W końcu na prawdę przyjemnie w tym sezonie ogląda się nasze poczynania z przodu. Niestety obrona to już inna bajka. Silnie obsadzona pozycja bramkarza daje nam bardzo dużo, a mimo to mamy jedną z najgorszych defensyw w Serie A.
No i znowu Faszysta czujny.
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
19 października 2014, 16:14
Oddaliśmy nieco inicjatywę, ale wystarczy jedna kontra, aby użądlić Gialloblu. Mecz został rozstrzygnięty w I połowie, teraz trzeba spokojnie utrzymać wynik. Jankovic i Toni nie mają dziś siły przebicia.
Tak, tak - właśnie poszła kontra 0:3 :) Honda
0
Rossoner1996ostatnio aktywny: 2 lat temu, 2023-09-25
19 października 2014, 16:13
HONDAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!
0
FORZA MILAN 99ostatnio aktywny: Więcej niż 9 lat temu, 2016-12-11
19 października 2014, 16:13
Hondaa
0
PanXostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-26
Muntari to jest fenomen. Potrafi zagrać na nos dosłownie, strzelić super bramkę, a z drugiej strony wywalić piłkę nie wiadomo gdzie czy to przy strzale czy podaniu.
Muntari od kilku spotkan gra nie za dobrze-mysle ze jest do zmiany.Super ze nie tracimy bramek,widac ze jestesmy zjednoczeni na boisku.Wygrac I bedzie super.
Całe szczęście że nie straciliśmy bramki, duża zasługa w tym Abbiatiego, naprawdę bronił świetnie.
W drugiej połowie dobrze by było jakby wpadła jeszcze jedna bramka wtedy myślę że mecz już by się ułożył po naszej myśli. A tak Hellas dalej się nie poddaje, trzeba też nieco lepiej zagrać w obronie.
To że nie straciliśmy bramki to jedynie zasługa Abiattiego. Na pewno jest lepiej niż z Bonerą, jednak nadal brakuje jakiego takiego boiskowego zrozumienia.
Sharawy prócz genialnej asysty i 2-3 pociągnięć nic szczególnego nie pokazał. Torres niewidoczny. Muntek jak zwykle czyli raz coś mu wyjdzie raz nie,
Poli mi się dzisiaj podoba, walczy i mu sporo wychodzi. Honda robi swoje. Od Torresa wymagam znacznie więcej niż jeden wygrany pojedynek i niecelny strzał. Szary asysta ale ogólnie czegoś tutaj brakuje u niego dalej. Obrona jutro z rana kwiatki i czekoladki dla Faszysty za ratowanie tyłków w tym meczu. De Sciglio przejmuje rolę człowieka widmo, nic w obronie, nic w ataku. Essien z Muntarim no co tutaj dużo mówić, tacy jakimi byli tacy dalej są - jeźdźcy bez głowy.