Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Boateng skrytykował fanów Milanu

12 września 2011, 13:41, Bieger Aktualności

R E K L A M A





41 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
gimlord123
13 września 2011, 18:42
Powiedział prawde, smutną, ale prawde. I na pewno nie mówił to jako cwaniak tylko piłkarz i kibic Milanu, który chce dla niego jak najlepiej.
0
MichaśACM
12 września 2011, 22:55
bardzo dobrze gada... też mnie ten fakt zdziwił..
0
Kakashi123321
12 września 2011, 20:53
I ma rację! Na mecze Milanu i to z takiej półki przychodzi stanowczo za mało ludzi. Mamy taki piękny stadion, jeden z największych w Europie więc kibice powinni przychodzić na mecze !
0
milan2002
milan2002
12 września 2011, 20:38
No niestety. Gdyby przyszedł Pan X to wtedy na pewno byłby pełny stadion. Głośne nazwiska przyciągają. Przychodzi gwiazda->większa frekwencja->większa oglądalność->więcej nowych fanów->rośnie sprzedaż gadżetów->rosną wpływy z reklam->w efekcie rośnie budżet.
0
Filippo94
12 września 2011, 19:12
Mnie osobiście też co najmniej zdziwiła ilość kibiców na tym meczu.. Automatycznie w głowie zacząłem poszukiwać wytłumaczeń dla tej sytuacji. Jednym z nich jest brak transferów z najwyższej półki, ale jak powiedział K. Prince-Boateng, 'klub nie może kupować co roku Ibrahimovicia' i sądzę, że kibice powinni w pełni to rozumieć. Następnym argumentem stojącym za tymi Tifosi, którzy zamiast tradycyjnie zdzierać gardło na San Siro, woleli siedzieć przed TV jest, wspomniany przez użytkownika vvv, jest fakt, że zarząd kibiców perfidnie oszukał.. Owszem zgadzam się, że Wujek Fester i spółka z premedytacją, albo i nie właśnie tak zrobili, lecz! na stadion nie chodzi się, by okazać swoją sympatię dla ruchów zarządu, a po to by wspierać swoich piłkarzy w celu którego nie dokonali od 17 lat, mianowicie- obrona Scudetto. Ostatnim, już przejedzonym argumentem który w obecnych czasach wykorzystuje się w tłumaczeniu wszystkiego we wszystkich dziedzinach życia, jest kryzys, który jak wszyscy wiemy, albo i nie w szczególności dotknął znajdujące się obecnie na skraju bankructwa państwo Półwyspu Apenińskiego i za sprawą tego nasi kibice z Mediolanu i okolic ledwo wiążą koniec z końcem przez co nie mają na bilety i w ten powód chcę wierzyć, gdyż dzięki temu nie stracę miłości do włoskich kibiców Milanu.. :)
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
12 września 2011, 18:17
Maximilanista Super avatar masz:)
0
Kush
12 września 2011, 17:58
Zgadzam się, mecz był bardzo ciekawy tym bardziej rozpoczęcie sezonu stadion powinien być full do ostatniego krzesełka, jednak Włochy to nie Anglia, zainteresowanie footballem we Włoszech spadło w ostatnich latach. Co do Boatenga to robi naprawdę dobrą robotę, jego pozycja w drużynie jest coraz silniejsza, oby ten sezon był dla niego jeszcze lepszy niż poprzedni.
0
-Milano-
12 września 2011, 17:41
No ma chłop rację - gramy u siebie z drużyną z pierwszej piątki a tu pół stadionu puste... i jeszcze mecz otwarcia de facto
0
KASA_ACM
12 września 2011, 17:37
Heh - trudno się nie zgodzić - też spodziewałem się kompletu - może jedynym wyjaśnieniem jest piątek a nie weekend? Chociaż i tak nie powinno być takiej wolnej przestrzeni na San Siro...
0
KOZIO
KOZIO
12 września 2011, 17:28
do udowodnienia wartosci jeszcze dużo ci brakuje BOA teraz musicie udowodnic że tamten sezon to nie przypadek lecz umiejętnosci.
0
XIX
XIX
12 września 2011, 17:10
Dziwne, że na mecz obrońcy tytułu, w dodatku zaczynający sezon przychodzi tak mało osób.
0
Karlik
12 września 2011, 17:09
Boa odważny jest że krytykuje fanów. Ale powiedział cała prawdę.
