trzeba liczyć na cud, Bonera w pierwszym, miejmy nadzieję na mecz bez indywidualnych klopsów, co graniczy właśnie z tym cudem....
Liczę na pełną mobilizację Kaki i Balo, bo w ostatnich meczach grali bardzo słabo...
Ciekawe co pokaże Poli, czy wykorzysta swoją szanse, którą dostał...
Essien i De Jong powinni nieźle zabezpieczyć środek pola, więc trzeba się martwić o boki, na których jest Emanuelson i DS, boczni pomocnicy będą się musieli cały czas wracać, bo inaczej zmiażdżą nas na skrzydłach...
Jednak czuję, że wygramy, że piłkarze się zmotywują i będą chcieli wynagrodzić nam cały sezon upokorzeń, porażek i rozczarowań...
FORZA MILAN!
wygląda na to, że gramy tak:
Abbiati; De Sciglio, Rami, Bonera, Emanuelson; De Jong, Essien; Kaka', Poli, Taarabt; Balotelli
nie wiem, czy to na pewno oficjalki, ale jeśli tak, to Atletico sobie potańczy z naszym ultra-mundialowaym stoperem wszechczasów -.-
Chcę w to wierzyć Zielony2009, wierzę w Milan w LM jak nigdy, bo tylko to im zostało i może coś im do tych głów wróciło. Przejście Atletico w dwumeczu będzie sporym sukcesem w tym sezonie, a od następnego trzeba brać się porządnie do roboty.
0
Zielony2009 (ostatnio aktywny: 2 dni temu, 2025-04-30)
19 lutego 2014, 19:18
LM rządzi się swoimi prawami, zwłaszcza jeśli chodzi o Milan. Jeśli w obronie nie będzie klopsów to jest duża szansa na dobry rezultat.
WARTO SRAWDZIĆ JEGO INFORMACJE BUKMACHERSKIE ,POLECAM !
NASTĘPNY TYP ,KTÓRY POSIADA JEST NA 22.02.2013r.
WCZEŚNIEJSZE TYPY TEGO INFORMATORA !!
DANE : [email protected]
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1912505_231083323745240_1377653709_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1013305_228658273987745_958827790_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1/1546273_227553050764934_2083723654_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/l/t1/1654249_224451017741804_185505546_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1/1509235_220463721473867_786962711_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1531856_219844081535831_491655461_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1463926_218693561650883_1920317596_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/1507123_217895578397348_1671103909_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1604573_217360575117515_1487109173_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1185488_216912935162279_1748552752_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1097943_216073025246270_11778794_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1503943_213493142170925_284576098_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1538691_213267092193530_52950652_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/1484332_205522299634676_1028375491_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1525318_205308562989383_582975410_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/t1/1510512_205065666347006_763924534_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1/1525563_204818486371724_566822364_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/1513974_204574653062774_744654113_n.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/1497516_204218769765029_765956830_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/994664_203923863127853_2001423636_n.jpg
DANE : [email protected]
LM wkracza w fazę pucharową! Czyli festiwal wymyślonych spalonych, nieuznanych bramek, czerwonych kartek i innych zabawnych wydarzeń ucieszy nasze oczęta. Czystego sportu pewnie będzie mniej, ale za to emocje ogromne. Delektujmy się i irytujmy kolejny sezon, kocham fazę pucharową LM!
Zwycięstwo jest dzis naprawdę realne... Milan pokazał nie raz ze potrafi wygrac z zespolem o wiele silniejszym, co nie znaczy ze nie mozemy dzis przegrać xD Bardziej martwi mnie rewanż na VC. Jezeli mamy awansowac 2:0 to raczej minimum jakie musimy dzis wbic Hiszpanom
OFFTOP
Zastanawiam się nad kupnem koszulki Milanu. Na Sportdirect jest tylko biała w moim rozm L, a z domowych już tylko XL i XXl. Czy ktos kupil jedna z tych koszulek tegoroczną za 100zl na allegro z 30 dniowym czasem dostawy? Pare lat temu się na taką skusiłem i byłem umiarkowanie zadowolony. Zastanawiam się też nad oryginałem, do jutra przy zakupie powyżej 90? jest wysyłka gratis z milanstore, jesli znalazlby sie ktos chetny na wspolny zakup(aktualnie koszulka za 59?) to wtedy by sie oplacało.
