arkadinho (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-01-24)
5 lipca 2013, 23:25
Po raz kolejny odejście Ambro zmusza do refleksji. Jak mamy oczekiwać lojalności od piłkarzy takich piłkarzy jak El Shaarawy a wcześniej T.Silva, skoro być legendą Milanu się nie opłaca (patrz Maldini).
0
pazioni (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-04-30)
W Milanie było tyle gwiazd że teraz trzeba żegnać uroczyście każdego zawodnika, w najbliższym czasie nie będzie z tym problemu, co lepsze zostanie sprzedane.
0
Oxidosis (ostatnio aktywny: 4 dni temu, 2025-04-27)
5 lipca 2013, 16:04
Nie wiem kto po raz kolejny bardziej się zbłaźnił, zarząd - który powinien pożegnać się z tym zawodnikiem jakieś dobre 4 lata temu, czy sam piłkarz który nie miał honoru by odejść.. ale całe szczęście dla nas, że nasz bezpośredni rywal się osłabia.
Niestety nasi senatorzy mieli problem z tym kiedy ze sceny zejść. Najbardziej smuci mnie to, że gdy odchodzi nasz kapitan i osoba z którą w składzie Milan odnosił wielkie sukcesy, wypominacie mu teraz jego błędy. Przypadkowa osoba nie utrzymałaby się w takiej drużynie przez tyle lat, a do tego dochodzi jeszcze opaska kapitańska. We Fiorentinie moim zdaniem rozegra około 10-15 spotkań. Oni grają teraz na 3 frontach i potrzebują szerokiej kadry, a ktoś tak doświadczony zawsze się przyda. Ja życzę mu wszystkiego dobrego i darzę go o wiele większym szacunkiem niż Pirlo. FORZA AMBRO!!!!!
Oby nie było jak z Pirlo hehe Ambro bębdzie przezywał drugą młodośc a my będziemy bić się z Violą o 4 lokatę :D
0
arkadinho (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-01-24)
5 lipca 2013, 10:19
Smutne jest to, że poszło o ?. Bo w końcu nasi też oferowali kontrakt.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
5 lipca 2013, 08:41
W zasadzie dobrym podsumowaniem ostatnich lat Ambro w Milanie jest jego ostatni mecz - wielka walka, wielka ambicja, której skutkiem była tylko czerwona kartka ;) Brutalne, ale dość prawdziwe. Jak już pisałem, fanem Ambro nigdy nie byłem, ale będę go wspominał z ogromnym sentymentem, bo jest jednym z symboli wielkiego Milanu Ancelottiego. Z tej perspektywy wielka szkoda, że nie może u nas zagrać na pożegnanie choćby i w pierwszym towarzyskim meczu, jaki będzie.
Natomiast tej Fiorentiny mu nie będę wypominał. Zrobił jak chciał, nie jest to może najbardziej fair wobec kibiców, którzy przecież nie są winni tego, jak go potraktował zarząd. Ale patrząc z drugiej strony, Ambro pokazał, że nie chodzi mu o pieniądze. Pewnie jak by chciał, to bez większego problemu znalazłby zatrudnienie gdzieś w Emiratach, Chinach, USA, może Rosji. Gdzieś, gdzie płaciliby lepszą kasę. On wolał zostać w kraju, w swojej lidze. Taką postawę ceniłem zawsze np. u Baggio, który będąc legendą i geniuszem futbolu, dogrywał swoje dni nie w egzotycznym kraju popisując się za pieniądze, tylko w Brescii, dając jeszcze trochę radości kibicom Serie A. Tak samo Ambrosini pozostanie na zawsze w pełni włoską ikoną.
Ambro i tak przychodzi w miejsce Pizzaro i Migliaccio czyli rezerwowy.
Z Ambro pożegnano się nie tak jak on się spodziewał, poprzez media, a najlepsze jset to, że na konferencji prasowej ostatniej w milanello był SAM! Nie było nawet Łysego. Więc się też nie dziwię reakcji Ambro. Po drugie on chyba chce jeszcze pograć na poziomie niż jechać dorabiać sobie do emeryturki do MLS czy Australii, a do wyjazdu do Anglii się nie palił.
Problem z naszymi weteranami był taki, że oni mimo wieku to by najchętniej by chcieli grać w Milanie nie wiadomo ile, Gattuso też dopiero po roku uświadomił, że Milan wtedy podjął słuszną decyzję co d o jego osoby
Zbylon
Zdecydowanie wyolbrzymiasz wypadki Ambro. Ten piłkarz przez 18 lat utrzymywał się w składzie ekipy, która wygrywała wszystkie możliwe trofea.
Gattuso klasa sama w sobie? Z której strony? Mimo, że bardzo lubię Rino, to muszę powiedzieć że był z niego takiej samej klasy piłkarz jak i z Ambro, tyle że o wiele bardziej waleczny.
Gol.
Z Twojego wcześniejszego komentarza, w którym nawiązałeś do Maldiniego wynikało coś innego, ale po przeczytaniu Twojego następnego postu mogę się tylko z Tobą zgodzić.
Ambro mógł zachować się lepiej, ale Milan też ( w pewnym sensie odpłacił się Milanowi pięknym za nadocne ), poza tym pewnie nie chciał wyprowadzać się z Włoch, gdzie mieszka całe życie, do deszczowej Anglii, a i pójście do jakiejś Ceseny czy Bari raczej niezbyt mu podchodziło, więc została Fiora. Żalu nie mam, bo sami nie zachowaliśmy się dobrze.
Przepraszam za komentarz pod komentarzem, ale to akurat wymaga poprawienia.
*Maldinim, a nie Maldiniem -_-
0
El93 (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-03-19)
5 lipca 2013, 00:21
heh pamiętam jak w ostatniej kolejce przy wyniku 1-0 dla sieny Ambro dostał czerwoną kartke za idiotyczny faul, wtedy zadawalem sobie pytanie dlaczego nie odszedł rok temu :D pozatym lepiej ze odszedł do fiorentiny niz do juve czy interu. Sporo czasu grzał ławe u nas wiec nie każcie teraz mu grzać ławy w Angli bo tam zmoknie a we florencji chociaż ciepło to i tam sobie posiedzi jeszcze z rok czy 2 i zakonczy kariere ;)
0
radson1406 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19)
5 lipca 2013, 00:21
Ambro byl pewnym kuriozum,pilkarskie umiejetnsci niekoniecznie najwieksze ale to samo mozna byloby powiedziec o Gattuso a jednak jako kapitanowie Milanu spisali sie obaj wysmienicie.Dziekujemy za wszystkie lata Massimo i zyczymy powodzenia.
Wyprzedzając... Ktoś powie, że defensywny pomocnik jest niedoceniany. Wystarczy porównać Ambrosiniego z Gattuso. Czy w ogóle można nawet próbować ?? Gattuso - klasa sama w sobie. Ambro - ........ jedyne słowo jakie przychodzi mi do głowy jest na D i kojarzy się z lasem.
Nie przypominam sobie sezonu, w którym by to Ambro grał na bardzo dobrym poziomie. Zawsze był przeciętny a nawet troszkę poniżej... Trofea to zdobywali jego koledzy i to tylko i wyłącznie wtedy, kiedy trener (czytaj Ancelotti) nie miał fantazji przy wyniku 1-0 wpuścić drewna na boisko, bo wtedy to przeważnie źle się kończyło...
Źle się wyraziłem. Ambro nigdy nie był znakomity, ale mimo wszystko spędził u nas kawał czasu, trofeów jakie tu zdobył nie będę wymieniał, bo jest ich mnóstwo, poza tym był reprezentantem Włoch i kapitanem Milanu. A i w najlepszych latach swojej kariery grał na bardzo dobrym poziomie, oczywiście w defensywie.
Gol.
Ale sprawa Maldiniego i Ambro to dwa bieguny. Paolo skończył u nas karierę po czterdziestce i był największą legendą klubu, a Ambro ma przed sobą jeszcze spokojnie parę lat kariery, a poza tym nie jest taką osobowością jak Maldini, lecz tylko jednym z wielu znakomitych piłkarzy, którzy grali w Milanie. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż będzie tam grzał ławę, a nawet jeśli jakimś cudem przez kilka kolejek będzie grał w pierwszym składzie, to i tak z Milanem nie zagra.
Przestańcie już z tym, że idzie do rywala... co z tego? żadnym wzmocnieniem nie będzie, raczej nie przeżyje tam drugiej młodości jak Pirlo. Przecież on chciał zostać, nikt go nie chciał na następny rok, więc czemu mu żałujecie by sobie pograł w ojczystym kraju jeszcze roczek? Bez przesady... Powodzenia Ambro!
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
4 lipca 2013, 22:01
Powodzenia życzę. Trochę szkoda, że nie skończył u nas, ale trudno mieć mu to za złe.
Troche głupio postąpił, nawet pamietając zachowanie naszego zarządu wobec niego pod koniec.. Co z tego, że idąc tam ich osłabia (bo taka jest prawda ;) ). Powinien zachować klase, ale tego nie zrobił... Wielka szkoda Ambro.
Ambrosini to obecnie dno, więc żadne wzmocnienie Violi.
Mimo wszystko jestem wdzięczny za wszystkie lata spędzone z Milanem, troszkę szkoda że na koniec idzie grać do naszego rywala. Nie potrafił zachować klasy tak jak Maldini to powinien odejść chociaż za granicę.
Szkoda, że nie było oficjalnego pożegnania. Trochę ukłuło w serce to, że jednak nadal będzie grał w Serie A. Skoro tak kocha ten klub powinien odejść do PL. Gdybym to ja był na jego miejscu w meczu z Milanem po prostu nei wyszedłbym na murawę.