0
Maximilanista
Maximilanista
12 września 2011, 16:34
Oczywiście, że prawdziwiwy kibic jest ze swym zespołem na zawsze, niezależnie od sytuacji, w jakiej w danym momencie znajduje się klub. Ale naturalne jest też, że koniunkturę nakręcają gwiazdy. Dla tych największych, najwspanialszych chodzi się gromadnie na stadiony, czy to się komuś podoba czy nie. Poza tym jest jeszcze kwestia pozyskiwania nowych rzesz kibiców, świeżego ''rzędu dusz''. Prawda jest taka, że wielu z nas zostaje kibicem danego klubu będąc młodym człekiem, podatnym na ''wdzięki'' wielkiej gwiazdy, którą się podziwia i wiesza nad łóżkiem jej podobiznę. Ja sam zostałem fanem ACM jako gówniarz, bo podziwiałem Van Bastena i Gullita oraz Maldiniego i Baresiego. Większości z nas nie byłoby dziś na tym serwisie, gdyby nie wielkie postaci w historii naszego klubu, gdyby nie wielkie sukcesy zespołu i spektakularne osiągnięcia graczy o największych nazwiskach...Jeśli na przestrzeni kilku lat klub pozyskuje mniejszą ilość wspaniałych, sławnych, rozpalających wyobraźnię mas zawodników, fanów przybywa mu mniej, i to jest zupełnie normalne. Wielu z nas czuje się dziś - i słusznie - dojrzałymi, pełnowartościowymi fanami ACM, wielu z nas - i tu już słuszności jest mniej - patrzy z góry na tych młodszych, niemogących poszczycić się długim stażem kibicowania Milanowi. Czy ktoś, kto pokochał Milan ze względu na Ronaldinho jest kimś gorszym, niż ten, kto stał się sympatykiem Rossonerich ze względu na podziw wobec Shevy czy Maldniego? Jeśli zostanie z nami już na zawsze, gorszy nie jest. Ten swój przydługi wywód spuentuję już tylko tak: im mniej wielkich graczy zasili nasz klub w najbliższych latach, tym mniej będzie przybywać nowych, młodych kibiców czerwono - czarnych. A i frekwencja na stadionie będzie się zmniejszać. I nie jest to charakterystyczne tylko i wyłącznie dla Milanu czy klubów włoskich, to prawidłowość globalna w futbolu i w sporcie w ogóle. A niespełnione obietnice Zarządu przyczyniły się do tego na pewno w dużym stopniu, chłodząc rozpalone szumnymi zapowiedziami naszych włodarzy. Też mi smutno, że mniej kibiców przyszło na San Siro na inaugurację nowego sezonu Serie A. Nie pochwalam tego, ale w pełni rozumiem.
0
vvv
vvv
12 września 2011, 16:21
Tu nie chodzi o to, że mercato było fatalne, tylko o to, że włodarze klubu po raz kolejny bezczelnie oszukali kibiców. Jakby od razu uczciwie powiedzieli, że nie ma kasy, że niemożliwe jest dalsze wzmacnianie klubu teraz - byłoby to przykre, ale dałoby się wybaczyć, dałoby się przełknąć nawet tego Aquilianiego. Po co komu było to kręcenie z przebudową zespołu, z walką u ligę mistrzów, z panem X, z 50mln za Kakę na transfery, etc. etc.? Sorry, ja osobiście, z poczuciem zostania okłamanym, nie miałbym ochoty iść na San Siro nawet za darmo.
0
Bandon
Bandon
12 września 2011, 16:21
Wydaje mi się, że kibice nie przyszli ponieważ byli urażeni kłamstwami. Miał być pan X - nie ma. Mieli być kibice - nie ma. Jakby Berlu nie zapowiadał, że przyjdzie ktoś wielki to kibice by nie byli tak zawiedzeni.
0
TomKox
TomKox
12 września 2011, 15:47
Przyszedłbym i byłoby więcej ale mam troche daleko... No ale kibiców mogłobyć więcej.
0
Protection
Protection
12 września 2011, 15:43
w sumie dobrze gada.
0
Elldrigar
12 września 2011, 15:32
a ilu w ogóle było kibiców?
0
wilku94
wilku94
12 września 2011, 15:26
Szczerze to też mam lekki niedosyt z kibicami. Rok temu na rozpoczęcie roku było ok. 50 tys. fanów, po wygraniu Scudetto myślałem, że na rozpoczęciu będzie minimalnie z 60 tys. lecz jak widać kibice mnie nie zaskoczyli. Miejmy nadzieję, że kibice tak jak Rossoneri się rozkręcą i stadion będzie się powoli zapełniał.
0
Elldrigar
12 września 2011, 15:20
Oxodis ale ma tego roku dużo wydaliśmy.. wykupienie Ibry i boatenga plus zakup Faraona :) poza tym musimy mieć też na uwadze karę nałożoną na Berlusconiego (finansową) ja myślę że kogoś dobrego ujżymy w Styczniu ale też ktoś odejdzie ;/
0
sart
12 września 2011, 15:20
Dobrze gada, polać mu!
0
KAZUYAH
12 września 2011, 15:17
Ja również jestem zawiedziony, gdybym tylko mieszkał w Mediolanie....
0
Michael Jackson
12 września 2011, 15:15
Prince bardzo mądrze wypowiedział się na temat naszego tegorocznego mercato, brawo. Dlaczego oceniać kogoś, gdy jeszcze nie pokazał, na co go stać? DLACZEGO?
0
gacuch
12 września 2011, 15:13
Boateng ma rację od odnośnie transferów. Ja jedyne czego żałuję to to że Milan nie zdołał zainwestować we własny stadion, choć tak jak każdy z Was czuje sentyment do San Siro .
