zwlostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-12
22 października 2014, 14:30
Cactus
Ja mam analityczne podejście do drużyny od lat. Co chce przez to powiedzieć? Po ostatnich 'chudych' latach w Milanie, staram się oceniać wszystko na zimno. Cieszy każde zwycięstwo, nawet te które powinny być formalnością? (Jak wspomniał Chaos85). Wiele razy oglądając mecze, można było odnieść wrażenie, że nasi przeciwnicy, czy to Hellas czy Juventus, prezentują się lepiej na boisku od nas. Dlatego od obecnego Milanu zawsze powinno się wymagać więcej, tak samo w tym przypadku drużyny Inzaghi'ego, od której oczekuję dużo więcej. Razi mnie w oczy, wiele rzeczy np: gra co poniektórych w naszej drużynie, dla których wogóle nie powinno być miejsca. Nie liczy się dla mnie, nie tyle zdobywanie punktów, co taktyka, gra bez piłki, rozgrywanie, umiejętne utrzymywanie się przy piłce, styl, wyprowadzanie ataków, zachowanie w obronie, i wiele innych czynników, a przede wszystkim kolektyw, czyli drużyna jako całość. Chce oglądać mecze, na które cierpliwie czekam od lat, gdzie nie będę widział truchtającego Muntariego, plątającego się Bonerę, czy gwiazd typu Torres, którzy wchodząc na boisko, są tylko cieniem swojej przeszłości. Chcę widzieć w drużynie dochodzące podania, inteligentną grę z pomysłem, świadomość gry za której wprowadzenie odpowiada przede wszystkim trener. Ty liczysz na pudło, w porządku. Ja liczę z meczu na mecz na coś więcej? Mam nadzieje, że już w tym sezonie ugramy puchary. Liczę, że ten projekt ma w końcu 'ręce i nogi', mając w swoim składzie graczy który wiedzą co to znaczy AC Milan i przez pełne spotkanie grają na maxa, gryząc trawę, obojętnie czy to Hellas czy Juventus. Czekam tak samo na projekt szkolenia piłkarzy w sektorach juniorskich. Byśmy co roku mogli wprowadzać chociaż jednego, dwóch nowych młodych piłkarzy (wprowadzać, nie sadzać na ławce, albo wypożyczać i sprzedawać), który mają we krwi DNA, o którym się wciąż tyle mówi, a boisko pokazuje inaczej.
Milan z nikim wielkim jeszcze nie wygrał pod wodzą Pippo. Zdobywanie punktów z drużynami pokroju Hellas powinno być formalnością a nie przemianą. Trudniejszy egzamin czeka drużynę w meczach przeciwko Romie, Napoli i w meczu derbowym.
zwl
W jednej rzeczy się zgadzamy. To znaczy, że przed drużyną długa droga i bez koniecznych wzmocnień ta droga będzie długa i wyboista.
Natomiast nie rozumiem co Cię razi w tym, że obecnie wokół zespołu panuje dobra atmosfera. Pokonaliśmy Hellas i jest to taki sam powód do zadowolenia, jak gdybyśmy ograli Juventus czy Romę. 3 punkty to 3 punkty. Nie ważne czy ugrane z Juventusem czy z Sassuolo. Żeby myśleć o podium nie możemy patrzeć z kim przegraliśmy a z kim wygraliśmy, tylko ciułać tyle punktów ile się da.
Jak dla mnie możemy dostać w papę od Romy, Napoli czy Juventusu, ale puszczę to w zapomnienie jeśli uda nam się dojechać do finiszu na pudle.
Zmierzamy w dobrym kierunku, ale jeszcze wiele pracy przed nami. Więcej przed niż za nami. Dzięki temu początkowi sezonu powinniśmy obdarzać Pippo zaufaniem.
Na razie wszystko funkcjonuje jak należy, ale do końca sezonu jest jeszcze kawał czasu i nie ma co już wysnuwać pochopnych wniosków.
Zobaczymy na koniec sezonu jak to będzie wszystko wyglądać.
Spokojnie - to jest 7 kolejka. Nie ukrywam, że jestem optymistycznie nastawiony do tej sytuacji, ale jak Milan będzie dalej w podobnej sytuacji około Stycznia to wtedy będzie można snuć jakieś poważniejsze wizje.
Wszystko nie wygląda najgorzej ale należy poczekać na mecze z silniejszymi drużynami jak Napoli, Roma czy też derby Mediolanu.. Jeden taki mecz już przegraliśmy no ale cudów wymagać nie można. Po takich paru spotkaniach będzie można ocenić czy na prawdę coś tutaj ruszyło do przodu.
Początek sezonu wygląda o wiele lepiej niż wskazywałyby na to potyczki sparingowe, ale i tak ocenimy trenera na koniec sezonu pod kątem realizacji celu, jakim jest powrót do LM.