Ta porażka to nauka dla naszych piłkarzy, ale i dla nas - kibiców. Więcej pokory Panowie! Teraz czas myśleć o Palermo i jak najszybciej wyprzedzić Napoli. Mocno wierzę, że Milan idzie w dobrym kierunku i dostaniemy już niedługo wielką nagrodę za trwanie z zespołem w trudnym czasie jego przebudowy.
Forza Milan! Solo per noi!
Myślałem,że jak u nas nie ma Zlatana to się sprawdzi jego prawo ale niestety.Tak bywa FORZA MILAN.:)
0
stary_boss (ostatnio aktywny: 4 dni temu, 2025-04-26)
13 marca 2013, 13:16
trzeba przyznać że dalismy się całkowicie zdominować Barcelonie kilku zawodników się spałiło i to było widać cóż nie ma co gdybać jakby Niang strzelił bramkę gralismy ponizej oczekiwń,za rok będzie lepiej zapewno kilku zawodników odejdzie kliku przyjdzie
Forza Grande Milan
0
nautilius82 (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-12-29)
13 marca 2013, 12:46
Jak moznA WYSTAWIC NA TAK WAZNY MECZ DWOCH DREWNIAKOW W SRODKU POLA ???? DLACZEGO NIE GRAL Muntari i Nocerino ( a te dwa drewna Ambro i Flama) , mam nadzieje ze nie przedluza kontraktu z Ambro !
ma ktos link do skrotu gdzie widac spalony messiego ?
0
13 marca 2013, 12:27
arnibank
Wartość rynkowa Bojana nie jest proporcjonalna do jego wartości piłkarsiej. Gdyby to odemnie zależało Bojan by nie trafił do nas nawet na darmowe wypożyczenie. Co w tym sezonie poza golem ze Sieną do nas zrobił?
0
arnibank (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-03-01)
13 marca 2013, 12:19
frytashow
Nie porównuje Pirlo do Bojan bo jeden i drugi mają całkiem inne zadania na boisku i grają na różnych pozycjach. Chodziło mi o to że Milanpozbywa się bardzo wartościowych piłkarzy w ostatnich latachi chciałbym żeby nie pozbywał się kolejnego.
Przy pierwszym golu trudno winić jakiegoś konkretnego gracza. Zawiniła cała drużyna. Drugi to był prezent od Ambrosiniego. Trzecią można przypisać Zapacie który podał wprost do gracza Barcelony. Czwarta bramka to obraz nędzy i rozpaczy podsumowujący postawę drużyny przez cały mecz. Muntari i Montolivo tracą do spółki piłkę. A zachowanie Abate palce lizać... Gdzie on w ogóle był?? A no był pod polem karnym Barcelony. Ba... Nieopodal niego stał Alba który ruszył jak rakieta w nasze pole karne gdy Barca odzyskała piłkę i w efekcie zdobył gola. A Abate? Po co miał się spieszyć? Spokojnie sobie biegł i patrzył jak huraganowy atak dobija Milan. No dobra, ok. Przegraliśmy 4-0. Jeszcze rozumiem to, że porażki się zdarzają, ale nie rozumiem postawy drużyny. Nie widziałem żadnej woli walki, żadnego zapału, żadnego serca do gry. I to mnie najbardziej boli. Była szansa na dokonanie czegoś wielkiego w tym sezonie i zostało to oddane walkowerem bez walki.
0
13 marca 2013, 11:54
Panowie dzisiaj rano naszła mnie pewna refleksja mianowicie... z Nestą w obronie byśmy 4 goli nie stracili i pewnie wielu się ze mną zgodzi. Więc naszym celem na lato musi być środkowy obrońca na już! Ogbonna to talent ale kontuzjogenny i tak naprawde nie da się go jednoznacznie ocenić. O Dede nie chce się wypowiadać bo widziałem go raptem w dwóch spotkaniach ,ale jest brany pod uwage w kontekście transferów Milanu w lato. Innym piłkarzem z Ameryki Południowej o którym myśli Milan jest Lisandro Ezequiel López ale o grze tego pana nie wiem zupełnie nic. Galliani ma również obserwować sytuacje Cáceresa w Juventusie ,który chce więcej grać i zapowiedział że jeśli nadal będzie rezerwowym to poszuka sobie nowego klubu. Moim zdaniem to ciekawa opcja. Sakho z PSG jest kibicem rossnerich! Jego sytuacja jest podobna do tej Urugwajczyka ,znalazł się on już na celowniku Manchesteru United który jednak wolałby Garaya ale Francuz jest jego pierwszą alternatywą. To szansa dla Milanu bo jeśli on lubi Milan to dlaczego nie spróbować? Jest także jego rodak Mangala którego B&G obserwowali już w czasie jego gry w Standardzie więc znają go dobrze. Co ciekawe w kręgu zainteresowania pojawiają się także lewi defensorzy. Tutaj najczęściej wspomina się o Santonie o którym głośno było już w lato. Innymi nazwiskami są Alex Sandro z Porto i Bruno Martins Indi z Feyenoordu który może grać na środku obrony jak i na lewej stronie. Czy transfer Santona lub Alexa Sandro może oznaczać próbe zrobienia z De Sciglio stopera? Wątpie choć czas pokaże FORZA Milan!
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
13 marca 2013, 11:17
Wszyscy w drużynie powtarzali, że nie mają zamiaru się bronić, że muszą atakować i strzelić bramkę. Tak że założenia były słuszne, tylko że Barcelona zdusiła je w zarodku. Zostawili tak mało miejsca, tak szybko doskakiwali do naszych, że nie było szans żeby spokojnie wymienić 3 - 4 podania nawet pod własnym polem karnym. A Milanowi czasem brakowało właśnie opanowania i zagrania do tyłu. Za bardzo cisnęli w przód, praktycznie nie było tylko podań do stoperów, na spokojne rozegranie, nie dali sobie czasu żeby się ustawić, nie dali Barcelonie spokojnie pobiegać, tylko dwa podania i próba pójścia do przodu. Akurat w tym meczu był czas, należało spokojnie zdobywać teren, odrzucać Barcelonę i starać się zyskać pewność siebie poprzez operowanie piłką. Niestety rzucaliśmy się do ataku, często bez głowy, przez co przeciwnik miał bardzo dużo miejsca. W pierwszym meczu musili klepać w okolicach środka, bo dalej były świetnie rozstawione formacje Milanu, a teraz? Widać to było przy stracie drugiego gola - Ambro i jeszcze jeden zawodnik chcieli oszukać Iniestę na środku, wybiegli do przodu bez głowy, Iniesta przejął piłkę, miał przed sobą puste pole, spokojnie zagrał do Messiego i był gol. Tak więc akurat nastawienie na obronę to ostatnie, co można zarzucić Milanowi. Właśnie przesadne nastawienie na atak nas zgubiło.