Momentami troche samolubnie no ale można to usprawiedliwić faktem, że wiekszosci naszych zawodników nie chciało się grać.. Druga połowa to jakieś nieporozumienie. Menez opadł z sił. To dopiero klka kolejek, nie gramy w pucharach, a wyglądamy jak wyeksploatowana do szpiku kości drużyna po rozegraniu całego sezonu.
Nie mam pretensji do Meneza, nie można mu odmówić, że się starał, choć wiele z tego nie wynikało. Szkoda, że znowu przegrywamy mecz po indywidualnym błędzie, którego dało się uniknąć... Cienko widzę to nasze podium na koniec sezonu jeśli dalej będziemy tracić punkty z takimi rywalami.
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
28 września 2014, 22:39
Można powiedzieć, że 4-2-3-1 niemal zabiło potencjał Meneza...
Czy ostatecznie, czas pokaże.