Dzięki wszystkim za życzenia - oczywiście dzisiaj kilka godzin świętowałem w naszej koszulce klubowej ;) Najlepszym prezentem byłyby dla mnie letnie transfery do Milanu i przyszły sezon w LM i Serie A na wyższych pozycjach ;)
O transferze Radamela Falcao do AS Monaco poinformowało radio RCN de Colombia. Transfer potwierdził reprezentujący piłkarza agent Jorge Mendes oraz jego prawnik, Garcia. Poinformowali oni, że Kolumbijczyk podpisał dziś umowę z francuskim zespołem powracającym do Ligue 1. AS Monaco, którego właścicielem jest rosyjski miliarder Dmitrij Rybołowlew, zapłaci za Falcao 60 milionów euro, czyli tyle, ile wynosiła klauzula odstępnego zapisana w kontrakcie piłkarza. na duzo portalach juz to pisze .
Nie ma jeszcze oficjala w sprawie Falcao, to raz. Dwa, teraz mówi się, że w ataku drużyny z księstwa ma tworzyć duet z Carlosem Tevezem. Trzy, ponoć właściciel AS chce w te lato wydać 200 mln na transfery.
Niektórym to dobrze... -_-
kaquito, to już oficjal? Ja słyszałem, że on w umowie bedzie miał taki paragraf, że jak się zgłosi po niego Real Madryt to będzie mógł odejść. Jak wiadomo Atletico i Real nie przepadają za sobą, więc nie było szans na bezpośredni transfer z Atletico do Realu.
Falcao w Monaco. Ten transfer dobitnie pokazuje, że w dzisiejszych czasach dla piłkarzy liczy się tylko kasa. Żadne tam puchary, LM czy inne bajery. Smutne to strasznie :-(
0
FORZA MILAN 99 (ostatnio aktywny: Więcej niż 9 lat temu, 2016-12-11)
14 maja 2013, 13:15
ACGreiff
Życzę wszystkiego najlepszego i sukcesów ulubionej drużyny :p
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
14 maja 2013, 13:05
Też uważam, że to za przeproszeniem dupa nie trener. Nie ma usprawiedliwienia dla City za te wyniki, wygrali stanowczo za mało, w Europie nie pokazali kompletnie nic, a skład mieli i mają kapitalny i jeszcze potężny budżet na wzmocnienia. Tak że takiemu trenerowi bardzo dziękujemy.
Mancini już był w Interze i pokazał, co potrafi.
Ba, w City jeszcze gorzej się zaprezentował - mając nieograniczony budżet zrobił jedno duże, czarne, bardzo brzydko pachnące... nic.
PANIE I PANOWIE - DZISIAJ MOJA 18stka :D Forza Ja, Forza AC MILAN !
0
Imladris (ostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-10-25)
13 maja 2013, 23:37
Mecz w wykonaniu Milanu lepszy niż z Torino. Trudno było w 10 , ze słabym (w tym meczu) Balotellim , słąbym w ataku Shaarawym bez Montolivo i o jednego zawodnika mniej , w dodatku graliśmy z Romą, której trzeba przyznać , z dobrymi zespołami grać potrafi. Wczorajszy mecz nie był zły , można było go równie dobrze wygrać jak i przegrać. Montolivo powinien wrócić na Sienę i LM w kieszeni. Ale nie powinniśmy już myśleć o tym sezonie , tylko o następnym, w tym osiągneliśmy minimum zakładane przed sezonem (po fatalnym początku każdy marzył o LM , nie zapominajmy). W czerwcu ściągnąć kreatywnego zawodnika na środek pola to piorytet. Klasowy obrońca byłby bardzo mile widziany. Bramkarz Diego Lopez byłby transferem na lata i przede wszystkim tanim. Wzmocnień w ataku nie potrzebujemy . Wróci De Jong i pomoc będzie dobra. Liczę na jakiś przebojowy transfer na środek pola , dobry środkowy obrońca i Lopez.Sprzedać Muntariego ,Traore , Didaca , wypożyczyć jakiegoś Bonere - takie posunięcia byłby idealne . Pozdrawiam Dobranoc
Moim zdaniem Boateng i Szary powinni zacząc na ławce z Sieną ostatnio nic nie grają więc dac tak
Robinho-Ballo-Niang
lub
Robinho-Pazzo-Niang
żeby zagrac tak i zobaczyc jak wyjdzie
