Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

QUO VADIS MILANIE? TYLKO REMIS! BOLOGNA 3:3 MILAN!

25 września 2013, 19:47, Leonardo 22 Główne newsy

R E K L A M A





914 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Invictus
26 września 2013, 08:10
Niestety kompromitujemy się w tym sezonie jak na razie. Stracić 3 gole z Bolonią jest niedopuszczalne.
0
mariokopi
mariokopi
26 września 2013, 00:30
Granie rezerwowym składem nie jest wytłumaczeniem dla takiej drużyny jak Milan. Mam mecz oglądać zawsze od 80 minuty kiedy coś się zaczyna dziać? Poziom mentalny w drużynie sięga dna niestety, oby udało się chłopakom odbudować tak jak w poprzednim sezonie..
0
Maximilanista
Maximilanista
26 września 2013, 00:29
Tak szczerze, to nie bardzo lubię czasy, w jakich przyszło mi żyć; nie jaram się rzeczywistością wokół mnie; ten świat jakoś mnie odpycha bardziej niż przyciąga. Ale ludzi (i tu użyję przymiotnika, którego nie cierpię, ale który pierwszy raz mi pasuje) GENERALNIE lubię, poza: 1) - najważniejsze - ludźmi fałszywymi 2) ludźmi głupimi, ograniczonymi, tępymi 3) ludźmi upartymi 4) ludźmi przemądrzałymi, którzy widzą w sobie alfę i omegę w każdym poruszonym zagadnieniu; tacy, gdy wyjdzie na jaw ich brak racji, w mgnieniu oka spychają fakty na niewygodny tor, lepiej udawać amnezję, głuchotę lub nawet tępotę; gdy zaś okaże się, że rację mają, orgazmicznie recytują święte: A NIE MÓWIŁEM? Pierwszymi dwoma wypadkami sie ne zajmę, bo nie dotyczą tematu; trzeci takoż pominę, bom sam upartym jest do zatracenia (choć kto zna małżonkę moją, bez wahania powie, żem przy niej układnym cilelęciem, za co nie cierpię jej, ale i kocham jeszcze bardziej, bo się lepszy i bardziej ułożonym przy niej czuję)... Ale o typie czwartym chcę pomówić, albowiem jakbym owegoż typu (o ile jest przypadkiem permanentym) nie cierpiał, o tyleż czasem aż miło jest się unużać w tym wstrętnym :A NIE MÓWIŁEM? Zawsze uważałem się (a raczej bliskie mi osoby - błogosławione niechaj będą - podzielały tę moją małoskromną opinię) za człeka w miarę wyważonego, niepopadającego szybko w stany ponad emocjonalne. Dotyczy to wszystkich aspektów mego żywota, łącznie z tym kibicowskim. Kocham Milan. Jestem wierny. Jestem lojalny. Jestem skazany na Milan po wsze czasy (ile pożyję, znaczy). Nigdy nie pohąnbiłem się złą, krzywdzącą, złorzęczącą myślą wobec mojego klubu, któremu kibicuję od wielu lat; którego gadżety kolekcjonuję od ukończenia lat 12; na którego mecze uczęszczałem mniej lub bardziej regularnie odkąd zacząłem na siebie zarabiać (a to już lat wiecej niż piętnaście)... Ale moja wierność, moja miłość wobec tego klubu i tych barw (a trwa ona juz ponad lat 25) daje mi prawo, daje mi obowiązek do krytycznego (ostrego do bólu w tejże krytyce) spojrzenia na sytuację owego klubu. Tak jak odpowiedzialny obywatel (poczytajta nieco Kochanowskiego, Reja, Krasickiego - nie zgłupiejecie, a może czegoś się nauczycie) zawsze krytykuje swój kraj, szuka w nim możliwości zmian na lepsze, i zawsze czyni to w poczuciu obowiązku i szukania nowych roziązań, tak ja muszę krytykować mój klub, gdy WIDZĘ, że jest z nim niefajnie... Niestety, poprzez swą - se schlebię - dalekowzroczność i bezkompromisowość zostałem przez ''elitę'' tegoż serwisu zepchnięty ( a raczej była to, pewnie nieświadoma,próba zepchnięcia mnie, nie do końca udana, ale zniechęcająca mnie do dalszej aktywności) w szeregi wiecznie niezadowolonej, impulsywnej, chimerycznej smarkaterii. Stawianie mnie w tym towarzystwie, przy każdej możliwej okazji, było dla mnie tyleż zniesmaczającym , ileż zniechęcającym faktem; tyleż bezprzedmiotowym; ileż ideologicznie głupim. Zaczęło jawić się lansowane przez tego czy owego przekonanie, że rozsądek stoi po stronie bezkrytcznych (pardon: wstrzemięźliwych); reszta: to gówniarstwo i demagogia. Ja jestem miłośnikiem dyskusji, ale udowadniać rzeczy oczywistych nienawidzę; a już przekonywać, żem nie wielbłądem, to już poniżej mojej skromiutkiej godności... To jeszcze tylko powtórzę tezy głoszone przez mnie od około dwóch lat (te pierwsze) , i w ostatnich trzech (te późniejsze) miesiącach: - zespół Allegriego w ogóle nie posiada stylu; jeszcze lat temu kilka Milan wyróżniał się kulturą gry na całym Półwyspie Apenińskim, teraz gramy futbol toporny, czerstwy, na poziomie Sampdorii - nie ma absolutnie żadnego progresu jeśli chodzi o w/w problem ( patrz: moje wnioski kilka myślników niżej) - chora jest sytuacja, w której prezes nie daje grosza na transfery, ale ma decydujące zdanie w kwestiach sportowo - kadrowych - wizja rozwoju klubu jest mętna/ nie istnieje - zespół (wracamy do porzuconego temtatu) na przestrzeni sezonów notuje już nie tylko zastój, ale i totalny regres; stylu nie ma, kultura gry niczym w malowniczym Palermo (ukłony dla Rino) - projekt ''młodego Milanu'' to tylko ściema, mająca zatkać co bardziej niewyparzone buzie (wrócę do tego poniżej) - ostanie mercato to dno, obnażające tylko (ileż razy można liczyć na fuksa?) nieudolność naszych władz w poruszaniu się na transferowej szachownicy, co ujmę w podpunktach: a) kilku świetnych, wspaniale rokujących na przyszłość (Ljaić, Erikssen...) graczy było do wyjęcia za przystępne ceny b) wykupienie Matriego z Juventusu było strategicznym, finansowym ( i nie pitolić mi tu o ratach - kasę trzeba spłacić, to jest fakt) i sportowym sepuku, popełnionym w dodatku wbrew woli najwierniejszych fanów (arogancja władzy niczym Tusk i jego mafia w Polsce) - transfer biednego Ka (le) ki był tylko marketingowym chwytem, probą ratowania twarzy, ogłupianiem narkotykiem taniego sentymentu co naiwniejszych kibiców (tonący brzydko się chwyta); chwytem o tyleż niegodziwym i tanim, co i skutecznym ( bo przeca: ''Kaka i tak będzie naszym najlepszym pomocnikiem'' etc - płakać się chce)... -prawdopodobna utrata Hondy (nie byłby on wcale zbawcą Milanu, ale dałby o wiele wiele więcej niż Kaka i Matri razem wzięci) jest tylko puentą (choć niestety nie końcową) tego kabaretu... - przy okazji transferów Matriego i Kaki niezwodni adwokaci naszego zarządu jęli na stronach tego serwisu bronić idei ''młodego Milanu'', jakoby sprowadzanie wypalonego i niegrąjcego właściwie od 3 lat w piłkę 32letniego Brazylijczyka oraz niemalże 30letniego - przypuszczalnie w bieżącym sezonie siadałby częściej na trybunach niż na ławce Juve - napastnika wcale nie godziło w fundamenty tego projektu, ponieważ: ''SAMĄ MŁODZIEŻĄ NIC SIĘ NIE WYGRA''... No to przypominam podstawową jedenastke Milanu sprzed ostatniego mercato ; Abbiati - Abate( De Sciglio), Mexes, Zapata, Constant - De Jong (póki