Jaką koszulke doradzacie?
Trochę zaskoczyły mnie wypowiedzi tutaj. Spodziewałem się jeszcze mniejszej wiary niż jest u mnie. Zdecydowanie takie wrażenie mogłem odnieść, czytając komentarze pod innymi newsami. Zwłaszcza we wpisach pod meczem, gdzie żółć lała się ostro (to całkiem zrozumiałe, gdy patrzyło się na tak nieporadną grę).
No ale mogło być tak, że pod wpływem emocji pisze się dość radykalnie, w końcu potem one opadają. Oczywiście to dobrze, że jest dalej wiara w nasz zespół, oto przecież chodzi. Ja też liczę na jakiś wyjątkowy mecz w naszym wykonaniu, to oczywiste.
Z drugiej strony w ostatnim czasie Milan to chyba zawsze była taka drużyna - ledwo męczyła te zwycięstwa ze średnimi zespołami, by w kluczowych momentach nieraz coś ugrać. Ostatnio różnie się to sprawdzało, ale miejmy nadzieję że tak będzie. Liczę na szybkie i przemyślane zmiany Seedorfa w trakcie spotkania
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
19 lutego 2014, 15:20
gimlord123:
Podobno warto - i to bardzo. Kraj ten ma etykietkę niebezpiecznego ekstremalnie, ale najgoręcej jest na pograniczu meksykańsko ? amerykańskim, gdzie toczy się wojna (rzeź właściwie) karteli narktykowych. Ale na południu jest dużo spokojniej, można bez obawy chłonąć kulturę tego wspaniałego kraju.
Inaczej niż na Jamajce, która była (jako marzenie od lat włąściwie szczenięcych) pierwszą moją poważną wyprawą od czasu mojego ślubu Bo ślub w moim wypadku (nie tylko w moim, jak sądzę) otworzył nowy etap mego życia: etap oszczędności i liczenia sie z każdym groszem. :-)
I na tejże wyprawie przeżyłem jednak małe rozczarowanie.. To znaczy ? egzotyki łyknąłem pełnym gardziołem. :-)Bo i przepiękny, bajkowy pejzaż, i cudna, rajska pogoda, ceny niższe niż w Biedronce ;-), wspaniała woda w oceanie, piękne kobity wokół :-) Ale człek czuje się tam jak więzień w złotej klatce. Wszelkie wyprawy poza chronione przez żołdactwo strefy turystyczne były możliwe tylko w zorganizowanych grupach, zaplanowane, pilnowane. Na tej wysepce pójście gdziekolwiek samopas równa się wielkiemu ryzyku. Dzielnice biedoty są wszędzie, a to rejony, jak trafnie opisał je Joe Strummer z The Clash w utworze ??Safe european home??, gdzie ??każda biała twarz jest zaproszeniem do rabunku??. ;-) Żałowałem bardzo, bo krótka, acz smutna i krwawa historia tej byłej enklawy niewolniczej i kolonii brytyjskiej zawsze mnie fascynowała, a wyszło na to, że równie dobrze mógłbym odpoczywać na Dominikanie czy w Porto Rico.
No, może przesadzam, bo dom Boba Marleya, zamieniony po śmierci muzyka w jego muzeum, odwiedziłem. :-) I to było COŚ...
Smutne jest w tym wszystkim to, że w starciu Milanu z Atletico, faworytem jest ten drugi. Po prostu smutne. Ja mimo wszystko wierze w nasz zespół. Jestem młodym kibicem i nie widziałem jeszcze Milanu poza Ligą Mistrzów, a więc nie potrafię sobie wyobrazić tego, że w przyszłym sezonie nas w niej nie będzie - po prostu nie potrafię. Wciąż liczę na wygraną w LM, podobnie jak wygrała ją niedawno Chelsea ;)
Maximilanista
Ja również planuję wyjazd do Meksyku, w te wakacje polecę tam na 70%. Kiedyś zdecydowałem, że po prostu muszę się tam kiedyś znaleźć i wszystko wskazuje na to, że moje marzenie się spełni ;)
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
19 lutego 2014, 14:46
rafal996:
Z jednej strony można by się z Tobą zgodzić, z drugiej ? spokojnie można by popolemizować. :-)Opisane przez Ciebie mecze wyglądały rzeczywiście tak jak opisałeś, z tym że...Po pierwsze, myślę, że mało który z europejskich zespołów miałby obecnie realne szanse na zatrzymanie Realu. Ekipa Ancelottiego wygląda teraz na zespół niemal kompletny, jak...Atletico z jesieni. ?
