Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
5 marca 2014, 13:22
Ja tam nie lubię porównań piłkarza do piłkarza (choć czasem i to mi się zdarza, bo komu się nie zdarza?). Bardziej jestem skłonny porównywać drużynę do drużyny, bo futbol ? jak chce banał ? to sport drużynowy.
Co do Zlatana...Fakt, że może on mieć prawo powiedzieć, że Milan nie dawał rady, to i on z silnymi nie błyszczał...Ja bym go nie winił, choć sądzę, że i tak zbyt rzadko w konfrontacjach z poważnymi rywalami pokazywał klasę, za rzadko był (że użyję popularnego ostatnimi czasy zwrotu) decydujący.
No, ale teraz jest w PSG. Gra w tworzonej za niewyobrażalne pieniądze drużynie, wokół siebie ma wspaniałych graczy. A zespół ze stolicy Francji już okrzepł, już się ukształtował, nie można zatem już dłużej tłumaczyć jego niepowodzeń na arenie europejskiej efektem nowości.
A Zlatan jest liderem tego francusko ? arabskiego gwiazdozbioru, jest jego supernową, jest mentalnym przywódcą. Jeśli w tym czy w następnym sezonie nie poprowadzi Ibra tej drużyny do zwycięstwa w Champions League (no, niech będzie, że choćby do finału), będzie musiał Szwed uznać się za niespełnionego piłkarza, który nie osiągnął tego, co mógł ? i powinien ? osiągnąć.
PS. A statystyki Apacza rzeczywiście ciekawe ;-) Ma jeszcze czas, by je poprawić, ale same w sobie są interesujące. Nie zmieniają oczywiście faktu, że to wspaniały piłkarz, wielkie wzmocnienie Juventusu i cała Serie A zyskała na prestiżu w wyniku jego transferu do Juve. Ostatnimi czasy rzadko się zdarzało, by piłkarska Italia pozyskiwała, miast tracić, megagwiazdę światowego futbolu (co, jak by nie patrzeć na charkterek i mentalność Mario, udało się i Milanowi, w styczniu zeszłego roku), z czego trzeba się cieszyć (jednocześnie ? taki paradoks ? żałując, że nam nie udało się z Apaczem, a ??udało się?? z Matrim).
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
4 marca 2014, 22:50
milanello1982
Wiesz, to nie o to chodzi że ja bronię Mario. Zgadzam się z większością Twoich wniosków, ale jakoś od strony logicznej to się kupy nie trzyma ;) Tevez jest siłą napędową i w ogóle jest super zakupem, chociaż ma wyraźnie (!) gorsze statystyki od Mario. Przypomnijmy może, że nie kto inny jak Balotelli ciągnął Milan przez całą rundę, to właśnie jemu zawdzięczamy całą masę super ważnych punktów. Do tego trzeba zaznaczyć, że gra on w znacznie słabszej drużynie, mając nieporównywalnie mniejsze wsparcie ze strony kolegów. Możemy się tylko zastanawiać jak by z nimi grał Tevez, a jak by grał Balo w otoczeniu walczaków i kreatywnych asystentów z Juventusu. Myślę, że te opinie są dla Mario mimo wszystko trochę krzywdzące. Nikt nie patrzy na to, że od najmłodszych lat był rzucany na głęboką wodę,w otoczeniu gwiazd, gdzie musiał walczyć o swoje, a kiedy trafił do Milanu, z miejsca obarczono go odpowiedzialnością za całą drużynę i zmuszono do ciągnięcia jej za uszy. To nie są komfortowe warunki. Uważam, że jak na taką sytuację, to Mario i tak radzi sobie bardzo dobrze i wprost nie mogę się doczekać, jak będzie to wyglądać kiedy Seedorf (oby) poukłada zespół i zacznie on grać jak prawdziwa drużyna. Kiedy Balotelli nie będzie musiał wracać się po piłkę nie wiadomo gdzie, a zacznie ją dostawać w polu karnym, będzie mógł pograć w piłkę z kolegami, a nie kopać się z koniem.
Jeśli mielibyśmy parę milionów :D to zainteresowałbym się graczami Shakhtara Donetsk - wiemy, jaka jest tam sytuacja, a gracze tego klubu w najbliższym czasie mogą odejść - zwłaszcza ci zagraniczni, a kilku mają ciekawych
rafal996 - nie ogarniasz tematu :) nie twierdze że Tevez jest lepszy od Balo :) jeśli to gdzieś napisałem to zacytuj :) wogóle nie o to chodzi,zaraz wytłumacze raz jeszcze :) chodzi mi o sposób zarządzania w ACM i sposób zarządzania w JUVE :) kto to robi lepiej,kto buduje lepiej drużyne ?szybki wgląd w tabele serie A i już mamy gotową odpowiedz ....dlaczego JUVE to robi lepiej ? bo ma ludzi któzy mają pomysł,wdrażają go w życie,a co za tym idzie mają odpowiednie pieniądze.poza tym JUVE ma własny stadion :) kwestia TEVEZA ? no właśnie,już tłumacze.ten zespół nie został zbudowany wokół CARLOSA,a jednak On jest główną siłą napędową i jak na razie liderem strzelców w serie A...Powtarzam,Balotelli to miał być zawodnik decydujący(tak jak w przypadku IBRY),lider drużyny...Jak wszyscy wiedzą jest napastnikiem...12 miejsce na liście strzelców,10 bramek.Bramki decydujące ze słabeuszami :) Boban ujął to świetnie,Balo takiemu Van Bastenovi w tamtych czasach mógłby nosić torby ...Napiszę więcej - Ibrahimović (też świr,zawodnik którego nigdy nie trawiłem) to zupełnie inny poziom niż nasz Mario.Półka wyżej,to było widać na boisku.To był niekwestionowany lider,facet z jajami...Mario Balotelli moim zdaniem ośmiesza nasz herb sowim głupim boiskowym zachowaniem,wymachiwaniem rękami i często brakiem zaangażowania.Zakup tego zawodnika i zamysł by zastąpił on Ibre (czyli lidera) był błędny.Mario nie wydorośleje jutro,za rok...Obawiam się że sodówka może pozostać w jego głowie do końca jego dni.I tutaj mamy wielki błąd zarządzających,błąd decyzyjny i dlatego m,in. z Mario nie będziemy święcić triumfów zbyt często.
waldo - masz racje co do De Jonga ! Faceta gra świetną piłe.Wykonuje czarną robotę.Jest silny fizycznie i psychicznie.Do tego jest Holendrem ...nie wiem jaka sytuacja w szatni ale de Jong może niebawem pozostać kapitanem ACM-ja jestem za ! Clarence z de Jongiem jest w bardzo dobrych stosunkach więc taka szansa istnieje ...