grał), Montolivo, Nocerino - Robinho (Bojan, Niang), Pazzini (Balotelli), El Shaarawy... Iluż w tym składzie dziewiętnasto, dwudziesto, dwudziestojednolatków, żeby mówic o tym, iż to taki niesamowice młody, potrzebujący doświadczenia skład? Ten klubu pikuje coraz bliżej dna. Byłem strofowany, gdy mówięłm, że przepaść między nami a Juve i Napoli zrobi się nie do przeskoczenia; byłem stawiany w roli Kassandry, gdy wieszczyłem lata poniżej 4, 5 miejsca w Serie A; jakobym krótkowidzem był. No to sie zaczęło... A to początek dopiero... Jako że 2/3 roku mieszkam w strefie wietrzno/deszczowej, a niemal 1/3 roku spędzam w baaaardzo zimnym, śnieżnym rejonie świata, to zawsze staram się spędzić urlop gdzieś w cieple. Tak czynię właśnie teraz. Wygrzewam dupsko, a wyniki (Napoli i dziś) śledzę w Necie. Do częstego komentowania raczej nie wrócę, bo zmęczyłem się udowadnianiem, że nie jestem wielbłądem, a po drugie - poziom tego serwisu zjechał na pysk. Nie ma już rzeczowych dyskusji, pasjonujących wymian argumentów. Widzę,że jest spopro osobistych resentymentów i animozji, i szukanie starcia pod byle pretekstem; a poza tym tylko krótkie wzmianki smarkaczy :''Tym razem wygramy'' , ''Muszą być 3 punkty!'' i tym podobne bzdety... Dzięki tym, którzy pisali na privie. Będzie czas, odpowiem... I tak na marginesie, przybyła niedawno na świat mała Milanistka. Ma na imię Esterka, i lubi ściskać rąśią maskotkę czerwono - czarnego diabełka, choć ledwie piąstki zaciska :-) Pozdrawiam....
0
Bandon
Bandon
26 września 2013, 00:21
Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, ale gdyby nie kontuzje skład byłby zgoła inny. DS za Constanta(który zawalił przy bramce) Monto za Noce(nie wymaga komentarza) Kaka/Szary za Birse(ha ha ha...) Balo za Matriego( nawet nie chcę się denerwować) No i w obwodzie Pazzo(jak dla mnie 1 skład) 6 kluczowych zawodników, ponad pół składu.
0
Majcin
26 września 2013, 00:15
Przesadzacie z Abiattim.. gdyby nie on to w tamtym sezonie bylibysmy w srodku tabeli
0
kaquito
kaquito
25 września 2013, 23:59
Z innej beczki po obejrzeniu meczu Elche-Real znów mam co raz mniejszą wiarę w uczciwość światowej piłki. To wręcz nieprawdopodne jak bezszczelnie sędzia dbał dzisiaj o Real.
0
adi_avanti
adi_avanti
25 września 2013, 23:56
Matri zagrał nieźle w defensywie Bologny, kilkukrotnie wybijając groźne piłki z pola karnego gospodarzy. Niestety nie ustrzegł się błędów w końcówce meczu i nie zdołał zablokować strzałów Robinho i Abate. Może Allegri w następnym spotkaniu zamieni pozycjami Matriego z Abate albo Mexesem. Nasi defensorzy spisują się kompromitująco w obronie, a w ataku taki talent się marnuje.
0
eraefi
25 września 2013, 23:56
To ja mam jeszcze takie pytanie-zagadkę na dobranoc: Na co poszła kasa z LM ? Gdzie jest to 20 mln które miało pójść na transfery?W sumie z doliczeniem Boatenga to powinniśmy mieć na transfery 32 mln euro.Tymczasem na tą chwile wydane zostały tylko 2,5 mln, w dodatku na jakiegoś marnego grajka. A i jeszcze druga przyszła mi do głowy, jakby ktoś odpowiedział, że ta kasa została odłożona na stadion: Milan płaci Mediolanowi roczny czynsz w wysokości 8 mln euro za wynajem San Siro. Nie moglibyśmy więc wziąć kredytu na 120 mln euro, płatnego w ratach po 8 mln przez 12 lat ( Juventus za stadion zapłacił 122 mln euro) ?
0
Mateusz1899
Mateusz1899
25 września 2013, 23:49
Beduin Dokładnie tak. Trzeba wierzyć że Milan podniesie się i wstanie jeszcze bardziej potężniejszy niż był na początku XXI w :) Ale to na pewno nie nastąpi za kadencji Allegriego, facet jest już przegrany
0
Beduin09
25 września 2013, 23:45
Nie no dzięki, poklasku nie szukam, no ale zawsze miło, ze ktoś chociaż przeczyta Słuchajcie z naszym ukochanym milanem jskos to będzie, ważne żebyśmy my kibice pozostali zjednoczeni, bo jest tu taka w miarę stała grupa, my kibice musimy pozostać zjednoczeni bo wszyscy kochamy Milan, najgorzej będzie jak Milan nie zakwalifikuje sie nawet do LE i wtedy powoli kibice zaczną opuszczać najpierw to forum, a potem grono kibiców milanu. Dumni po wygranej, wierni po porażce! Wiem ze humor maja wszyscy mocno średni, ale pamietajmy z milanem nawet i do serie C per sempre....
0
spajk
25 września 2013, 23:36
W wypowiedzi pomeczowej Allegri obiecał, że do świąt będziemy w innym miejscu w tabeli .
0
acmti_rossoner
25 września 2013, 23:35
Bediun Widać że pod koniec juz ci się nie chciało, ale ak to niezłe
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:34
Marciano Graliśmy Prawie to samo :)
0
selhaard
25 września 2013, 23:34
nie mogę ochłonąć... mój ojciec przewraca się w grobie... mamy w sobie taką niemoc, że wstyd pali mi policzki. wychodzimy nadęci jak bogowie, opowiadając do kamer o swojej wielkości, a gramy ze strachem w oczach, lękliwie skuleni jak psiaki...nie potrafimy się bronić, nie potrafimy strzelać, nie potrafimy grać... Jezu..., Hellas, Torino i teraz ruchają nas bolońscy sodomici, a ja patrzę na zdjęcie tygodnia i rzygam...
0
Eravier
Eravier
25 września 2013, 23:33
Dziwi mnie trochę fala niezadowolenia po remisie w końcówce. No przepraszam, ale chyba lepszy 1 punkt niż 0. W związku ze zwolnieniem Allegriego to chyba nie będzie różnicy. Jeśli ma zostać zwolniony za postawę zespołu to ten przebłysk w ostatnich minutach nic nie zmieni. Jeśli ma zostać zwolniony za ogromne straty punktowe, to 4 punkty czy 5 i tak mizeria. A jeśli ma zostać to i tak zostanie choćby nie wiem co.
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:31
Beduin09 Wielu przeczytało, tylko nie każdy napisał podziękowania. Jesteśmy w takich minorowych nastojach, że nie w głowie nam dziękowanie. Jednakże doceniam (doceniamy) Twój kunszt i lekkie pióro.
0
Marciano
25 września 2013, 23:31
Tak powinien wyglądać dzisiejszy mecz : http://www.youtube.com/watch?v=dk0WE4_r0p4
0
Beduin09
25 września 2013, 23:27
Dzięki Marciano, wiesz pisana pod natchnieniem, szkoda tylko, że pewnie nikt jej nie przeczytał bo za długa, no nic wrzucę jeszcze kiedyś
0
Mateusz1899
Mateusz1899
25 września 2013, 23:27
I jeszcze jedno : Kupiliśmy kolejnego napastnika zamiast zainwestować w ŚO ( bo Galliani uparł się że nasza obrona jest hipersuperekstrakonkurencyjna ) a teraz po 5 meczach z ogórkami ( wyjątek to Napoli) mamy 10 straconych bramek. Więcej straconych w lidze ma tylko Bologna i Sassuolo A duet Zapata- Mexes jest najlepszy na świecie :) !
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:26
Jest jeden plus tego wszystkiego. Zbliżamy się do dna (a może już jesteśmy ?) a później już tylko w górę. PS. Chociaż nie ... pozostaje jeszcze 30 m mułu.
0
Marciano
25 września 2013, 23:22
Oda do Allegriego mnie rozbroiła, ale trafna w 100%.
0
Beduin09
25 września 2013, 23:21
Po każdej burzy wychodzi słońce, może nie w najbliższym czasie, ale wrócimy jeszcze do czasów potęgi, z samej prawidłowości to wynika. No to chyba moje jedyne pocieszenie,,,,
0
Mateusz1899
Mateusz1899
25 września 2013, 23:20
Nakar Mówisz tak samo jak Allegri Brakuje szczęścia, graliśmy dobrze - już rzygam takimi komentarzami Wszyscy widzą jak wygląda nasza gra. Do 90 min przegrywaliśmy 1-3 ze słabiutką Bologną i to oni mogą sobie pluć w twarz że nie mają 3 punktów po tym meczu. Nie mamy zespołu, nie mamy własnego stylu gry, nie ma obrony, nie ma taktyki, nie ma trenera Nie sądziłem nigdy że będę świadkiem upadku Milanu :( a to już nastąpiło :(
0
Gol.
25 września 2013, 23:19
Panowie brakiem szczęścia można się usprawiedliwiać...raz..no dobra dwa razy, ale od początku sezonu ?!?! Totalny absurd. Dzisiejszy mecz kropla w krople podobny do spotkań z Torino czy Hellas, co to oznacza ? No niestety dla nas nic dobrego, pokazuje to tylko że nasz trener nie potrafi wyjąć wniosków z przegranych meczów i co więcej nie ma kompletnie pomysłu jak im zaradzić. Kolejka za kolejką, a my stoimy w miejscu w jakim byliśmy rok temu i za sam taki fakt Allegri powinien dostać wypowiedzenie. Przez okrągły rok nie zrobiliśmy po prostu nic i dalej mecze wygrywamy dzięki poszczególnym zawodnikom (co by było gdyby Robsona dzisiaj nie było na boisku ? Ano 3-0 by było). Allegri pracuje u nas 4 sezon. 4 lata, a mnie się wydaję że od 2010 roku nie poczyniliśmy nawet maleńkiego kroku do przodu.
0
DeKenS
25 września 2013, 23:19
Najgorsze jest ze co rok robi sie to samo... duzo ktz duzo strat głupich pkt, robi sie ogroma przepasc do pierwszego miejsca i ciagle gadanie niedlugo wroca kontuzjowani gracze i bedzie dobrze, wchodzimy na dobry tor, szukamy rownowagi, takie pierdolamento sie robi, a ci u gory patrza na to jeden z trybun drugi pewnie nawet w tv meczy nie oglada i nic z tym nie robia ....
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:18
Nie chcę być złym prorokiem, ale z Juventusem będzie bardzo ciężko (chyba, że nastąpi super/hiper mobilizacja) o jakieś punkty. Prawdopodobnie Barcelona swoim klepaniem zrobi z naszej pewnej części ciała jesień średniowiecza.
0
Nakar
Nakar
25 września 2013, 23:13
Gdyby było szczęście to z Bolonią i Torino było by 2 lub 3 -0 w pierwszej połowie i nie było by nerwowych końcówek.
0
rogal06
rogal06
25 września 2013, 23:12
Nakar Brakuje szczęścia??? Dzięki szczęściu to zamiast porażki z Torino i Bolonią są dwa remisy !!!
