mistrzMALDINI:
Nie powiedziałbym, że Rami zagrał gorzej niż Bonera. Akurat w tym meczu obrona zagrała całkiem nieźle jak na nasze możliwości, ale fakt jest taki, że to Rami zawalił krycie przy bramce. Rami jak na nowy nabytek robi całkiem niezłe wrażenie indywidualnie, ale w obronie potrzebne jest zgranie jako kolektyw i od tego zależy siła tej formacji, a w mniejszym stopniu od indywidualności (przynajmniej moim skromnym zdaniem). Póki co Rami wydaje się dość dobrym graczem z perspektywami (nie mamy już takich asów jak Maldini, Nesta czy T. Silva i pewnie szybko mieć nie będziemy). Trzeba zgrywać tych, których mamy do dyspozycji i w tym zgraniu upatrywać szans na poprawę naszej linii defensywnej. Pozdro
Tylko to każde jego podanie na pograniczu straty... Tak nie może grać ostatni gracz przed bramkarzem.
Wszystko fajnie tylko Bonera swojego i tak nie upilnował więc na jedno wychodzi, gol padł ale poprzednich sytuacji się nie da wyjaśnić. Wstyd że patrzy się na takich słabeuszy w pierwszym składzie jak Bonera.
Błędy się zdarzają, tak jak powiedział Seedorf - zawsze trzeba strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika, a jak dobrze wiemy - niewykorzystane sytuacje się mszczą:)