Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
18 grudnia 2013, 13:38
radojuventino:
Nie zauważyłem, aby ktokolwiek z wypowiadających się oddawał ekskrementy na swój klub. Widzę za to zdrowe i rzeczowe komentarze.
Przyzwoitość i uczciwość nie ma barw klubowych, choć niektórzy chcieliby myśleć (i myślą) inaczej. Mnie jest obce takie sekciarskie podejście, że jak nasi, to na pewno niewinni, jak nie nasi, to zapewne winni.
Piszesz o słabości włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Otóż właśnie ten wymiar próbuje się (czasem mniej, czase bardziej udolnie) z tej zapaści wydźwignąć. Bo wszystkie afery we Włoszech (nie tylko te ze sportowych podwórek), wszystkie ciemne machinacje, przewałki finansowe, oszustwa i grabieże na ogromną skalę brały się właśnie ze słabości państwa. Teraz to państwo usiłuje się wzmocnić, oczyścić swoje struktury i egzekwować prawo, tyle że musi to potrwać.
Zresztą, nawet w najczarniejszych latach, gdy Italią nieformalnie ale niepodzielnie rządziła mafia, działało wielu niezależnych prokuratorów i sędziów, którzy starali się sprzątać ten gnój. Wielu przypłaciło to życiem, wiec zastanów się dwa razy nim zaczniesz rzucać tak kategoryczne acz ogólnikowe hasła, bo nie chcesz przyznać, że i Twój klub był zdrowo umoczony (byc moze najbardziej) w funkcjonujący we włoskim futbolu przez lata przestępczy proceder.
Cactus:
Al Capone, który miał na rękach krew wielu ludzi, został w końcu skazany za... niepłacenie podatków. Wiedza o jego zbrodniach i morderstwach, jakie zlecił lub popełnił osobiście była powszechna, a jednak nie zdołano mu niczego udowodnić...W świetle prawa nie był mordercą (nie jest nim do dziś, bo nie zapadł w tej materii żaden wyrok skazujący, prawomocny czy też nie...) :-)
Posłużyłem się tym bardzo radykalnym przykładem nie po to, by obrazić Gattuso :-), ale by ukazać, że czystość w świetle prawa nie zawsze oznacza niewinność :-)
Oczywiście, póki nic naszemu Rino nie udowodni się, nie będę go potępiał, ale nie oznacza to, że będę go uważał po wsze wieki za nieskazitelnego. Trzeba uważnie obserwować całą sprawę i wyciągać wnioski, niezależnie od wyroków sądu.
Mnie - jest to moja subiektywna percepcja - trudno uwierzyć, aby to właśnie Gennaro zniżył się do takich działań. Nie pasuje mi to do niego charakterologicznie. Na takie machinacje ida zwykle ludzie słabi i dwulicowi. Ani na jednego ani na drugiego Rino mi nigdy nie wyglądał :-)
Ale myślę, że pewność co do jego niewinności/winy będzie mieć można jeszcze długo przed zapadnięciem prawomocnego wyroku, bo to może nastąpić nawet za wiele lat, albo...nigdy.
0
milanese55 (ostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-05-28)
18 grudnia 2013, 12:16
No to jak to z wami jest ? Jak chodziło o Juventus to wszyscy ich wieszaliście zanim w ogóle zapadły jakiekolwiek wyroki. Sorki ale ja osobiście nie wierzę aby nasz Milan był we wszystkim całkowicie czysty. W calciopolli też nas skazali ale ostatecznie się upiekło bo kozła ofiarnego zrobili z Juve. Ja tam z dystansem do tego podchodzę i nie zdziwię się jeżeli okaże się, że kupczył meczami.
lostov,
A przywódca Curva Sud stanął murem za kibicami Interu. Ładne zachowanie, bo zamknięcie trybuny fanatyków przed tak ważnym meczem to skandal. Wierzę, że ci z Interu tez by się za nami stawili.
Istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności. Dopóki Gattuso i Brocchi nie zostaną skazani prawomocnymi wyrokami, dla mnie są niewinni i nieskazitelni jak łza.
Skoro on tak mówi, to ja mu wierzę w 100% i jest czysty.
