Mexes, Abbiati i Monto na +, uwielbiamy tracić prowadzenie i tak się kończy potem, brak mi słów, dobrze, że jesteśmy na tym 3 miejscu jeszcze, bo długo się nim nie nacieszymy z taką grą.
Gdyby nie frajerska postawa w meczu z Fiorentiną i bardzo słaba postawa dzisiaj to bylibyśmy punkcik przed Napoli. To wszystko tylko i wyłącznie na nasze życzenie, tak więc tracimy do nich punkty cztery.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
14 kwietnia 2013, 22:50
Nie był to zbyt dobry mecz, ale nie był też zły. Pamiętajmy, że graliśmy przeciwko Napoli, które jest w czubie tabeli od początku sezonu.
Po kolei:
- Nie mam pretensji do Flaminiego. Strzelił bramkę, pracował ciężko, a faul nie był chyba aż tak straszny, żeby od razu lecieć z czerwoną kartką. Wielu sędziów pokazałoby żółtą, ale może reputacja sankarza zadziałała. Szkoda, bo w 11 Milan czuł się pewniejszy.
- El Shaarawy miał mało czasu, a siał sporo zamieszania i pokazał przynajmniej jedną błyskotliwą akcję, kiedy przerzucał sobie piłkę nad obrońcą w polu karnym. Jak już pisałem, mimo że nie strzela, to jest nam potrzebny.
- Montolivo bardzo dobra pierwsza połowa, trochę zginął w drugiej, ale i tak nie wiem co by Milan grał bez niego. Jak trwoga, to do Riccardo, większość piłek idzie przez niego.
- Największe pretensje mam do Nianga, który grał KATASTROFALNIE! Beznadziejny występ, chyba ani jednej dobrej piłki. Zagubiony, wystraszony duży dzieciak, który najchętniej oddawał piłkę do tyłu, a jak już szedł do przodu, to tracił. Nie mówię że nic z niego nie będzie, ale dziś miał spętane nogi, grał fatalnie przez cały czas i można powiedzieć, że większość czasu graliśmy przez niego w 10, a po zejściu Flaminiego w 9. Koledzy też to widzieli i bezradnie rozkładali ręce, bo jak już mu trzeba było podać, to było wiadomo że straci. Koszmar i tragedia.
- Fatalnie, że tracimy Boatenga i Abate. Obaj byli w niezłej formie i na pewno by się przydali w końcówce sezonu. A mam przeczucie, że przynajmniej tego pierwszego już nie zobaczymy, albo zobaczymy dopiero pod koniec.
Wynik nie jest zły, bo to był ciężki mecz z bardzo trudnym rywalem. Ale niestety na tym etapie sezonu trzeba to traktować jak stratę punktów. Może ich zabraknąć na koniec... Pociesza mnie tylko to, że Milan mimo wszystko dyktował warunki, narzucał swój styl, więc mają w sobie determinację. Brakowało jednak sytuacji, brakowało wykończenia. Trochę też znów brakowało ruchu w przodzie, tak jak na początku sezonu. Mam nadzieję, że to nie objaw zmęczenia.
Ja nie wiem co oni mieli w głowach, zawsze jak się strzeli gola, to nie można się podpalać, tylko trzeba uszanować piłkę, niech parę minut zleci, a nie po 2 czy 3 minutach leci bramka dla Napoli i to jeszcze przez taką dziurę w obronie. Nie ma co Allegriego krytykować, bo i tak taką robotę jaką odwalił od początku tego roku to dużo jego zasługi ze teraz myślimy w ogóle o LM.
ech wreszcie dobra obrona to atak to padaka ;/ a jak wczesniejszych meczach dobry atak pilka chodzila to slabiutka obrona nie darady zeby to i to bylo dobre ??
Powiem tak - Dzisiaj Milan nie planował wygrać. Bramka Flaminiego = Minutę później strata bramki, 2 kontuzję i czerwona kartka. Zupełnie nie potrzebne wejście El Shaarawego (wszedł i..... nie wiem porwali go kosmici ?), Niang to również tragedia, Boateng wcale dużo lepiej nie grał, Pazzini walczył ale cudów się po nim nie spodziewałem gdyż rozumiem że wrócił po kontuzji i miał prawo zagrać słabiej. Najlepiej grał dzisiaj Mexes, Montolivo, Robinho i Abbiati. Na resztę szkoda słów.
W tej chwili mamy przed sobą mecz z Juventusem po którym nie oszukujmy się najprawdopodobniej stracimy 3 miejsce i to by było na tyle.
Widać że Milan opiera się na formie poszczególnych zawodników, gdy Sharawy grał za pięciu Milan wygrywał mecz za meczem, przy jego słabszej formie jak z nieba spadł nam skuteczny Balotelli, teraz gdy nic lub mało dają drużynie Milan jest bezbarwny, mały procent zawodników robi różnicę
Akf4o7 jeśli chodzi o dzisiejszy mecz to dał nam to że nie walczymy o utrzymanie tylko o miejsce w przyszłorocznej LM. Ma 20 lat, przez pół sezonu sam ciągnął Milan do obecnej pozycji, ale oczywiście trzeba shejtować jedynego napastnika jaki nam został na lewe skrzydło bo się zablokował. Robinho dawno nie grał, może się zmęczyć grając 90 minut, poza tym jego gra nie przyniosła efektu, więc trzeba było ryzykować stawiając na Szarego. Na tym polega sport
Niang potwierdził tylko to o czym już pisałem - progi Milanu dla niego za wysokie. Po sezonie powinien iść na wypożyczenie. Ogólnie słaby mecz, zwyczajnie mogłoby go nie być.
Fiorentina nam jeszcze napędzi strachu, jest coraz bliżej, a za tydzień gramy z Juventusem. LM nie jest taka znowu pewna.
Mam nadzieje, ze zarzad po tym meczu sie ogarnie i kupi jakiegos klasowego srodkowego pomocnika, bo patrzac na nasza 'kreatywna' pomoc rzygac sie chce ;]
0
14 kwietnia 2013, 22:42
Słaby mecz w naszym wykonaniu obyśmy nie przegrali z Juve. Dobranoc
Słabo, bardzo słabo dzisiaj. Na szczęscie Napoli też poniżej oczekiwań. Inaczej byłoby kiepsko.
Możliwe, że kontuzja Boatenga troche pokrzyżowała nam plany, no ale tego się nigdy nie dowiemy.
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
14 kwietnia 2013, 22:33
Mam nadzieję, że urazy Abate i Boatenga nie będę groźne, bo jeśli odpukać tak to na Juventus zabraknie: Barwuaha, Flaminiego i wspomnianej dwójki - co wygląda mówiąc krótko fatalnie...