Oglądałem ten mecz dosyć dokładnie i mam wiele zastrzeżeń co do gry Milanu. Nie będę się nad tym rozwodzić, bo niektórzy powiedzą, że nie jestem prawdziwym kibicem bo nie widzę plusów, a jestem na tej stronie dłużej niż nie jeden z was. Na plus: Zapata(musimy go wykupić), Mexes i Abbiati. Pomoc to dno i wodorosty, bez Riccardo nie ma tam zawodnika, który miałby jakikolwiek pomysł na grę. Atak to od czasu zablokowania się Faraona jest bardzo kiepski. Nasze wyprowadzanie kontr to woła o pomstę do nieba, szybki sprint po czym zatrzymanie i podanie do tyłu ! Allegri powinien pokazać zawodnikom kontry Realu, gdzie zawodnicy biegli jak do pożaru i Real strzelał z tego masę bramek ! Ja nadal jestem ostrożny co do przydatności Mario w Milanie, bo charakter ma trudny, albo nawet trudniejszy niż Ibra. Zaletą Zlatana było to, że przy nim chyba serio połowa graczy to bała się, że dostanie z karata na treningu jak zagrają słaby mecz i wznosili się na szczyt swoich możliwości. Chyba nie doczekam się już takiego napastnika w starym dobrym stylu jakim był np. Sheva, tylko będę musiał oglądać tego dzieciaka z przerośniętym mniemaniem o sobie, umiejętności raczej ma, ale do tego potrzebne są chęci bycia jeszcze lepszym. Ja liczę na rewolucję w pomocy, chętnie pożegnałbym Muntariego, Boatenga(już nie wróci do formy z poprzedniego sezony i nawet ciężko określić gdzie on ma grać bo jak na prawym skrzydle to ja dziekuję) i Nocerino ( jak zaczął coś grać w 2-óch poprzednich meczach to wylądował na ławce), nie wspominam o zawodnikach jak Traore bo oni nie powinni tu nigdy trafić :P Co do zmiany trenera to nie widzę dobrego kandydata, więc zostawiłbym na przyszły sezon Maxa i ewentualnie po MŚ próbował namówić Prandelliego do Pracy w Milanie !
0
Eravier (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 miesięcy temu, 2024-10-15)
13 maja 2013, 11:47
Nie bądźcie tacy pewni tego 3ciego miejsca, bo co prawda gramy ze Sieną, ale Viola gra z Pescarą i pewnie ten mecz wygra. W takim wypadku my także musimy wygrać (przy remisie nas wyprzedzają), a gubiliśmy punkty z 'ogórkami' już nie raz. Inna kwestia czy Siena będzie chciała ten mecz wygrać. Oby nie doszło to jakichś nieczystych ruchów, bo takie mecze najczęściej je prowokują.
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)
13 maja 2013, 10:39
I tak możemy podziękować Romie, że skopali Viole po bramce Osvaldo w 91min, a sami mieliśmy mnóstwo szczęścia z Torino które oddało nam 3pkt marnując 2 stuprocentowe sytuacje. Jak dla mnie te dwa mecze były kluczowe i gdyby scenariusz potoczył się inaczej to dzisiaj byłaby rozpacz i nieuniknione 4 miejsce w tabeli ;)
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
13 maja 2013, 10:19
Maximilanista,
no ja też się trochę obawiam ;)
I trafiłeś w dziesiątkę z tym, że można żałować zdecydowanie bardziej innych spotkań. Można żałować i mieć pretensję o tragiczną grę w przegranych meczach z Sampdorią czy Atalantą, o remisy z Parmą czy Palermo. To były mecze, które trzeba było bezwzględnie wygrać, bo to są słabe albo najwyżej przeciętne drużyny i klub klasy Milanu miał obowiązek zgarnąć 3 punkty. Gdyby tak się stało, teraz byśmy byli na drugim miejscu i nie martwili się remisem z silną Romą.
Co do naszej gry to przez słaba transmisje moge się troche mylić, ale dla mnie wyglądało to dość dobrze. W skrótach w czasie przerw w grze było pare ciekawych strzałów i akcji. Zabrakło bramek to fakt, ale poza tym było nie najgorzej. Do tego duza częśc gralismy w osłabieniu przeciw dość mocnej Romie, więc nie ma wstydu. Jedyne co boli to nasza słaba i nieskuteczna ofensywa pod postacią Szarego, Boatenga i wczoraj tragicznie grajacego Mario. Teraz cieżki tydzień i mega presja w ostatnim meczu ze Sieną. Oby Nas to nie przerosło, bo już raz Viola odebrała Nam LM i nie chce przezywać tego kolejny raz :(
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
13 maja 2013, 09:59
Rafale:
Masz rację. 3 miejsce może nam odebrać tylko katastrofa...