Mam nadzieje że lato to będzie wielkie przemeblowanie :) Oczywiście że nie będziemy mieli pieniędzy ale ja mam pomysł ...Balotelli,Robinho,Kaka,Honda,Constant - out ! Niech Clarence zbuduje nowy Milan...DAJ BÓG !
Ja generalnie uważam, że żadnego zespołu nie powinno się budować na danym zawodniku. W ostatnim czasie źle wyszedł na tym chociażby Tottenham, który starał się budować drużynę wokół Bale'a. Jak wiadomo ostatecznie odszedł i pomimo ciekawych transferów, drużyna ta nie do końca się poukładała, bo właśnie odszedł ten główny element układanki.
Generalnie się zgadzam - Balotelli nie powinien być liderem, bo gdy nie idzie to on po prostu się wkurza, ale nie ma tego gryzienia trawy i walczenia o każdy centymetr, tylko się wkurza, że nie wychodzi. Tak samo Tevez jest dobrym zawodnikiem, ale jak coś mu się nie spodoba to też potrafi dać popalić - tak było bodaj w Manchesterze United, albo City, gdzie po prostu nie chciał grać przez pewien okres czasu.
Według mnie to drużynę powinno się budować na pewnym szkielecie, to znaczy na pakiecie kilku zawodników, od któych oczekuje się najwięcej i to oni mają być tymi wiodącymi postaciami - tutaj można teraz napisać o de Sciglio, El Shaarawym, de Jongu, Balotellim. Co do naszego lidera, to takowym był Kaka jak przyszedł tu do klubu, ale teraz strasznie zgasł. Dla mnie takim cichym bohaterem jest de Jong, który robi naprawdę kapitalną robotę. My miejmy tylko nadzieję, że w lato znajdą się jakieś finanse przede wszystkim na zakup fajnego obrońcy, a może i bramkarza, jeśli Abbiati odejdzie.
Tevez jak profesjonalny piłkarz rozegrał 340 mecze klubowe.strzelił ogółem 150 bramek,W JUVENTUSIE rozegrał 25 spotkań i strzelił 14 bramek...Jest skuteczny a w Serie A rozgrywa świetny sezon.Nie demonizuje-pisze jakie są fakty.JUVENTUS nie został budowany wokół TEVEZA.Taktyka opiera się raczej na graczach : PRILO,VIDAL,POGBA ...TEVEZ to dodatek.a jeśli już o finansach - BALOTELLI powinien być lepszy niż Tevez-brawo ! Idziesz dobrym tokiem myślenia :) Piłkarzy ,a szczególnie napastników ocenia się po ich skuteczności.Powtarzam,JUVE świetnie organizuje swoją kadrę,transfery są przemyślane i drużyna nie jest budowana wokół liderów którzy są świrami (np.TEVEZ).U nas brakuje tego,w tym momencie Clarence dostał zlepek graczy których na łapance przyniósł do klubu Galliani.''Łapanka'' czyli przyjdz do nas bo my jesteśmy wielkim klubem,najlepiej za darmo,albo pół darmo.Liderem drużyny ma być MARIO BALOTELLI,facet z niskim IQ jednak z talentem w nogach.Jestem w stanie rzec że Milan nie posiada ani jednego wirtuoza piłki w swoim składzie !! Nie mamy swoistego lidera...
maurize-dzięki za poprawke ...
Przecież Milan zagrał równie dobry mecz z Athletico z Balotellim, który akurat wtedy zrobił dobrą robotę, a nawet walczył o te piłki. Co to za argumenty. Zresztą, można danego zawodnika po prostu lubić bądź nie z tego co widze :) Albo teksty, że bez Balotelliego Milan strzela bramy, albo że bez niego grają dobrze - no tak. Co do Teveza, to jeszcze wspomne tylko że róznica wieku między Tevezem i Balotellim jest spora, ten drugi rozegra jeszcze sporo sezonów, a ten pierwszy tylko kilka. To tak pod względem budowania zespołu.
Saponara naprawdę notuje dużo strat i wdaje się w niepotrzebne dryblingi, podczas gdy może oddać piłkę. Nawet podaniami nie zachwyca. Jeśli się widzi, że dryblingi nie wychodzą, to po co się w nie cały czas wdawać? Na razie Saponara niczym nie zachwyca i jest kiepski, ale zgodzę się z tym, że trzeba dać mu czas. Z Hondą pełna zgoda, zawodzi ostro. Szkoda tego słupka jego w pierwszym spotkaniu, może to by go odblokowało, a teraz zawodzi.
0
milanese55 (ostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-05-28)
3 marca 2014, 21:55
Co do Hondy, napisałem przed jego transferem aby to nie był niewypał na miarę Krasica w Juventusie. Ta sama historia, z tego samego klubu, ogromna wola zawodników - jeden bardzo chciał do Juve, drugi do Milanu.
Czyżbym miał rację ? Na chwilę obecna niestety tak, mam nadzieje, że to się zmieni.
Żeby podkreślić naszą nieskuteczność, właśnie wyczytałem, że od początku 2014 roku mamy najwięcej strzałów celnych (w bramkę) ze wszystkich drużyn Serie A - 63.
Witam sympatyków AC Milan. Chciałbym pogratulować mimo wszystko dobrego meczu w wykonaniu Milanu. Przebieg wczorajszego meczu mnie bardzo zaskoczył, nie spodziewałem się takiej przewagi Milanu, myślałem sobie nie ma najlepszego pomocnika i serca drużyny Vidala, nie ma najlepszego obrońcy Chielliniego - będzie wyrównany mecz. Myliłem się. Przyznam, że to był zdecydowanie najlepszy Milan odkąd odeszli Silva i ten wysoki Szwed, jak mu tam? ;-) Nie miałem wiary w to, że Seedorf szybko odmieni drużynę, ale jak się okazało odmienił i to naprawdę odmienił, czapki z głów przed nim. Gdyby udało się Milanowi utrzymać taki poziom gry, taką determinację - wtedy można myśleć śmiało o miejscu pucharowym. Cieszę się, że Milan wraca na swoje miejsce, bo silny Milan to silna Serie A, a bez silnej Serie A mój Juventus Europy nie podbije, taka prawda. A widać podstawy do optymizmu, jest świetna Roma, niezłe mimo wszystko Napoli, gdyby jeszcze dołączył taki jak wczoraj Milan - tylko się cieszyć. Wczoraj myślę, że zdecydowała psychika, zimna krew i najlepszy bramkarz świata (no może drugi w najgorszym razie za Neuerem), pewnie z Vidalem, Chiellinim i Balotellim na boisku Milan nie miałby tylu szans, ale może coś by strzelił, byłoby wtedy chyba lepsze widowisko, bardziej wyrównany mecz. Jeszcze raz gratuluję widocznej odnowy (w końcu) Milanu i trzymam kciuki, żeby się udało dalej. Nie chcę oglądać nawet w LE takich klubów jak kiedyś Udinese, które zwykle kończyło w kwalifikacjach bez żadnych punktów rankingowych, wolę zdecydowanie odnowiony Milan.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
3 marca 2014, 18:10
milanello1982
Nie demonizujmy tak tego Teveza, bo większość meczu był niewidoczny i obrona spokojnie sobie z nim radziła. Potem strzelił fantastyczną bramkę, ale to trochę jak niedawno Balotelli. Tylko, że Balotellego sprzedajecie, a Tevezowi przypisujecie wielkie zasługi...
I jeszcze dodam, jak tak bardzo patrzysz na finanse, że Balotelli był znacznie droższy od Teveza, więc zgodnie z Twoją logiką powinien być lepszy. Ba, Tevez to taki sam niepokorny oszołom jak nasz Mario, a jednak wokół niego chcesz budować drużynę.
Juventus nie miał wcale jakichś wielkich argumentów i nie wygrał tego meczu na takim luzie jak by się mogło wydawać. To raczej Milan ten mecz przegrał, bo mogliśmy i powinniśmy powadzić przynajmniej 2:0 do przerwy. Juventus zwyczajnie wykorzystał naszą nieporadność.
maurize (ostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-07-08)
3 marca 2014, 17:17
@milanello1982
Gwoli ścisłości.
Tevez przyszedł do Juve za 9 mln + 6 mln bonusów (nie wiadomo jaki jest warunek tych bonusów, ale zakładam ze będzie to do zapłaty) czyli 15 mln.
Llorente przyszedł za darmo jako wolny gracz.
Maximilanista-sam Honda przyznał niedawno że gra na 50%.Kaka wspominał że gra na 75% . Moje pytanie - kiedy będą grać na 100% ? W lipcu ? Hmmmm...Trzeba dać mu czas,nowy klub,kolejny trener itd itp.
Honda zachwycał jeszcze tak niedawno-oby z tego coś wyszło...
Przypomnę jeszcze że to zarządzający klubem (a nie Allegri) są w 100% odpowiedzialni za obecną sytuację w naszym klubie.Miejmy nadzieje że będzie lepiej.
I JESZCZE JEDNA BARDZO WAŻNA SPRAWA-MILAN ZAGRAŁ KOLEJNE DOBRE SPOTKANIE POD NIEOBECNOŚĆ BALOTELLIEGO.JEŚLI KTOŚ ZAPROPONUJE JAKĄŚ POWAŻNĄ SUMĘ PODCZAS KOLEJNEGO MERCATO TO NALEŻY MARIO SPRZEDAĆ !! WOKÓŁ TAKICH PIŁKARZY JAK ON NIE BUDUJE SIĘ WIELKICH DRUŻYN !! POZDRAWIAM
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
3 marca 2014, 15:50
Daleki jestem od prób tłumaczenia Japończyka. ? Również uważam, że gra słabiutko (chyba z meczu na mecz coraz gorzej, z niepokojącą regularnością). Ale sądzę, że nawet będąc w dobrej formie będzie dużo mniej przydatny na boku aniżeli na trequartiście. Jego atutami (czego dziś w ogóle nie widać) jest raczej wizja gry, umiejętność szybkiego i zaskakującego podania, gra na małej przestrzeni (i oczywiście stałe fragmenty gry) aniżeli dynamiczne, rozrywające obronę przeciwnika akcje, szukanie wolnego pola, rajdy z piłką przy nodze.
A jakie są przyczyny jego kiepściuteńkiej dyspozycji? Cholera wie, my możemy tylko gdybać. Ja bym przypuszczał, że problem może być podobny, co z Matrim: za bardzo i zbyt szybko chce, oczekiwania wobec niego są duże, presja ciąży, a kibice wymagają dobrej gry tu i teraz. No i pewnie dochodzi kwestia aklimatyzacji. Taarabt (wiem, wiem) poradził sobie z tym doskonale, ale nie każdy jest w stanie równie gładko złapać rytm w całkiem nowym otoczeniu. Zresztą, tu każdy przypadek jest do cna indywidualny, zbyt wiele drobniuteńkich czynników wpływa na całokształt. Z tego, co sobie przypominam, nawet sam wielki Marco van Basten przez kilka pierwszych miesięcy nie zachwycał (podczas gdy taki Sheva z miejsca bujał, aż miło było popatrzeć).
Ja osobiście nie miałem złudzeń (piszę to, by opacznie nie odebrano mojego przykładu z wybitnym Holendrem jako tła dla Hondy), że była azjatycka gwiazda CSKA to piłkarz fenomenalny, mogący odmienić oblicze tego zespołu. Pisałem zresztą o tym nie raz, nie dwa. Ale aż tak słaby, jak to by się mogło wydawać obecnie, to Honda nie jest na pewno. Jest niezłym piłkarzem, ma kilka atutów i powinien wnosic jakąś wartosć do drużyny. Na razie jest antytezą pojęcia ??wzmocnienie składu w ciężkich dla drużyny czasach.??
kolejne 3 mecze Milanu w serie A :
-wyjazd z UDINESE
-u siebie z PARMĄ
- wyjazd z LAZIO
bardzo trudne spotkania.o 5 pkt będzie bardzo bardzo trudno.z udinese i lazio na wyjezdzie nie damy rady.liczę na wyjazdowe remisy ...a PARMA ? no cóż,są w fantastycznej formie ! Liczę na 3 pkt MILANU ale jeśli formę utrzymają to gracze Donadoniego nie przegrają na SS...O Europe będzie ciężko...
Panowie ! nie jesteście realistami.nie zgadzam się.szczęście ? dajcie spokój ...zabrakło wyrachowania i skuteczności.My mamy Kake który już swoje najlepsze lata ma za sobą i nie wykorzystał wczoraj sytuacji.Mamy Pazziniego który jest dobrym napastnikiem ale to za mało na JUVE :) JUVE ma TEVEZA który kosztował trochę kaski,ten facet jest głodny gry i bardzo skuteczny,dlatego wczoraj strzelił i przewodzi z 15 golami w klasyfikacji strzelców serie A.Poza tym JUVE ma np. Llorente który na początku kariery w JUVE sprawiał wrażenie lekko zagubionego,ale teraz jest filarem napadu. TEVEZ kosztował około 12 baniek ,a Llorente około 20. Transfery okazały się dobre,przynajmniej w serie A JUVE rządzi i dzieli. KOLEDZY,Podałem przykład tylko dwóch zawodników z JUVE ,a dobrych piłkarzy tam wielu ...KOLEDZY-WCZORAJSZY WYNIK TO NIE JEST BRAK SZCZĘŚCIA !! DRODZY KOLEDZY - JUVE WYGRAŁ BO ICH ZESPÓŁ WIE JAK WYGRYWAĆ TAKIE MECZE I MA DO TEGO ODPOWIEDNIE NARZĘDZIA.ZARZĄD MA PIENIĄDZE NA SPROWADZENIE DROGICH (JAK NA SERIE A) I DOBRYCH GRACZY.JUVENTUS TO DZISIAJ INNA PÓŁKA.PRZYPOMINAM ŻE JESZCZE KILKA LAT TEMU BYLI NA DNIE :) KLUB JEST PO PROSTU ŚWIETNIE ZARZĄDZANY...
Mysle ze Rami zaprezentowal sie dobrze i na pewno byl lepszy niz Kaka ktory co mecz to jest coraz gorszy.Nie mamy w nim juz tak wielkiego boiskowego wsparcia o ta seta ktora zmarnowal to tylko potwierdza.Co do meczu, to Juve wygralo bo gracze tego zespolu maja to cos czego nie maja teraz Kaka Poli i reszta co marnuje setki i nie nadarmo sa liderami.Albo placisz slono za mega kolesi i oni strzelaja albo wystawiaja na pusta brame albo meczysz sie ze sredniakami w skladzie i marnujesz marke klubu ktora pracowala na swoj wizerunek latami!
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
3 marca 2014, 15:21
Ja bym nie tłumaczył fatalnej gry Hondy pozycją. On może na skrzydle nie pokazać wszystkich swoich atutów, ale nie powinien zapominać jak się gra w piłkę, a tak to wygląda. Widzieliście jego krosowe podania przez środek? Były chyba dwa i oba padły łupem przeciwników. Kiedy indziej podawał w aut, albo na luzie do tyłu. Raz miał akcję, że biegł środkiem (jak na trequartistę przystało), z lewej zawodnik na dobrej pozycji wychodził z siebie czekając na podanie, a nasz samuraj jakby się zawiesił, przebiegł jeszcze parę metrów, zmarnował dobry moment na podanie, akcja straciła dynamizm i znowu wszystko zdechło. Ja nie mówię, że on nie umie grać, ale tak się obecnie zachowuje. Może Serie A go aż tak paraliżuje, w każdym razie naprawdę nie ma z niego żadnego pożytku. Żadnej kombinacyjnej gry, żadnego dobrego podania, nic. Poza tym ze skrzydeł powinien przynajmniej dośrodkowywać, a nie robi także tego, chociaż dośrodkowania to ponoć jeden z jego atutów.
Z kolei Saponara, mimo że niczym się nie wyróżnił, moim zdaniem zagrał bez większych wpadek. Nie wymagam od niego więcej z uwagi na brak doświadczenia i kontuzje. Skoro Seedorf go wpuszcza, to musi widzieć w nim potencjał, więc jeszcze go nie skreślam. Zresztą Hondy też nie, ale Japończyk bardzo srogo zawodzi. On w końcu przychodził jako gwiazda.
To jest jakaś klątwa !!!!! niestety czy gramy dobre zawody czy złe to nie jesteśmy w stanie wygrać w żadnym z klasyków....limit szczęścia wyczerpany w sezonie 2012/2013....kompletny brak skuteczności odpłacił się bramką do szatni,co akuratnie jest przewidywalne w naszych meczach....sama bramka 5 naszych + Abbiati vs 4 graczy juve i rozklepali nas jak na treningu!!! bramka nr 2 to chyba każdy widział że tevez układa sobie nogę do strzału,no ale nasi nie wiem na co liczyli i dali mu dużo swobody......wychodzi nonszalancja przy stracie bramek,trucht Urbiego przy pierwszej bramce i jego dokładne wrzutki coś na miarę lewego obrońcy najlepszych klubów świata,cóż jest niesiony odznaczeniem za setny występ w ACM....spoko taktyka podczas rzutów rożnych gdzie jesteśmy w stanie przenieść piłkę na swoją połowę....okazje Rickiego i Binho wołają o pomstę do piekła....gdybyśmy wygrali to może by im uszło płazem ale mając 200% szanse i nie strzelić honorowej...na ligę europy też nie zasługujemy,poza tym to awykonalne,jak bardzo chciałbym się mylić....tak czy siak MILAN PER SEMPRE!