0
Majki85
Majki85
25 września 2013, 23:11
Niessstety od 3 tygodni nie mogę oglądać meczów z udziałem Milanu, więc i też niespecjalnie mogę sie udzielać. Bardzo tego załuje, bo chętnie obejrzałbym poczynania kopaczy (tak - KOPACZY, nie PIŁKARZY) Milanu. To co widzę, to jest po prostu jakaś paranoja!! Porażka w Weronie z Hellas, męczarnie ze slabym Celticiem, porażka po 27 latach na San Siro z Napoli, czy wymęczone remisy z Torino i Bologną, które będą zapewne walczyć jedynie o utrzymanie w Serie A. Mam już dość tej żenady, mam dość Maxa Allegriego w Milanie, a tu jak na złość piłkarze ciułają pojedyncze punkciki, które utrzymują tego pożal się Boże trenerzynę na stanowisku trenera Milanu. Broniłem chłopa przez 3 lata, ale skoro drugi (czy może nawet trzeci) rok z rzędu zaczynamy sezon z falstartem (mimo że wczesniej buńczucznie zapowiadali - trener szczególnie - że nie możemy dopuścić do tego co rok temu), to świadczy to po prostu o złym przygotowaniu drużyny, a kto za to odpowiada? Trener! I nie tłumaczą go kontuzje poszczególnych piłkarzy, czy ewentualny brak zgrania, bo z takimi pionkami jak Hellas, czy Torino, to powinniśmy sprawę zwycięstwa załatwić już po pierwszych 45 minutach. Najlepszym przykładem na to, że trener może naprawdę wiele pozytywnego wnieść jest Inter i opiekun tej drużyny Mazzari. Chłop przyszedł do rozbitej drużyny, ktora wzmocniła się zaledwie mlodymi talentami (Icardi, Belfodil, Taider) i zrobił z niej ekipę która jak równy z równym walczy z mocnym Juve oraz rozbija Sassuolo - beniaminka, ktory nas w przedsezonowych spotkaniach pokonał i beniaminka, z którym jeśli nawet prowadzilibyśmy to nie myślelibyśmy o podwyższeniu rezultatu, ale o bronieniu wyniku. Nie mam już normalnie sily patrzeć na grę Milanu. W tych zawodnikach, ktorzy powinni wykazywać w swojej grze młodzieńczy polot, i fantazję (mam tu na myśli Balotellego, Szarego, Nianga i innych młodych), widzę minimalistów ktorzy chcą osiągnąc w miare pozytywny rezultat (czyt. remis) lub piłkarzy, którym poprzez siedzenie na ławce (Niang) odechciewa się grać w piłkę, bo przeciez po co się starać i walczyć o miejsce w skladzie, skoro i tak podstawową 11-stkę zapewnioną mieć będzie wypalony Matri, tylko dlatego, żeby udowodnić ze te 11 mln euro nie poszło w błoto. Nie mam już sił na to wszystko - na oglądanie meczów, na lookanie na tabelę, na pomeczowe wypowiedzi. Dlaczego my kibice tak musimy cierpieć? Jak ktoś sprytnie zauważył, piłkarze po meczu wsiądą w swoje bryki, trener odwali pańszczyznę w pomeczowym wywiadzie i zejdzie to po nich jak z pyty strzelił, a my? My nadal będziemy się modlić o to, aby w tygodniu nie bylo zadnej kontuzji, a na weekend o to, aby wymęczyć zwycięstwo z drużynami, ktorych budżet jest mniejszy niż kontrakt Balotellego i może Mexesa (jeśli przesadzilem z tym porownaniem to przepraszam). I proszę mi nie mówić, ze skoro się męczę, to mogę zmienić druzynę na Barce czy Bayern. Otóż nie chcę zmieniać drużyny, chcę oglądać Milan, chociaż po części takim, jaki był na początku XXI wieku. Panie dopomóż, bo ani Berlusconi, ani tym bardziej Allegri już tego klubu uratować nie mogą!!
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:11
Jestem ciekaw co na to wszystko Silvio ? Może w końcu wypowiedziałby się ? Chociaż z drugiej strony jak ma mówić o jakiś farmazonach typu konkurencyjność to niech lepiej zajmie się bunga-bunga
0
Cleaver
Cleaver
25 września 2013, 23:10
Ja pierdziele, co się dzieje z tym klubem. 10 pktów w plecy do lidera - do widzenia scudetto.
