Sczerze powiedziawszy to mnie to cieszy! Widze go jako cofnietty napastnik taki troche SPO, myśle, że gdyby dostał troche wiecej czasu i gdyby go kontuzje nie dreczyly to swietnie by sie spisał, bo jako napastnik to on raczej sie nie nadaje, ale do asyst, gry kombinacyjnej, troche dryblingu to jak najbardziej!
Matko Boska ?! Cóż to za niespodziewany zwrot akcji ?!
Nie traćmy nadziei, może się jeszcze zgłoszą po Robsona i go pożegnamy, a jeżeli się to nie uda to nie ma co płakać. Jeżeli wziąłby się do roboty to mielibyśmy z niego niemało radości. Przyszłoroczny mundial to dla niego na pewno duża motywacja.
Taki obrót spraw wydaje się być końcem marzeń o Ljajiću oraz Honda raczej zawitałby do nas już w to lato.
Tak czy siak... pożyjemy zobaczymy.