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)
17 grudnia 2013, 15:27
rafal996
Hahahaha, nie do końca jestem przekonany, że te afery tak bardzo pomagają Włochom w osiąganiu wysokich miejsc na turniejach międzynarodowych. Może coś w tym jest, na Euro 2012 nie pojechał Criscito ze względu na aferę korupcyjną. Obawiam się, że w przyszłym roku może wydarzyć się podobna sytuacja z udziałem innego zawodnika.
Jeśli Rino, nasz wielki wojownik byłby w tym umoczony to mój świat by się zawalił...
Oczywiście mam nadzieję, że jest to tylko błędny trop i uwierzę w to tylko i wyłącznie wtedy kiedy zobaczę twarde dowody.
Gdyby Gattuso był winny straciłby w moich oczach szacunek. A taki szacunek jaki ma u mnie stawia go na tej półce co Ambro, Maldini, Pippo...
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
17 grudnia 2013, 14:41
Jest! Włosi będą jednak Mistrzami Świata! Trochę się martwiłem że nie ma żadnej afery przed MŚ, ale widzę że na szczęście stanęli na wysokości zadania i jednak jakąś zorganizowali. Teraz już wygraną mają w kieszeni ;)
Tak poważnie mówiąc, nie mam nic do powiedzenia na razie, skoro to tylko wstępne podejrzenia. Poczekamy.
wnosze poprawke do Twojego komentarza, nie pozostawili mu kciuków lecz palce wskazujące by mógl łatwo wstukiwac w kalkulator liczby:)
ja równięz nie akceptuje tego
Kurcze ,czuje, że jest coś na rzeczy. Mam nadzieje że się mylę . Chce pamietać Gattuso jako wspaniałego , walecznego gladiatora, a nie człowieka , który oszukiwał swoich kibiców , którzy go przecież tak uwielbiali i nadal go uwielbiają . Pamietam sytuacje , bardzo podobną do tej z Polskim piłkarzem Piotrkiem R. z Lecha Poznań, nie mogłem w to uwierzyć , co z robił . W moich oczach i nie tylko stracił wszystko. Nikt nie pamięta jego piękne akcje i gole , ludzie pamietają teraz ,że OSZUKIWAŁ .
Mam takie samo zdanie jak Maximilanista i liczę ,że tutaj na podejrzeniach się skończy.
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
17 grudnia 2013, 13:08
Podejrzenie to jeszcze nie udowodnienie winy. Do tego jeszcze daleko. Jeśli okaże się, że Rino jest czysty, moja sympatia do niego jeszcze wzrośnie (a jest ogromna, od lat).
Ale jeżeli jest winny i robił to, o co się go podejrzewa, odejdzie dla mnie w niebyt. Oszukiwanie swojego pracodawcy, jakim jest kibic, jest największym szujostwem jakie może popełnić sportowiec. Ustawianie wyników meczów to obrzydliwe, ohydne i ordynarne oszustwo, całkowite sukińsyństwo (używam tego dość dziwnie brzmiącego słowa, gdyż to, które mam na myśli jest niedopuszczalne regulaminem); to zdrada, której autor winien okryć się hańbą...
Współcześni piłkarze (szczególnie ci z najwyższego poziomu) to wielcy szczęściarze, wybrańcy Fortuny. Robią to, co kochają, są uwielbiani i podziwiani jak świat długi i szeroki, mają ciekawe życie, masę pieniędzy i wiele czasu na rozrywki. Jeśli ten czy ów mimo to jest tak chciwy, że nielegalnie i - co najważniejsze - NIEUCZCIWIE, potajemnie, dorabia sobie na boku, stosując tak niegodne nie tylko sportowca ale i człowieka w ogóle metody - zasługuje tedy tylko na pogardę.
Ale, podkreślam, samo przełuchanie o niczym jeszcze nie świadczy...Oby na tym się skończyło, bo zasmuciłbym się i zniesmaczył straszliwie, gdyby coś było na rzeczy...
0
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
17 grudnia 2013, 13:02
Gattuso miał rozmawiać i wymieniać esemesy przy okazji meczów Milanu (przeciwko Chievo, Lazio i Bari i inne) w 2011 r. z G.Singorim.
0
Kacapa7 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15)