0
Nakar
Nakar
25 września 2013, 23:10
Jakbyś popatrzył na wszystkie mecze nie wygrane to moim zdaniem wyglądało to tak głupie bramki straciliśmy ( mimo wszystko w większości błędy obrony lub bramkarza ) a brakowało tych właśnie 30cm aby piłki wpadały do bramki, na nogę, na głowę .
0
Mateusz1899
Mateusz1899
25 września 2013, 23:09
Rozumiem jakby był nowy trener, drużyna musiałaby się wtedy dopasować do jego stylu i filozofii. Ale Allegri jest już 4 sezon i nic a nic go nie usprawiedliwia !!! Mam nadzieję że wyleci. Jak nie jutro to po meczu z Sampdorią i Juve
0
ziaro
ziaro
25 września 2013, 23:08
mateusz Dokładnie tak jak piszesz. Ba był taki sezon 97/98 gdzie do Milanu wrócił Capello a Berlusconi środków nie żałował i kupował każdego kogo trener chciał i nie byli to piłkarze pokroju Matriego( podaję jako przykład nie żebym doszukiwał się tego ,że tylko On jest wszystkiemu winien) a skończyło się na miejscu 10;/.
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:05
Nakar Od początku sezonu brakuje nam szczęścia ? To napastnik z 30 cm musi strzelać aby zdobyć bramkę ?
0
apnoe
25 września 2013, 23:04
Hej. Jestem zawsze daleki od oceniania i zwalniania trenerów. Dosyć lubię Allegriego, ale wyniki pod jego wodzą niestety skłaniają mnie w końcu do wydania opinii. Otóż z taką kadrą jak on ma, to powinna być walka o scudetto na równi z Juve i Napoli. To, że kluby te mają lepszą kadrę nie zwalnia Milanu z obowiązku ogrywania wszystkich właściwie spoza ścisłej czołówki (Juve, Napoli, Inter, Fiora i Roma), z którymi to wiadomo, że zawsze można wygrać przegrać lub zremisować ;) Drużyna nie ma charakteru, jest plaga kontuzji (z winy sztabu), gra jest bez ładu i składu oparta na przypadku (jak to tu wyrównanie) a możliwości są dużo większe. Dochodzę do tego po trzech latach. Max nie jest trenerem na miarę tego klubu. Dzisiejszego remisu nie można usprawiedliwiać nieobecnością sporej ilości grajków. Taki skład jak grał dzisiaj powinien pewnie wygrać z 2:0 i wrócić do domu. Tyle w temacie. Mam nadzieję, że się odmieni jak rok temu, bo jak nie to ten sezon będzie kruchy. Nie można po 5 meczach mieć takich tyłów do czołówki, skoro chce się coś znaczyć.
0
Nakar
Nakar
25 września 2013, 23:02
Ciekawy jestem czy jakby był inny trener ( Mourinho, Guardiola Ancelotti Capello Inzaghi Seedorf ) i tak samo byśmy wyglądali ( 5pts po 5 kolejkach ) Czy też mówilibyście , że to trener jest beznadziejny?? Z przebiegu ostatnich kolejek moim zdanie po prostu nie idzie, coś się zacięło brakuje szczęścia.
0
mateuszsz
25 września 2013, 23:02
ziaro dokladnie, sytuacja jaka jest kazdy widzi. Jak chcecie co mecz wygranych po 5-0 to zapraszam na fcbarca.com i tam prosze sie podniecac. Jak ktos jest zaznajomiony z obecna sytuacja finansową i kadrową + kontuzje to powinien to zrozumieć, a nie co chwila wykrzykiwac ALLEGRI WON. FORZA MILAN
0
Abyss
Abyss
25 września 2013, 23:02
Zawsze można gdybać, ale jedno jest pewne gdyby Matri lub Robinho bardziej się postarał / - li w I połowie dziś moglibyśmy zapisać w tabeli 3 oczka. Dziwne są te przestoje po strzelonej bramce i momenty w granicach 30-45 min. oraz 45-60 min. wtedy zazwyczaj mamy kryzys i przeciwnik nas dobija. Musi być jakieś rozwiązanie, bo na pewno nie jest wina kontuzji.
