Moim zdaniem najpierw powinniśmy Mexesowi zaproponować obniżenie zarobków do 2-2,5 mln na sezon jeśli się zgodzi niech zostanie jeśli nie można sprzedać :)
Skoro i tak sezon w piach, to może zamiast francuskiego duetu Mexes - Rami, zaryzykować z kolumbijskim i nie wypożyczać Vergary? :)
Silvestre po sezonie wraca do Interu, Zaccardo idzie raczej na odstrzał, więc gdyby pozbyć się Mexes'a, to zostaje Zapata, Rami, Vergara i Bonera, do tego teraz chodzą pllotki o Rafaelu Toloi. Nie wygląda to jakoś mega okazale szczerze powiedziawszy.
Suma sumarum, jeśli Monaco ma za dużo kasiory i chcą co nieco nam oddać, co czemu nie? :)
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
8 stycznia 2014, 08:39
Ma wysoki kontrakt, bo przychodził za darmo. Dość naturalne jest, że by go renegocjował. Moim zdaniem bez żadnych wątpliwości jest to najbardziej klasowy stoper w obecnym Milanie i głupotą jest się go pozbywać. Ale idziemy w stronę przeciętności... Mexes i Zapata tworzą dziś przyzwoitą parę stoperów, a mogliby grać lepiej, gdyby cała drużyna ustabilizowała formę. Rami to na ten moment wielka niewiadoma, a Bonera i Silvestre, chociaż solidni, powyżej pewnego poziomu nie podskoczą. Chyba, że szykujemy miejsce dla brazylijskich młokosów, ale to bardzo ryzykowne i tym bardziej przydałby się Mexes - wojownik i przywódca z natury.
Nie ma co płakać, dla mnie to Zapata który ma forme jest lepszy od Mexesa który ma forme ;). Fakt, żaden z nich jej nie ma... Ale sądzę, że jego pensja jest zbyt wysoka na Milan. I wypadałoby jakiegoś młodziana ograć, ale na ŚO? Ciekaw jestem kto przyjdzie za Mexesa, o ile ktoś przyjdzie.
Nie przesadzajmy, może Mexes nie jest już tym stoperem, co kiedyś w Romie, ale gra dobrze. Nikt nie będzie u nas grał za czapkę gruszek. Wiadomo, że kasa nie jest najważniejsza, ale też nikt nie będzie biegał za grosze. 4 mln euro to na obrońcę może i wiele (n Serie A tym bardziej), ale nie dajmy każdemu po 1-2 mln, bo aż tacy biedni to chyba nie jesteśmy. Jesteśmy?:P