Niestety, nasza drużyna niejako specjalizuje się w wywoływaniu takich katastrof i w wypuszczaniu z rąk pewnego - zdawać by się mogło - tryumfu:-) Jestem więc bardzo ostrożny i zły na klub, że znów będziemy nerwowo czekać do samego końca.
Akurat o stratę punktów z Romą (grając w 10 tyle czasu remis jest wynikiem niezłym) nie mam ogromnych pretensji, ale w kilku wcześniejszych kolejkach gubiliśmy niefrasobliwie zbyt wiele punktów,które teraz oznaczałyby wakacyjny wyjazd do Sieny.
A meczu nie widziałem, więc nie skomentuję.
Wynik meczu korzystny dla nas jak i dla Romy. Nie zapominajmy, ze oni mieli tez kilka dogodnych sytuacji, na szczescie pilkarze Romy takze ich nie wykorzystali. Po za tym gralismy w 10 ;) Takze nie ma co panikować, wynik sprawiedliwy.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
13 maja 2013, 08:40
Ale wtedy graliśmy z Napoli, a teraz ze Sieną. Mimo wszystko musiałaby się stać katastrofa, żebyśmy stracili to 3 miejsce.
selhaard, 100% racji jeśli chodzi o kwestię El Shaarawy - Robinho. Trzeba było oglądać inny mecz, żeby nie widzieć tytanicznej pracy Stephana. Miał całkiem sporo odbiorów w tyle, wiele razy przeszkadzał i w rozegraniu, wyłączał z gry całe skrzydło do spółki z Constantem. Z przodu było bez błysku, ale moim zdaniem nieco lepiej niż w poprzednich meczach. Kilka razy minął przeciwnika ładnym zwodem, miał niezłe dogrania w środek, a gdyby Balotelli miał oczy, to pewnie by mu podał w kilku sytuacjach i mielibyśmy groźne okazje. Robinho też pokazał się z dobrej strony, bo stwarzał spore zagrożenie, był aktywny, ale miał też kilka strat, po których oczywiście nie ruszył się nawet o pół metra do tyłu. Mamy już takiego gracza i jest nim Balo, drugi Robinho stojący z przodu oznacza, że w odbiorze piłki bierze udział już tylko 8 zawodników z pola. Odejmując Muntariego zostaje 7, więc na Robinho na pewno nie mogliśmy sobie pozwolić w tym spotkaniu.
Jeśli mamy szukać kozła ofiarnego winnego słabej skuteczności z przodu, dla mnie będzie nim tym razem nikt inny, jak Balotelli. Dostawał mnóstwo piłek, szczególnie potem na skrzydle, gdzie miał kupę miejsca. Mógł zrobić cokolwiek, mógł pokazać szybkość, technikę, precyzję dogrania, robić rajdy albo dośrodkować. A on albo holował piłkę pół godziny, albo zagrywał w trybuny. Największą korzyść mieliśmy, kiedy udało się wywalczyć róg lub aut. To stanowczo za mało, od takiego gracza oczekuję więcej. W środku pola z kolei zbyt długo czekał, czy to z oddaniem strzału, czy to z dograniem. Na siłę cisnął dryblingi w gąszcz, gdzie nie miał szans wywalczyć niczego poza wolnym. Tymczasem na boku często stał El Shaarawy czekający na piłkę na wolnym polu. Zmarnował też świetne zgranie głową od Muntariego, kiedy byli z Boatengiem sami przed prawie pustym polem karnym. Piłka oczywiście wylądowała wysoko w trybunach.
Wynikiem jestem rozczarowany, ale nie załamany. Nie widziałem jakiegoś dna w wykonaniu graczy Milanu. Wręcz przeciwnie, potrafili nawet w 10 narzucić swoje warunki. W obronie graliśmy bardzo pewnie i bardzo spokojnie, pomoc potrafiła opanować środek pola, czyli to przygotowanie pod gole było dobre, a zawiniła jak zwykle słaba postawa w ataku. Trudno jednak mieć pretensje do całego zespołu, który przez większą część pierwszej połowy miał sporą przewagę, a potem po kartce Muntariego wykonał tytaniczną pracę, nadrabiając brak tego gracza i niepozwalając Romie na rozwinięcie skrzydeł. W tych warunkach trudno było o więcej, a mimo to graliśmy dużo z przodu i tworzyliśmy sobie sytuacje, jak choćby nieodżałowana okazja Flaminiego. Kilka razy wychodziliśmy przewagą, ale... pisałem już o postawie Mario. Tu jeszcze wypada wspomnieć o Romie i ich piłkarzach. Ładnie, ciekawie grał Lamela, starając się zagrywać niekonwencjonalne piłki. Bardzo groźny był Totti z tymi swoimi delikatnymi podbiciami w pole karne. Marquinho i Marcos też rozegrali bardzo dobre spotkanie.
Reasumując, był to niezły mecz, zabrakło kropki nad i.
Meczu ie oglądałem ---> praca
Na szczęście mamy Sienę, która spadła i która powinna nam się specjalnie podłożyć bo z Fiorentiną Siena nie żyje w zgodzie (wiadomo te sam rejon Włoch - Toskania)
0
bataax1994 (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-02-23)
Cudów pewnie nie będzie i na 99% awansujemy do LM. Ale styl itd. pozostawiają dużo do życzenia. Bardzo dużo kartek w dzisiejszym meczu i to wskazuje na to, że zawodnicy bardziej skupili się na powstrzymywaniu rywala niż na pięknej grze i zdobywaniu bramek.
Tak sobie też teraz myślę, że gdyby na stadion przyszło więcej osób, to być może nasi wykrzesaliby z siebie troche więcej i już dzisiaj cieszylibyśmy się z trzeciego miejsca.
Gol-u:)
Śmiem twierdzić że z Robinho spokojnie ten mecz moglibyśmy przegrać, gdyż tak jak pisałeś wcześniej jest to jeden z nielicznych zawodników, w kadrze pozbawionej Montolivo, który potrafiłby zagrać jakaś zaskakującą piłkę, po czym ją stracić, albo zmarnować. Dlatego o wiele bardziej doceniam grę Szarego, który wraca, niż Robsona, który do obrony cofa się rzadko. Poza tym w naszych kontrach nie brakowało ludzi, tylko ich skuteczności.
Ja widać, po staremu, wszyscy widzieli ten sam mecz, ale opiniami będziemy się tradycyjnie różnić. Jednak nie sądzę, żeby była potrzeba kruszenia kopii, czy ceremonialnego darcia szat. tym bardziej, że wykazuję pewne przywiązanie do swoich...
Pozdrawiam:) i dobranoc.
Według mnie Mexes prezentował się gorzej od Zapaty. Jedna z jego start mogła być brzemienna w skutkach. Constant pojedynków nie przegrywał i walczył o każdą piłkę, lecz marnuje wiele dośrodkowań. Pozostawił też parę razy odsłoniętą swoją stronę.
Oczekiwania były duże. Jednak patrząc na to jak wyglądał ten mecz, to remis nie jest dla nas jakimś tragicznym wynikiem. Najlepsze wrażenie zrobili na mnie Zapata, Ambrosini i Abbiati. Pozostali prezentowali się przeciętnie lub słabo. Jedziemy do Sieny po zwycięstwo!
@rafal996
Masz rację, ja jestem bardzo zadowolony z remisu, graliśmy w 10 przeciwko lepszej Romie :)
0
13 maja 2013, 00:04
rafał996
podpisuje się pod tym co napisałeś
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
13 maja 2013, 00:00
Coraz bardziej rozumiem użytkowników, którzy przestali udzielać się na tej stronie ze względu na absurdalne poglądy niektórych naszych kolegów.
Kompromitacja, bo Milan nie potrafił pokonać NAWET Romy! Może przypomnę, że Roma mimo bardzo nierównej gry, niewątpliwie jest czołowym zespołem Serie A i akurat na faworytów spina się zawsze dobrze. Nie wiem, czy nie mają lepszej statystyki z drużynami z czuba, bo z tego co pamiętam pokonali Juventus, dwukrotnie Fiorentinę, raz Inter, no i raz Milan. Do tego dorzucili remisy z Lazio, Interem i Milanem. Pomijam też fakt, że graliśmy z nimi przez ponad pół meczu w dziesiątkę.
Rozdzierać szaty możemy i powinniśmy, kiedy przegrywamy np. z Bolonią. Kiedy remisujemy w dziesiątkę z Romą, to może być to rozczarowanie, ale nie klęska. A tu jak z dziećmi, euforia po pokonaniu słabej Pescary, tragizowanie po remisie z silną Romą. Chwilami naprawdę odechciewa się pisać cokolwiek.