Chłopaki Simeone mają teraz ewidentnie słabszy okres, ale nie zmienia to faktu, że są (potencjalnie i realnie) silni. Piekielnie silni. Ja widziałem 5 z 6 meczów Atletico w fazie grupowyej Ligi Mistrzów i muszę przyznać, że futbol przez nich prezentowany robił na mnie piorunujące wrażenie. Na tle silnych europejskich rywali derbowy rywal Realu wyglądał bardzo mocarnie. Hiszpanie potrafili zdominować przeciwnika pod każdym względem przez nieomal pełne 90 minut meczu. Imponowali pomysłowością, kreatywnością, skutecznością, konsekwencją, dyscypliną i niesamowitą energią. No właśnie...Energią...Wydaje mi się, że zbyt potężnie odpalili, a że grają od sierpnia własciwie piętnastką zawodników, przyszła zadyszka. Właśnie tej ikry, tej ogromnej potencji i (skoro już jesteśmy przy terminologii quasi seksualnej) tej witalności, tej chuci dziś brakuje najbardziej podopiecznym argentyńskiego szkoleniowca z okropną brylantną na włosach :-). Jakby ta seksmaszynka zbyt wiele stosunków, zbyt wiele orgazmów zaliczyła w krótkim czasie i teraz brakuje animuszu i radości ??gry?? ;-)
To jest dobry moment, żeby wyrzucić Atletico z LM, tylko czy słaby Milan jest w stanie to zrobić? Milan, który toczy ciężkie, wyrównane i wykrwawiające boje z potęgami pokroju Bolonii, Chievo, Torino? Boje nie zawsze uwieńczone pomyślnym (niechby i wymęczonym) finałem...
Reasumując, ja dziś daleki jestem od zachwytów nad Atletico. Uważam wręcz, że w obecnej formie to właśnie ta drużyna ze wszystkich, które zajęły pierwsze miejsca w swoich grupach jest i tak najlepszą (co nie znaczy ? lekką, łatwą i przyjemną) opcją. Ale Simeone poukładał ten zespół naprawdę umiejętnie, pomysłowo i po nowatorsku, a robota mentalna, jakiej dokonał w głowach swych podopiecznych naprawdę godna jest podziwu. I, przyznaję się bez bicia, jeszcze 3, jeszcze 2 miesiące temu i ja podziwiałem i zachwycałem się grą Atletico. Teraz mają dołek, ale i tak potencjał ogromny, a Milanu w obecnej formie raczej się nie przestraszą.Chyba że od początku my wyjdziemy pełni mocy i wiary (czego nie widziałem nawet przeciw Torino czy Bolonii), zadamy jakiś szybki cios i zasiejemy niepokój w sercach przeciwników. Ja obecnie Atletico stawiałbym na równi z Napoli, a zespół Beniteza ? też przecież w lekkim kryzysie ? nie pozostawił nam złudzeń w niedawnej konfrontacji.
Cóż, zobaczymy...Miejmy nadzieję, że choć pokażemy oblicze godne Milanu i powalczymy. Żebyśmy się nie musieli wstydzić. Bo ja porażkę wybaczyć mogę zawsze. Ale wobec braku determinacji, wobec bierności, wobec nijakości nie umiem przejść do porządku dziennego...