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 23:01
milanello1982 Trzymam Cię za słowo
0
ziaro
ziaro
25 września 2013, 22:59
Po tym meczy trzeba zadać sobie pytanie jakiej sytuacji potrzebuje Matri by trafić do bramki. Po pół godzinie powinno być 3-0 a w najgorszym wypadku po 1 połowie 2-1. To co wyprawia obrona woła o pomstę do nieba a tu za bardzo wielkiego pola manewru nie ma. W głowie mi się nie mieści też ,że zdecydowana większość użytkowników chce porażek Milanu , zgadzam się gra jest daleka od ideału ba momentami słaba, ale jednak kibicem się jest zawsze o nie tylko jak idzie.
0
gorylmagila
gorylmagila
25 września 2013, 22:59
mateuszsz MA kazał zawodnikom celować w bramkarza a nie obok bramkarza. Zawodnicy słuchają trenera i dlatego bohaterem zostaje bramkarz drużyny przeciwnej.
0
milanello1982
25 września 2013, 22:59
PO CO TAK SIĘ PODNIECACIE ? ALLEGRI ODEJDZIE ...NAJPÓZNIEJ JUTRO RANO ...POZDRAWIAM
0
zzzet
25 września 2013, 22:59
Abiatti niestety ale już nie potrafi zaoferować pewności na bramce, dzisiaj przy bramkach, eweidentnie odwalił lipe, potrzeba bramkarza, który cały mecz zaoferuje dobrą postawe, a nie tylko 2 efektywne interwencje.
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
25 września 2013, 22:58
Pkt do przodu.... Oby Milan wszedł w końcu na właściwe tory.
0
mateuszsz
25 września 2013, 22:57
Jak zdobyl mistrzostwo to tez szkodzil milanowi? myslisz, ze to jakas dywersja? Popatrz na nasz skład, a potem na nasza ławke(!) to moze zrozumiesz, ze w prownaniu z Napoli czy Juve to u nas bieda, dodaj do tego 4 kluczowych kontuzjowanych pilkarzy i masz pelen obraz!!!
0
Beduin09
25 września 2013, 22:57
Oda do Allegriego: Miernych trenerów było wielu Lecz żaden się nie równał Allegriemu. Prowadził klub najbardziej na świecie utytułowany Szczęścia mu wiecznie brakło, mimo że zawodnicy tacy wspaniali. Za jego czasów Milan grał tylko końcówki Plan na mecz był zaś prosty i krótki: Strzelić bramkę i przed własnym polem się murować do upadłego W razie niepowodzeń liczyć na karnego. Taktyk na mecze miał co nie miara Grać na jednego zawodnika- ot filozofia cała. W pierwszym sezonie wygrał nawet ligę We wspaniałym stylu- ?dzida na Ibrę? W drugim sezonie przegrał Scudetto praktycznie już zaklepane Mistrzostwo Juventusowi frajersko oddane Trzeci sezon zaczął się fatalnie, gorszego startu nie było od dawna Dupę nam uratowały jednak umiejętności Stephana El Shaarawy zwał się ten magik Pierwszą cześć sezonu bezdyskusyjnie zbawił. Drugą cześć uratowało trzech muszkieterów- błyszczeli niczym nasmarowani oliwą Zwali się Balotelli, El Shaarawy no i Montolivo Jakoś się udało na trzecim miejscu zasiąść By od nowa kolejny sezon frajersko zacząć Czy nastąpi poprawa? Czy będzie lepiej? Tego przy Allegrim nikt już nie wie? Takich czasów już nawet najstarsi Milaniści nie pamiętają Może więc warto powiedzieć Maxowi ciao?
0
Gol.
25 września 2013, 22:56
PS. *Który, oczywiście.
0
MilanistaKamil
25 września 2013, 22:56
Tylko 3 pkt. do Livorno ciekawe czy damy im rade
0
mateuszsz
25 września 2013, 22:54
Nie rozumiem tylko czemu zawsze przeciwko nam bramkarze rywala sa pilkarzami meczu. WHY?
0
<  1  2  3  4  5    >  >>  >|







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI