Widac reke (noge) we wczorajszym wyniku MVP wczorajszego meczu.......... DANIELE BONERA na prezydenta!!
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
24 września 2014, 19:11
Można gdybać, ale właśnie gdyby Bonera usiadł na ławce, a od początku zagraliby Zapata i Rami to może Milan miałby dzisiaj 9 punktów. Tego nigdy się nie dowiemy. Fakt jest taki: Pippo podjął ryzyko, w efekcie czego straciliśmy dwa punkty...
W końcu trener, który otwarcie przyznaję się do błędu i który mówi o największych problemach Milanu.
Długa droga przed zespołem Milanu. Ja dałem kredyt zaufania Inzaghiemu i daje mu czas do stycznia na ocenę jego pracy.
A w styczniu na gwałt potrzebny jest solidny środkowy obrońca w miejsce senatora Bonery oraz defensywny pomocnik z dobrym przeglądem pola.
Czuję, że po przyjściu Montolivo definitywnie przejdziemy na system 4-2-3-1. Przyjemnie się to oglądało w drugiej połowie.
Kolejny trener z samymi trudnymi przeciwnikami. Empoli i Cesena - trudni przeciwnicy. No ja wysiadam. A Real czy Bayern to jacy przeciwnicy? A tak zapomniałem, Galaktyczni.
Taka gadka, że gdyby nie stracone dwa gole to byśmy wygrali jest bez sensu, trener Empoli może powiedzieć to samo. Pierwsza połowa to po prostu wstyd, daliśmy się zdominować beniaminkowi, który przy odrobinie szczęścia tudzież słabszej dyspozycji Abbiatiego mógł wbić nam jeszcze dwa gole. W drugiej połówce widziałem Milan jaki chcę oglądać, stwarzający sytuacje, ambitny, walczący; pytanie dlaczego nie pokazaliśmy tego od pierwszej minuty?
Co do tej pracy na obroną to rozwiązanie jest proste, odstawmy w końcu Bonerę, który po raz kolejny pokazał, że nie można na niego liczyć na środku obrony, a następnie wytypujmy na podstawie bieżącej dyspozycji jakąś stabilną parę środkowych obrońców, która zagra ze sobą 3-4 mecze i będzie miała szansę się zgrać. Osobiście dałbym też odpocząć De Sciglio, który z meczu na mecz gra coraz słabiej. Wczoraj miał swój udział przy drugim golu dla Empoli, a braków w defensywie nie nadrabiał walorami ofensywnymi. Moim zdaniem w następnym meczu Armero powinien dostać swoją szansę na występ od pierwszej minuty. Dałbym też odpocząć Muntariemu, niektóre z jego zagrań wyglądały na sabotaż, faulował tak, jakby chciał zejść z boiska i odpocząć w następnym meczu.
Bonera Bonerą, ale prawda jest taka, że od kilku sezonów nie potrafimy się utrzymać przy piłce, obrona i DZIDA w przód i modły żeby napastnik powalczył jakimś cudem, tak się nie da wygrywać meczu za meczem..