Pany boję się tego meczu jak cholera, plus taki że atletico jest pod formą. Ale atletico pod formą teżnas zjada:(:(:(:(:(:(:(a jak zobaczę bonerę w pierwszym składzie to się załamię na maxa
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
19 lutego 2014, 14:04
Tak sobie myślę, jednak jakże wielkie znaczenie ma warsztat trenera, jego wpływ na poczynania zespołu, jego pomysły i rozwiązania taktyczne...Allegri tłumaczył się (i jego samego tez tłumaczono) brakiem stabilności w składzie, ciagłymi kontuzjami...Juergen Klopp ma takie problemy od długiego czasu (bez Gundogana gra od początku sezonu, 4 miesiące do tego bez Piszczka, dziś ma już Schmelzera po dłuższej nieobecności, ale od kilku dobrych tygodni brakuje mu Hummelsa i Subotića ? zresztą, wcześniej też co chwilę wypadał mu jeden lub drugi, a teraz od grudnia nie ma obu podstawowych stoperów). ..Mimo tych problemów wygrał niesamowicie silną grupę LM, a kryzys BVB (bo jakis tam był) skończył się na dwóch porażkach i bodaj trzech remisach. Teraz już Borussia wróciła na dawne tory (5:1 na wyjeździe z Werderem, 4:0 u siebie z Eintrachtem) i znów gra porywająco i pięknie dla oka. A oba wspomniane mecze, w których zmiżdzył BVB swych rywali, musiał grać Klopp wciąż bez Hummelsa i Subotića (dwójka absolutnie niezastąpionych tam stoperów), bez lidera drugiej linii klubu i reprezentacji Niemiec ? Gundogana, bez kontuzjowanego Błaszczykowskiego, a drugie z tych spotkań opuścił też Marco Reus.
Tyle że Klopp przez tę chwilę gorszych występów nie szukał usprawiedliwień kontuzjami. Powtarzał, że wierzy w dublerów, czym z meczu na mecz utwierdzał zespół w przekonaniu, że głębszy kryzys mu nie grozi i napawał optymizmem i pewnością siebie nominalnych zwykle rezerwowych.Sam zaś szukał dobrych rozwiązań na cięższe dni i nie dopuszczał do pęknięć w zespole, do destrukcyjnego rozprężenia lub zniechęcenia. Borussia Bayernu już nie dopędzi, ale do Leverkusen ma już ciutkę tylko, a i w Champions League może jeszcze odegrać znaczącą rolę. A jeszcze 3 tygodnie temu wyglądało to tak niedobrze. Nie po tym się bowiem poznaje wybitnego trenera, jak sobie radzi z drużyną, gdy wszysko idzie jak z płatka a los łaskawy jest i przemiły ? a właśnie wtedy, gdy wiatr w oczy wieje, droga coraz bardziej stroma w górę.
A Seedorf choć osobowość ma i (można tylko zgadywać) smykałkę do trenerki oraz szkoleniowy potencjał, ale trenerem raczej jeszcze nie jest, przynajmniej nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli sobie poradzi, postawimy mu pomnik. Jeśli polegnie, Milan straci kolejny szmat czasu, a i Holender może sobie popsuć świeżutką przecież markę.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
19 lutego 2014, 13:44
Jedno nie ulega wątpliwości i jest to słabość Milanu. Nie chcę, żeby ktoś źle odebrał mój wpis, dlatego zaznaczam - Milan jest słaby i faworytem meczu jest Atletico.
Natomiast jakoś nie mogę zrozumieć tych zachwytów nad Hiszpanami. Nie oglądałem ich za dużo w tym sezonie, ale widziałem ich mecze z Barceloną i Realem w całości i ostatnie starcia z Almerią i Valladolid w obszernych fragmentach. Z potentatami nie pokazali nic, byli wręcz bezradni. Real to wykorzystał, Barcelona nie, ale gra Atletico opierała się tylko na długich piłkach do przodu i ewentualnie heroicznych acz nieudanych próbach dryblingów (coś jak Milan z zeszłego sezonu). Z Almerią tworzyli sobie sytuacje, ale też niezbyt przekonujące i kończyli je niecelnymi strzałami, a sami dali się kilka razy ośmieszyć. To, jak piłkarze Almerii wchodzi w drugiej połowie w ich obronę to wręcz śmieszne, przynajmniej dwa razy powinien to być gol (raz piłka odbiła się od dwóch słupków). Dodatkowo bramkarz dał sobie wrzucić piłkę za kołnierz. Oczywiście z Valladolid było lepiej, ale nadal nie widziałem tam jakiejś pięknej gry czy wielkiej siły ofensywnej. Potrafią rozegrać piłkę w polu karnym, ale wtedy kiedy obrona pozostawia im dużo miejsca. Gole zdobyli po stałych fragmentach i biernej postawie obrony, a przy jednym z kontry zawinił bramkarz, który zachował się jak trampkarz. Dodam jeszcze, że posiadanie piłki z Valladolid to było 50%, a przypomnę że to raczej outsider ligi.
Oczywiście mają dobrych piłkarzy, są silni i bardzo wybiegani, ale wydaje mi się, że za większość ich wyników odpowiada przede wszystkim ambicja i wiara. Tworzą silną, zwartą grupę, w przeciwieństwie do rozbitego Milanu. Ale naprawdę nie widzę w nich cech jednej z najlepszych drużyn kontynentu, a tak się ich próbuje przedstawiać.
Niestety i tak są moim zdaniem faworytem, ale wynika to głównie ze słabości Milanu, a nie ich jakiejś gigantycznej siły.
Mi ten mecz Milanu przypomina mecze naszej reprezentacji. Niby szanse niewielkie ale ja i tak wierzę, że uda im się wygrać. Mam nadzieję, że dziś z bardzo dobrej strony pokaże się Mario i uciszy trochę hejterów. Liczę na dobrą grę naszych i zwycięstwo 2/3 - 0
0
sebah1989 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-09-13)
19 lutego 2014, 12:08
Mam nadzieję, że Mr Champions League i Rossoneri pokażą dzisiaj, że cały czas mają Ligę Mistrzów we krwi. No i że magia San Siro jest wciąż żywa ;) Jak zwykle bardzo wierzę w zwycięstwo i liczę na ładny mecz, Forza!
0
Blady19921002 (ostatnio aktywny: Więcej niż 9 miesięcy temu, 2024-08-18)
19 lutego 2014, 11:50
Zapomniałem dodać, że zdecydowanie doświadczenie po naszej stronie, tacy piłkarze jak Kaka, Essien, Abbiati, nie raz grali mecze o taką stawkę :) W tym upatruje nadzieję
0
Blady19921002 (ostatnio aktywny: Więcej niż 9 miesięcy temu, 2024-08-18)
19 lutego 2014, 11:48
2:0 dla nas, Poli i Essien. Forza Milan!
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
19 lutego 2014, 11:44
??Azerbejdżan ? kraina ognia oczywiście?? ? Pomyłka nastąpiła, bowiem jakiś czas temu zastanawiałem się poważnie nad wyprawą do Meksyku, skuszony przez folder z hasłem o krainie słońca właśnie. A ja, jako że swoją codzienność dzielę między chmurnymi Wyspami a mroźną Pólnocą (a lwią część urlopów spędzam z rodziną i przyjaciółmi w Polsce), tom się dał złapać na ten haczyk początkowo. Nim jednak zabukowałem sobie tę eskapadę, ekonomiczny racjonalizm mi wrócił i wybrałem nieco tańszą, choć (jak się okazało) wspaniałą opcję, czego dziś nie żałuję. Ale do Meksyku się wybiorę na pewno, podobno gwarancja niesamowitych przeżyć i kontaktu ze wspaniałą kulturą, przyrodą, ludźmi...Może za rok?
A co do Milanu i komentarza Abbysa. Atletico troszkę wyhamowało ostatnimi czasy, to już chyba nie ten sam walec, co to prasował kolejnych rywali przez ostatnich kilka miesięcy. W tym należy (bo w czym innym, do cholery? Pozytywów trzeba szukać, bo inaczej po co zasiadać do transmisji?) upatrywać szansy, jakkolwiek niewielka by ona nie była.
Występ Bonerze wybaczę tylko jeśli wyeliminuje Costę z gry nie dostając jednocześnie czerwieni :D
Chyba jedyny piłkarz, który może równać się z graczem Atletico to Abbiati. To nasz pewny punkt, który mimo fatalnych błędów ustawienia obrony bardzo często ratuje nam tyłek i dla mnie to on dzisiaj będzie kluczowym graczem a nie Mario.
Nie wiem, czy jest druga taka drużyna na tym etapie rozgrywek LM, która ma tyle bramek w plecy co my. Trzeba będzie zagrać blisko siebie, każda formacja przy drugiej, walczyć 90 minut i wykorzystywać kontry i stałe fragmenty gry, tak jak z Barcą rok temu. Liczę na taką samą niespodziankę jak w ubiegłej edycji CL na San Siro. Osobiście z przodu wystawiłbym Poliego i Taarabta a na środku Hondę, jako treq dobrze się sprawdza i przy wolnych będzie naszym asem w rękawie, Kaka wszedłby w drugiej połowie, bo na pewno jest jeszcze zmęczony.
0
Inzaghi_9 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-10-07)
19 lutego 2014, 11:03
Maximilanista
Skoro już się odwołujesz do Borata to Berlusconi jest jak Admirał Generał Aladeen a Milan jest jego Wadiyą ;p a Seedorf kieruje projektem nuklearnym.
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
19 lutego 2014, 09:46
Będzie ciężko, bardzo ciężko. Wyeliminowanie Atletico na pewno mogłoby choć częściowo, poprawic humory nam wszystkim. Ta sucha, nieurodzajna pora, jaka nadeszła dla wszystkich Rossoneri już tak wyczerpała nasze siły, że tryumf nad ekipą Diego Simeone byłby jak ożywczy deszczyk, być może (z wielkim naciskiem na owo ??być może??) zapowiadający lepsze zbiory w przyszłości. Dziś można zrobić pierwszy krok.
Trzeba liczyć na słabszy dzień Atletico i raczej na przebłysk którejś z naszych nielicznych nieprzeciętnie utalentowanych indywidualności aniżeli na porywającą grę całego zespołu. Bo w zespole tym niewiele elementów funkcjonuje jak należy; kilka z nich właściwie w ogóle nie funkcjonuje. Ciężko jeszcze w tej grupce ludzi w jednorakich koszulkach dostrzec zespół z krwi i kości. Ciężko dostrzec współpracę pomiędzy formacjami, równowagę w działaniach ofensywnych i defensywnych, nić porozumienia pomiędzy wszystkimi graczami. I wiarę w siebie...Przekonanie o własnej sile. Chęci zniszczenia przeciwnika. Tego nie widzę.
Jak tak patrzę na trykoty Atletico w wielką reklamą Azerbejdżanu ? krainy słońca :-) (znak czasów ? państwa bogate w złoża naturalne promują sie nawet na koszulkach piłkarzy), to myślę, że dla równowagi myśmy powinni firmować hasło: Kazachstan ? kraina Borata :-) Odzwierciedlałoby to nastroje w środowiskach obu rywali.
Liczę jednak pocichutku (kibicowi nie wolno tracić nadziei podobno), że tak jak Sasha Baron Coen pod maską prostodusznego, tępawego i nieokrzesanego ??barbarzyńcy?? Borata demaskował ignorancję, wąskie horyzonty myślowe, rasizm i poczucie własnej wyższości, głupotę i ciemnotę zachodnich społeczeństw (w filmie ? amerykańskie, w serialu ? brytyjskie), tak i biedny, poturbowany Milan zmyli swym opłakanym stanem przeciwnika i obnaży jego wszelkie wady i słabości, które ów wszakże posiada.
Cóż, złudzeń zbytnich nie mam, ale do meczu zasiadę jak zwykle pełen wiary i optymizmu. Oby tylko nasze pupilki nie zdeptali zbyt wcześnie mego entuzjzmu, co zdarza im się o wiele za często. Panowie, nie tym razem, pronto!
Może mi ktoś streścić co się właściwie dzieje z Szarym?
0
Inzaghi_9 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-10-07)
18 lutego 2014, 22:49
Lepiej żeby grał Bonera który może i da się wkręcić w ziemię ale nie jest nonszalancki jak Mexes, co w tym meczu może być kluczowe bo wątpię że Milan będzie dawał okazje Atletico do kontry. Jak będzie taki skład jak w przewidywanych to dla mnie idziemy 7-2-1 na Atletico :D
Póki co w fazie pucharowej wygrywają goście... i obawiam się, że jutro się to nie zmieni. Mimo wszystko jednak trzeba mieć nadzieję, bo Milan w Lidze Mistrzów, a Milan w Serie A to dwie różne drużyny.
0
mistrzMALDINI (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-05-01)
18 lutego 2014, 22:39
Będzie strasznie ciężko. Mimo to wyczuwam remis. Obym się nie mylił/
Naprawdę Bonera ma grać z Athletico? Jak tak, to chyba obejrzę sobie jednak Arsenal-Bayern, taki ze mnie kibic :P Logiczne dlaczego, ten zawodnik to jest tykająca bomba w tym sezonie popełniająca proste błędy. W ziemię wkręcali go ligowi średniacy ze średnich zespołów. Teraz mamy do czynienia z Davidem Villą, Diego Costą... U nas jest tak potężna dziura w obronie, że to naprawdę jest poważny problem na jutro