Czeka nas tydzień prawdy. Rewanż z PSV i ostatni pełny tydzień mercato, który powinien przynieść wiele odpowiedzi.
Jeżeli chcemy poważnie liczyć się w jakichkolwiek rozgrywkach, obydwa cele muszą zostać spełnione. Awans do fazy grupowej CL i tak bardzo wyczekiwane przez wszystkich transfery.
Nawet nie chcę myśleć co będzie oznaczać brak awansu do Ligi Mistrzów...
allegri - do wora !! ozywic gre to mogl 36 letni zlatan z lawki a nie dobijajacy do pustej bramki przez cale zycie Toni ! Milan gra dramat , w srode musimy awansowac do LM inna opcja nie wchodzi w gre ! ale z Nocerino i Niangiem w pierwwszym skladzie to my mozemy conajwyzej pchac karuzele na placu zabaw w turynie ;)
0
adi_avanti (ostatnio aktywny: tydzień temu, 2025-05-15)
25 sierpnia 2013, 01:19
Coś mi się wydaje, że akurat ta wypowiedź Maxa została zmanipulowana pod naszą publiczkę... na innych serwisach obcojęzycznych Allegri jedzie ostro po zespole i grze.
Ten sezon i arivederci, chciałbym widzieć na naszej ławce SuperPippo, gra na pewno uległa by zmianie. Czym innym jest porażka po ładnej grze a czym innym przegrywanie w beznadziejnym stylu...
,,Verona odpowiedziała golem, który ich ożywił, przez co mogli już grać bardzo dobrze przez kolejne 80 minut i zasłużyli na zwycięstwo.''-Tylko szkoda,że ty nie potrafisz tak zmotywować zespół tak jak była dziś Verona.Przykro się patrzy na jego schematy i wymówki.Prawdziwy lider powinien spuścić zimną wodę na głowy piłkarzy w szatni,którzy grają tak słabo podczas pierwszej połowy.W końcu część z nich zdobywała te Wicemistrzostwo Europy co świadczy o ich poziomie piłkarskim.Tylko potrzeba kogoś kto nimi wstrząśnie i wydobędzie je,a nie będzie siedział z założonymi rękoma i czekał na jaki korzystny przypadek.Kurczowe trzymanie się taktyki 4-3-3 świadczy o nim wszystko.
Allegri to po prostu straszny konserwatysta,który boi się wprowadzać zmiany.Nie jest to lider w szatni,a zwykła marionetka i dlatego potrzeba nam jego przeciwieństwa.
A no to bardzo dobrze, że graliśmy dobrze aż 15 minut. Niestety przepisy się nie zmieniły i mecze trwają minut 90. A co Pan powie o kolejnych golach straconych po strzałach głową i po stałym fragmencie gry? Czemu dalej to samo jest?