0
Oxidosis
Oxidosis
12 września 2011, 15:09
Elldrigar ; Jeżeli Ci zawodnicy byli by naprawdę klasowi, patrząc na dzisiejsze realia musielibyśmy za nich zapłacić fortune, a oni przyszli do nas za free. Uważam, że kibice mają prawo być wściekli. I nie tylko z powodu słabego mercato, ale także z oszustwa, jakie zafundował nam zarząd. Jeszcze potem wmawianie nam, że Aquilani jest Panem X. Żenada.
0
smieejzeelka
12 września 2011, 15:06
dobrze chłopak mówi. Też byłam zaskoczona jak zobaczyłam na wpół pusty stadion.... No ale cóż... ;)
0
Elldrigar
12 września 2011, 14:58
Sprowadziliśmy przecież klasowych zawodników.. Mexes czy Taiwo to świetne uzupełnienia obrony a Aqua w pomocy na pewno będzie przydatny :) dzięki niemu mamy w drugiej linii dwie petardy w nodze w postaci Aqua i MvB i jestem pewien że nie raz przysporzą kłopotów z dystansu czego zabrakło mi w meczu z LAzio :)
0
szymoninho19
szymoninho19
12 września 2011, 14:53
oj pojechał
0
Xahir
12 września 2011, 14:52
Święte słowa, taki mecz a tu dużo pustych miejsc. Bardzo dobrze, ze w koncu mial odwage sie wypowiedziec na ten temat, na San Siro gry gra Milan zawsze powinien byc komplet , brawo Prince!
0
Morales56
12 września 2011, 14:51
Milanese Ja po cichu liczyłem na Schweinsteigera, Fabregas był poza zasięgiem tak samo Nasri.
0
Milanese
12 września 2011, 14:49
Morales56 Bombę transferową powiadasz. Czyli kogo? Nasri czy Fabregas nie byli nawet w naszym zasięgu. Może Lass za zgrzewkę Tyskiego i zestaw w KFC? Zarząd kombinuje jak głupi żeby nic nie wydawać i ciąć koszty a kibice myslą o wielkim transferze. Bądźmy wreszcie realistami a nie marzycielami.
0
Blady19921002
Blady19921002
12 września 2011, 14:42
W meczu z Barceloną na San Siro na pewno będzie komplet:)
0
Morales56
12 września 2011, 14:36
Nie wiem dlaczego on się dziwi kibicom którzy zostali oszukani przez ich prezesa. Berlu obiecał nam bombę transferową pod koniec sierpnia i kibicę się na nim zawiedli więc niech powinien niektórych zrozumieć
0
radson1406
radson1406
12 września 2011, 14:17
Po sukcesie z minionego sezonu nalezy sie moim zdaniem wsparcie i kredyt zaufania od kibicow,ktorzy powinni byc z zespolem na dobre i zle.Kaprysy kibicow moga tylko i wylacznie zaszkodzic zespolowi wiec zgadzam sie w pelni ze slowami Prince'a.
0
Carlito
Carlito
12 września 2011, 14:14
Nie skrytykował - tylko napisał, że spodziewał się pełnego stadionu, tak jak zapewne większość z nas. Nie widzę w jego zachowaniu cwaniactwa, raczej zaskoczenie. To oznacza, ze był spragniony gry i kibiców, co prawda gra zespołu na to nie wskazywała, ale być może była to strategia oszczędzania 100% sił na jutrzejszy mecz. Ten mecz zweryfikuje jak silny jest Milan.
0
Milanese
12 września 2011, 14:08
nie rozkręci się. Nic tak nie nakręca kibiców jak LM a że od kilku lat nie ma wyników na tym froncie to i kibice olewają mecze w lidze. Do niedawna Milan mial najlepszą frekwencję we Włoszech. Skoro z rokuna rok spada to chyba nie tylko wina kibiców :|
0
Abyss
Abyss
12 września 2011, 13:56
Jak na otwarcie to rzeczywiście mała frekwencja. Myślę jednak, że się to wszystko rozkręci i wkrótce będzie przychodziło co najmniej 60-65 tys. fanów :)
0
bartekxd22
bartekxd22
12 września 2011, 13:50
Na mnie Prince raczej nie może być wściekły , bo byłem na tym meczu i dopingowałem rossonerrich :)
0
FOSSA DEI LEONI
12 września 2011, 13:49
A kim on jest żeby się wypowiadać ? Pionek w układance a zachowuje się jak jakiś cwaniak ! Jeśli Milan by prezentował styl Barcelony to pewnie stadion by był pełny a że grają jak grają to tylko prawdziwym fanom Milanu chce się to oglądać.
0
Joke
Joke
12 września 2011, 13:45
Zapewne wielu nie przyszło, ponieważ zawiodło się na Berlusconim za kolejne kłamstwo i niespełnioną obietnicę, a nie za brak wielkiego transferu...
0
Cactus
Cactus
12 września 2011, 13:44
Boa buduje sobie co raz silniejszą pozycję w strukturach drużyny.
0







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI