Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Carlo Ancelotti przechodzi do historii

25 maja 2014, 15:41, FossaDeiLeoni Aktualności

R E K L A M A





10 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
WicioACM
26 maja 2014, 20:40
Wielka szkoda finału w Stambule z 2005 roku, ale nigdy go nie zapomnę, uwielbiam Carlo ;D
0
gorylmagila
gorylmagila
26 maja 2014, 14:08
Nic tylko gratulować. Z duetu C. Ancelotti - Milan przynajmniej jeden odnosi sukcesy. Coś czuję, że w najbliższym czasie Carlo powiększy swoją kolekcję trofeów w przeciwieństwie do Milanu.
0
Maximilanista
Maximilanista
26 maja 2014, 11:06
Gratulacje dla Carletto. Zapisał się nad wyraz chlubnie w annałach światowego futbolu. Ale ja całym sercem byłem za Atletico (zawsze w meczu, w którym nie występuje któryś z moich ulubionych zespołów jestem za tym ??słabszym??) i trochę mi żal, że zabrakło im tak niewiele, sekund dosłownie, by pokonać naszpikowany gwiazdami Real. Po wyrównaniu wiedziałem już, że Real dobije przeciwnika. Brak Diego Costy i Ardy Turana oraz szeroka ławka Realu były w tym momencie decydujące. Gracze Atletico już pod koniec meczu w Barcelonie, w którym wydarli Blaugranie mistrzostwo kraju, wyglądali na wyczerpanych. Ten sezon kosztował ich niesamowicie dużo sił i już od 70 właściwie minuty finału widać było, że grają już na przetrwanie. W dogrywce już nie mieli energii, by dotrzymać kroku derbowemu rywalowi. Doceniając więc wyczyn Ancelottiego, składam hołd Diego Simeone. To, czego dokonał w tym sezonie z Atletico Argentyńczyk jest po prostu aż niewiarygodne. Zbudował zespół, który gra niesmowicie konsekwentny, nowoczesny, skuteczny, a przy tym pełen fantazji i polotu zespół. Stworzył ten sprawnie działający mechanizm nie posiadając właściwie żadnych gwiazd światowego formatu. Bo Diego Costa stał się takową dopiero pod skrzydłami Simeone. Największą gwiazdą Atletico był Falcao, którego sprzedano za olbrzymie pieniądze i dopiero wtedy eksplodował talent brazylijskiego Hiszpana. Gracze tacy jak Koke, Miranda, Felipe Luis czy Arda Turan również osiągnęli apogeum pod okiem argentyńskiego szkoleniowca. Myślę, że władzom Atletico będzie trudno zatrzymać go na dłużej niż na kolejny sezon (kto wie, czy wcześniej nie stracą swego szkoleniowca), bo kluby pokroju Manchesteru City czy Monaco (mówię o wymiarze finansowym) mogą po prostu kupić sobie jego usługi. A w niedalekiej przyszłości (choćby za rok) to i Real, i Barca, i Bayern, i Inter, i Chelsea też mogą być bardzo zainteresowane usługami tak znakomicie roziwjającego się, charyzmatycznego trenera.
0
pazioni
pazioni
26 maja 2014, 00:54
Gratulacje .
0
alextestament
25 maja 2014, 23:51
Ancelotti na boisku był mózgiem Milanu, który min. rozbił... Real Madryt 5:0 (+ jego cudowna bramka z 30 metrów). Jak trener- sam top. Juventus, potem najpiękniejsze lata Milanu 2003-2007 i w końcu sukces po 12 latach niemocy z Realem. Jest gigantem światowego footballu i żywą legendą. Choć prywatnie zrobił na mnie kiepskie wrażenie, ale może nie miał dnia, zły humor. Ale lecieć jednym samolotem z Carletto... bezcenne ;)
0
acmti_rossoner
25 maja 2014, 20:39
Finału z 2005 roku nie zapomni nikt :D
0
Fresssh
25 maja 2014, 20:33
Carllo WRÓĆ!
0
adi_avanti
adi_avanti
25 maja 2014, 18:13
Ancelotti wygrał trzy razy Ligę Mistrzów jako trener ale również dwa razy Puchar Europy jako piłkarz. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie dołoży do Mistrzostwa Włoch, Angli i Francji też Mistrzostwo Hiszpanii. Generalnie Carlo sporo wygrał w życiu i trzeba przyznać, że jest gwarantem zdobywania trofeów. Oczywiście przy odpowiednim zapleczu...
0
dziadek
dziadek
25 maja 2014, 16:25
Za to Liverpool płakał w tym roku , po meczu z Crystal Palace :)
0
ACstach
ACstach
25 maja 2014, 15:44
Gratulacje. Szkoda, że w 2005 roku się nie udało, ale to było coś nie do opisania... Płacz, łzy, płacz.
0









PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI