Fakt że Honda zagrał dobry mecz w niedzielę, ale Galliani mógł mu pogratulować i tyle a nie od razu do restauracji zapraszać i obsypywać prezentami.
Tak jak niektórzy piszą nie jest to dobra decyzja, bo może wpłynąć na atmosferę w drużynie.
Galliani lepiej by się zachował gdyby cała drożynę zaprosił na taką kolacje a nie tylko jednego zawodnika.
Nie powinien nasz Łysol faworyzować w ten sposób zawodnika. Na łysą banie upadł czy co? Jeszcze podarkami go obsypuje? A co on jest adorowana księżniczka, że trzeba jej zmiękczać nogi prezentami?