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
3 marca 2014, 14:22
W ogóle wyjściowa pierwsza linia Juve w składzie Llorente ? Tevez robi wrażenie (mówię o całości, nie o wczorajszych zawodach tylko). Apacz 15 goli bodaj do tej pory w Serie A, Hiszpan ? 11. Widać, że ten ??schemat?? pod tytułem: ??Mały, szybki, ruchliwy plus wysoki, dobrze zbudowany, przyczajony?? zagrał w Turynie idealnie.Powtarzałem sceptykom, którzy głosili utartą i wyświechtaną tezę, jakoby w Serie A Hiszpanie się nie sprawdzali, że na dobrą sprawę dotychczas grali we Włoszech raczej przeciętnej klasy Iberyjczycy, ci najlepsi do Italii grać nie przyjeżdżali.Wyjątkiem był Mendieta. który w Lazio nie odpalił, ale i potem w każdym kolejnym klubie (poza Włochami) też był cieniem piłkarza. Ja spodziewałem się, że była gwiazda Bilbao w Juve potwierdzi swoją klasę. No i z miesiąca na miesiąc Hiszpan jest coraz lepszy, gra równo.
A Apacz...Kto go widywał regularnie w Premiership, mógł mieć niewielkie wątpliwości i raczej w ciemno obstawiać, że będzie dla Bianconerich wielkim wzmocnieniem...
A na naszym podwórku...Honda też mnie zastanawia. Rzeczywiście, na boku wygląda na zbyt wolnego, brakuje mu dynamiki, przyspieszenia. Też widziałbym go bardziej na środku.
Saponara zupełnie pogubiony. No ale on przeskoczył wprost z Serie B do gabinetów zabiegowych szpitali. Teraz, po długiej nieobecności, widać, że nie czuje gry, a musi się odnazleźć na o niebo lepszym poziomie, niż ten, do jakiego przywykł. A że gracz to młody i mało doświadczony, może trzeba mu jeszcze czasu. Ja bym był cierpliwy.
Choć, z drugierj strony...Latem trzeba będzie odchudzać kadrę. Saponara, jeśli nie złapie formy, może być jednym z oczywistych celów do dostrzału. On swoją markę ma, był najlepszym graczem Serie B, regularnym członkiem młodzieżowej kadry Italii. Na pewno łatwiej będzie go spieniężyć, niż kilku innych (o wiele mniej przydatnych) graczy.
Znowu zabrakło szczęścia...Przełamanie musi nastąpić z rywalem z czołówki, grunt, że Juventus za nami. A tak wielu nie chciało Teveza...Ten walczak co mecz coś daje Juventusowi, czego nie powiem o nierównej formie Balotellego. Honda powinien grać na treq. 10 i koniec, wyraźnie widać, że na skrzydłach mu nie idzie, a przynajmniej nie teraz.Strasznie wolny, mimo, że w miarę silny. Musi popracować nad szybkością i przypomnieć sobie cudowne wrzuty w pole karne. Testowanie go na innych pozycjach = grze Milanu w 10. graczy. Szkoda, że nie mamy dobrego bocznego obrońcy, wtedy można by przesunąć Emanuelsona na bok pomocy i po drugiej stronie Taarabt i mamy zarąbiste skrzydła,dynamiczne i szybkie z dobrą wrzutą w pole pod bramką. Tyle, że wtedy Kaka, Honda i Saponara są na jedną pozycję.Za Robinho dałbym ryzykując troszkę, Petagnę - młody waleczny chłopak, niezwykle silny. Robinho - nawet nie wiadomo czy ma jeszcze jakiś atut, poza dogadywaniem się z Kaką. Nie wiem co jest z Saponarą, ale to zupełnie inny człowiek niż ten talent z Serie B, wiem, że choroba, kontuzje itp, ale na treningach powinni mu poświęcić więcej uwagi.
Zabrakło zwykłego szczęścia + Buffon na bramce, a to dosłownie zmniejsza rozmiary bramki Juve... Kurczę, jakby Taarabt miał charyzmę to z miejsca dla mnie mógłby zostać kapitanem, okaże się, czy to będzie nasz El Shaarawy ze sławnej jesieni :)
To uczucie, gdy zobaczyłem pełne San Siro, krzyki Milanistów, hymn Milanu na wejście i wreszcie sportowo ciekawy mecz... mam nadzieję, że mimo porażki kibice z Mediolanu będą liczniej odwiedzać San Siro w oczekiwaniu na liczne zwycięstwa, bo w sumie tego brakuje do przyciągnięcia fanów.
Koleżanka była na San Siro tydzień temu i przywiozła mi na pocieszenie szalik Milanu i pocztówkę ze stadionu - więc mimo porażki jestem zadowolony z postawy walczącego Milanu i z prezentów :D
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
3 marca 2014, 13:36
Liczę, że wyciągną prawidłowe wnioski. Zabrzmi jak banał, bo nieraz tak mówił Allegri po przegranych meczach, ale teraz naprawdę widać progres. Jak dla mnie, to ta gra ładnie się zazębiała, formacje współpracowały, coś tam się działo na tym boisku, że widać było drużynę. Przypomnę, że jeszcze z Napoli daliśmy się stłamsić i cofnąć pod bramkę, ale już Atletico i Juventusowi narzuciliśmy własny styl i własne warunki. Widać gołym okiem to, co mówił Seedorf w swoich założeniach - dużo gry piłką, rozgrywanie na połowie przeciwnika, wysoki pressing zakładający odbiór zaraz po stracie. Faktycznie tak zaczyna grać ten Milan i to cieszy. Moim zdaniem przy konsekwentnej pracy wyniki po prostu muszą w końcu przyjść. Szczególnie, że kilku zawodników jakby wreszcie odnajduje swoją formę (Montolivo, Emanuelson, Abate, Rami). Jest nad czym pracować, ale przynajmniej widać już jakieś efekty, nie jest to orka na ugorze jak dotąd.
Trzeba koniecznie poprawić skuteczność! Sytuacje już są, przynajmniej więcej, ale nie może być tak, że Kaka oddaje w jednej akcji dwa strzały z pięciu metrów i oba są nieskuteczne.
Witam
Jeszcze coś, wydaje mi się, że znaleźliśmy idealny złoty środek do zachowania równowagi między między defensywą, a ofensywą.
Ten środek to Andrea Poli, nie Kaka czy Honda, ale Andrea daje nam gwarancję świetnej gry zarówno w defensywie jak i ofensywie.
Widzę tak naszą formację teraz, jak już wszyscy będą zdrowi:
Ustawienie: 4-2-3-1
Abbiati, De Sciglio, Zapata, Rami, Emanuelson, Montolivo, De Jong, Taarabt, Poli, El Shaarawy, Balotelli
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
3 marca 2014, 13:16
No, strasznie szkoda tego meczu, szkoda wyniku, szkoda staconej szansy. Naprawdę miałem nadzieję na przełamanie, na to, że zwycięstwo jest możliwe i jak najbardziej osiągalne...I że to zwycięstwo da temu zespołowi pożądaną dawkę pozytywnej energii, wiary w siebie, poczucia wartości.
Cóż, to jest sport...Byliśmy lepsi, a przegraliśmy. Takie przegrane, choć bolą bardzo, są dla mnie do przełkniecia. Bo widziałem ambicję i zaangażowanie, widziałem chęć walki, widziałem pomysł na grę, widziałem wiarę...
No o czego zabrakło? Trochę (banalne, wiem) szczęścia, trochę wyrachowania i sporo mentalnej siły oraz jeszcze więcej dojrzałości.
Cóż, Juve ma poukładany, sprawnie funkcjonujący, wyrównany zespół. Mają sporą przewagę nad grupą pościgową, liderują już od długiego czasu, zmierzają po kolejny tytuł. Im było łatwiej, nie ciążyła na nich presja większa niż ta, którą zawsze generują tak prestizowe spotkania, jak wczorajsze. Mogli pozwolić sobie na luksus pewności siebie, która (było blisko) mogła co prawda być dla nich zgubna, no ale..nie była.
Nad drużyną Seedorfa (a w końcu zaczynamy wyglądać jak drużyna) ciąży odium straconego sezonu, odium wielu miesięcy zastoju ? a wręcz regresji ? pod kierunkiem Allegriego. Morale wśród piłkarzy i kibiców jest podłe, każdy stracony punkt jest stratą bolesną i potencjalnie krytyczną, ważącą na ??być albo nie być?? Milanu w Europie. Do tego brak stabilizacji w ustawieniu, w wyniku notorycznych urazów...I zastanawiająco słaba forma kilku graczy. A mimo tego wszystkiego było przecież tak blisko. Jak tu nie żałować?
Z każdą marnowaną przez Milanistów szansą musiało narastać w ich głowach zwątpienie i obawa, a w głowach Bianconerich działo się wraz z upływem czasu (tak to sobie wyobrażam) dokładnie odwrotnie.
Cóż, scenariusz z meczu przeciwko Atletico znów się zrealizował...Zastanawiam się (z dużymi obawami), co dalej...Jak wpłynie ta pechowa i w gruncie rzeczy niezasłużona porażka na zespół...Czy progres będzie postępował, czy jednak wyhamujemy i kompletnie stracimy ten sezon...Strata punktów w kolejnych 3 meczach chyba już nas tylko dobije i zamknie drzwi do Europy na co najmniej rok...
Fajny mecz dla oka my graliśmy oni strzelali:) Saponara nie skreślam go ale chłopak musi iść gdzie ingdziej by się obyć. Bo jest zbyt słaby na tę chwilę strasznie rozczarowuje. No i Boneriusz jego to nie nawidzę!!!!
0
peterek21 (ostatnio aktywny: 2 lat temu, 2023-07-27)
3 marca 2014, 10:39
Bardzo dobra pierwsza połowa Milanu, szkoda szczególnie tej sytuacji z wybiciem piłki z linii przez obrońcę Juve.
Jak dla mnie wszystko skończyło się po zejściu Poliego z boiska, wszedł kompletnie bezproduktywny Saponar'a, zrobiły się spore odległości między formacjami, o wiele więcej miejsca na boisku dzięki temu Tevez mógł sobie ustawiać piłkę do strzału bez końca. Na dodatek Honda, który więcej zepsuł niż zrobił dobrego. Zarówno Saponara jak i Honda zawodzą, według mnie jeżeli do następnego zimowego okienka nic nie pokażą powinniśmy im poszukać nowego pracodawcy.
Pozdrawiam
FORZA MILAN
No i jak celnie zauważają inni MILAN przegrywa prawie wszystkie najważniejsze mecze w serie A.to się nie zmienia-niestety.To kolejne potwierdzenie na teze że Milan jest średniakiem serie A i to nie od dziś.Europejską to mamy może historie ale na tą chwilę nic poza tym.Prawdziwi kibice (Was coraz mniej) - trzeba naprawdę uzbroić się w cierpliwość ! Przez najbliższe 2-3 sezonów nie ma szans na zwycięstwo w serie A !! Ciężko będzie wejść nawet do el.LM !! na sukces w EUROPIE nie ma żadnych szans !! takie są fakty-mówię jak jest.chude lata za nami i przed nami ! ZOBACZCIE DRODZY KIBICE ILE KOMENTARZY PO WCZORAJSZYM HICIE MILAN-JUVE - 346 !! TO DRAMAT ...
Gaara zasługuje na ostrzeżenie Panie Moderatorze !
Co do wczorajszego meczu to oczywistą sprawą jest brak skuteczności,a nie jak większość z Was pisze że to brak szczęścia :) Milan rozegrał dobre spotkanie,ale taktyka Conte na spokojnie wystarczyła by wygrać 2:0.PRZYCZAJONY TYGRYS czy UKRYTY SMOK - tak właśnie zagrał wczoraj JUVE :) Zabrakło siły rażenia - Pazzini poniżej oczekiwań,obrońcy Juve zbyt dobrzy.Ten mecz pokazał też że Honda to niewypał na miare Matriego.Poza tym Clarence popełnił gafę ściągająć kapitana Monto który rozgrywał najlepszy mecz w obecnym sezonie ...Taarabt spisał się niezle,ale oczywiście nie pozwolono mu na zbyt wiele-to było do przewidzenia.De Jong i Monto na wielki plus.w obronie kiepsko-Rami wczoraj nie miał dobrego dnia ...Występu Saponary nie warto komentować.Kaka bardzo przeciętnie.
Jednak jest poprawa w stylu gry no i przede wszystkim w taktyce.Milan gra wreszcie tak jak grają dobre kluby w Europie.Oczywiście z ekipami typu Roma,Napoli czy Juve nie ma co marzyć o 3 pkt przez najbliższy sezon czy dwa,ale Clarence ma pomysł i w lato będzie go realizował dalej jeśli Berlusconi rzuci odpowiednią ilością srebrników ...
Czapki z głów przed Wami , za I połowę. Rządziliście i ładnie objeżdżaliście obrońców Juve. Mimo , że nasze kluby są wrogami, to jednak mam wielki szacunek do Milanu i Wam kibicuję abyście wrócili na właściwe tory, żeby wróciły czasy , gdzie o Tarczę biliśmy się do ostatniej kolejki i gdzie w LM rządziliśmy i dzieliliśmy. Szkoda tylko , że Mario i Vidal nie mogli zagrać , bo widowisko byłoby jeszcze lepsze. Nawet nie chce mi się myśleć co by było gdyby nie Super Gigi na bramce, chociaż Abbiati też pokazał w kilku sytuacjach swój kunszt. Piękny mecz i powodzenia w nadchodzących meczach, macie podstawy by w końcu myśleć optymistycznie.
Milan zagrał dobrze w tym spotkaniu. Jednak po raz kolejny zabrakło zwyczajnego szczęścia. Liczy się to, że gra daje powody do zadowolenia (wiadomo nie w każdym aspekcie, ale ogólne wrażenie - bardzo pozytywne). Z czasem za dobrym rozgrywaniem pójdą wyniki, wiedzą to piłkarze, wie to Seedorf. Należy nie tracić nadziei, być dobrej myśli i ściskać kciuki za Rossonerich.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
2 marca 2014, 23:51
Jeszcze takie ujęcie statystyczne.
Milan był lepszy pod każdym względem jeśli chodzi o liczby, poza bramkami oczywiście. Posiadanie piłki 58%, grubo ponad 100 podań więcej, skuteczność podań 73% do 62% Juventusu, strzały 22 do 10 i 11 do 7 celnych.
Poszczególni gracze, też Milan. Najwięcej przechwytów Adil Rami - 25. Po 21 mieli Monto i De Jong. Z Juventusu najlepszy zawodnik też miał 21, ale był to... Buffon ;) Ilość skutecznych podań - prowadzi Emanuelson (62), za nim Abate (59), Bonera (56) i Rami (51). W Juventusie najlepszy Pirlo miał raptem 39. W strzałach prowadzą Kaka, Poli i Taarabt, dopiero za nimi jest Tevez.
Ale w bramka 0:2...
Powiem tak - jestem mimo wszystko dumny. Juventus ma podobno mega silną pomoc, a dziś Milan królował w środku pola i robił co chciał. Nie mówicie, że Juventus tak grał celowo. Grał tak, jak Milan pozwolił, a pozwolił na niewiele. Odcięci Pirlo i Pogba, bezradny Marchisio, niewidoczny Tevez. No, ale gole... Milan grał zabójczo skutecznie w destrukcji, czytał grę, asekurował świetnie, co zaowocowało mnóstwem przechwytów, wyprzedzeń, wybiegnięć zza pleców. Po stracie nie pozwalali wymienić przeciwnikowi trzech podań, natychmiast przejęcie i konstruowanie własnego ataku. Ba, w pierwszej połowie nawet tworzyli sytuacje.
Juve wygrało doświadczeniem, ale Milan widać że wraca na właściwą ścieżkę. Tak się wykuwa wyniki, tak się buduje drużynę. Będzie tylko lepiej.
Cóż, trzeba przeboleć cały ten sezon i w następnym grać zawsze tak jak w tym meczu tylko z lepszą skutecznością i bez głupich błędów, które skreślają cały mecz...
No cóż, każdy widział to samo: my graliśmy, Juventus wygrał. Nie ma się co rozpisywać na ten temat. Wkurza mnie jednak jedna rzecz. Dlaczego my jesteśmy tacy... słabi? Bo jak inaczej nazwać klub, który od kilku sezonów nie wygrał ANI JEDNEGO WAŻNEGO MECZU W DOBRYM RYWALEM? No jak? Tylko nie mówić mi tu o meczu ze Sieną, bo był to outsider ligi, powinniśmy ich ogolić 3-0 - prawdziwy dobry klub z ambicjami by tak zrobił. Nie mówcie też o tym mitycznym 2-0 z Barcą, bo - za przeproszeniem, nie mam teraz ochoty ładniej się wysławiać - gówno mnie obchodzi wygrana pierwszego meczu, jeśli w drugim leją nas jak dzieci czterema bramkami.
Wiecie jak bym to nazwał? Brakiem instynktu wygrywania. Po prostu. Nie umiemy wygrywać. Wszystko, co trzeba wygrać, przegrywamy. I to mnie boli.
A ja jestem zadowolony z tego meczu...
Może i wynik nie jest dobry ale grą bylismy lepsi i wierze ze w nastepnym sezonie od poczatku bedziemy w gornej czesci tabeli
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
2 marca 2014, 23:17
Może gdyby Milan miał dziś Mario i Stephana... Nie ma co gdybać.
Jedno tylko muszę powiedzieć. To był dobry mecz i aż szkoda oceniać poszczególnych piłkarzy, skoro zagrali dobrze jako zespół, ale jednego trzeba ocenić i był to Honda. Chyba żadnej dobrej piłki, straty i fatalne podania. Powiedzmy sobie szczerze, na razie Japończyk gra w Milanie bardzo słabo, na dziś ten transfer to porażka.
Generalnie muszę przyznać, ze Seedorf robi świetna robotę, ale jednego nie rozumiem. Dlaczego na sile próbuje zmienić naturalna pozycje Hondy? Najpierw próby zrobienia z Japończyka skrzydłowego, którym nigdy nie był i pewnie już nie bedzie, a dzisiaj defensywnego. Japończyk to mega kot jeśli chodzi o grę w napadzie. Jak sobie przypomnę niektóre jego spotkania w CSKA, to mamy gracza o potencjale Edena Hazarda, ale go wogole nie wykorzystujemy. Ktoś mi wytłumaczy z czego to wynika, ze np. Dzisiaj nie wszedł za Kake, tylko za Montolivo?
Zgadzam się z niektórymi, mecz na plus ponieważ Milan zagrał dobrze, jednak zastrzeżenia można mieć przy drugiej bramce do Bonery że nie wyszedł do strzału Teveza tylko gdzieś uciekał w prawo.. Milan musi wzmocnić przede wszystkim defensywę, chodzi mi o ŚO. Monto zagrał o dziwo naprawdę fajnie i miło się go oglądało w akcjach, Poli też w I połowie się starał i coś mu wychodziło, Taarabt wzbudza respekt, za dużo graliśmy tymi dośrodkowaniamy a przy rosłych obrońcach juve nie może się taka gra opłacić, chociaz momentami było blisko.. szkoda że tak potoczył się ten mecz, może gdyby wszedł wcześniej Honda, albo Taarabt grał na lewym skrzydle mógłby popisać się lepszymi uderzeniami z dystansu prawą nogą, ogólnie jest progres i nawet moja kobieta która jest sceptycznie nastawiona do mojego oglądania Milanu przyznała że ekipa gra ładna piłkę :D a z jej ust taki komplement to jak złoto Stocha na mistrzostwach, bo zazwyczaj widziała ile nerwów kosztuje mnie oglądanie Milanu.
Zobaczymy co zespół pokaże w najbliższym meczu, jeśli zagrają tak samo to efekt może być lepszy, bo powinniśmy coś ustrzelić ;)
0
Oxidosis (ostatnio aktywny: 5 dni temu, 2025-04-27)
2 marca 2014, 23:06
Żal jest ogromny, bo po takich meczach trzy punkty zawsze powinny zostawać na San Siro... ciężko cokolwiek powiedzieć na gorąco, gratuluje fanom Juventusu za skuteczność, gdyby Milan miał takiego napastnika jak Tevez... można gdybać.
Naprawdę dużo plusów jest po tym meczu, Taarabt, Montolivo, Pazzini to te największe, ale De Jong, Emanuelson, Poli czy Kaka też grali bardzo dobre zawody, niestety zabrakło skuteczności, bo okej, mogliśmy stracić te dwie bramki, ale powinniśmy strzelić ze 4, a tak to był najbardziej sfrajerorzony (jest takie słowo w ogóle? :D ) mecz w sezonie o ile nie na przestrzeni kilku ostatnich lat.
I dostrzegłem jedną bardzo ważną zmianę. Jeszcze niedawno mogliśmy narzekać na to, że Milan znów gra muł, kaszane i wybija piłki do przodu, ale teraz, narzekamy na to, że gramy dobrze, ale brakuje skuteczności. To pokazuje, że z Seedorfem progresujemy i można mieć nadzieję na lepsze jutro.
Wiem, ze panuje tu pesymizm, ale nie sadzilem, ze w 3-m meczu z rzedu zaprezentujemy sie tak dobrze. Juve wygralo dzis zasluzenie, to nie przypadek, ze sa na czele tabeli, ale gdyby w sytuacjach naszych bylo wiecej precyzji to roznie mogloby sie to skonczyc. Uwazam, ze idziemy w dobrym kierunku. Forza Milan!
Pierwsza połowa ok, druga była już kiepska. W pierwszej nie było źle, brakowało tylko zimnej krwi przy wykończeniu nieraz - zupełnie jak z Athletico.
W drugiej jednak te ataki były jakieś takie bez przekonania, kolejna sytuacja, że brakowało osoby, która pociągnęłaby grę na siebie i spróbowała jakiegoś niekonwencjonalnego zagrania.
Saponara jak na razie jest beznadziejny. Juventus to mocny przeciwnik, ale jak na razie mnóstwo strat i ani w ofensywie, ani w defensywie mnie nie przekonuje. Zobaczymy dalej, ale jak tak dalej pójdzie, to zawodnik do skreślenia. Honda jak na razie też jedyne co potrafi to w miarę dobrze wykonać stały fragment gry, oprócz tego niczym nie zachwyca jak na razie.
Super gol Teveza, naprawdę ładne uderzenie. Głupie uczucie wiedzieć, że jedną nogą był w Milanie.
0
KOZIO (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-12-19)
2 marca 2014, 22:54
może mecz przegraliśmy ale za to 1 połowa jak dla mnie miód na oczy świetna po prostu, za czasów Maxa w żadnym meczu nie graliśmy ładnie, SEEDORF to zmienia
TAARABT jest świetny to jedyny piłkarz który robi różnice
Montolivo - najlepszy mecz w tym sezonie.
Dzisiaj najbardziej zawiódł mnie Kaka. Do obrony trudno sie przyczepić, pomoc niezłe, ale niestety znowu zero skuteczności. Przy tych samych sytuacjach Real i Krystyna strzeliliby dzisiaj Juve na luzie z 3-4 bramki. I tego nam brakuje najbardziej, kogoś takiego jak Zlatan, czyli jak sie ma setkę to piłka jest w siatce. My dzisiaj mieliśmy ze 3, a i rak do zera vw plecy. Ale progres w grze jest mocno widoczny i widać wyraźnie, ze Seedorf wie co robi. Oby tylko Łysi dali już troche kasy na wzmocnienia i moze za rok wrócimy do LM, choć historia pokazuje, ze przyszły sezon bedzie równie słaby jak ten aktualny.