Zgodzę się z przedmówcami. Można zaryzykować z Niangiem i Pazzinim od pierwszej minuty. Pierwiastek szaleństwa i nieobliczalność Nianga może przynieść coś dobrego - jeśli nie to przynajmniej będzie jasna sprawa co do jego przydatności. A Pazzo? Formę również buduje się poprzez mecze ligowe - a, że Torres (rzekomo z kontuzją) nie może się wstrzelić już któryś mecz to wypadałoby coś zmienić.
No cóż forma już nie ta co kiedyś i dlatego nie gra, ale mam nadzieję że w zimowym okienku transferowym w końcu skald się uporządkuje i albo Pipo zacznie dawać szanse gry tym którzy ostatnio jej nie otrzymywali, albo ci piłkarze odejdą z klubu i znajdą nowych pracodawców.
m1lan1staostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-16
30 października 2014, 19:27
a nie tamten, itd. Trzeba również pamiętać, że graliśmy jak dotychczas nie z potentatami do mistrzowskiej korony(oprócz Juve). Następny mecz gramy z Palermo. Przeciwnik nie jest jakiś nieosiągalny. Jestem bardzo ciekawy jaki będzie skład no i gra naszych zawodników. Później już nie będzie czasu na ryzyko i podejmowanie błędnych decyzji ponieważ na grafiku mamy Sampdorię, derby i Udine. Sytuacja nie jest do pozazdroszczenia.
0
m1lan1staostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-16
30 października 2014, 19:05
@primo2p
Twój pomysł na zestawienie linię ataku, uważam za całkiem dobry, podoba mi się to zestawienie. Problem w tym czy Pippo jest na tyle przekonany na taki skład osobowy ataku i czy podejmie jakieś ryzykowne posunięcia jeśli chodzi o wybranie składu. Wszystko skończy się dobrze jak będzie w następnym meczu dobra gra i korzystny wynik, ale problemy się zaczną jak zmiany nic nie wniosą. Zaczną się gdybania czemu zagrał ten, itd..
No niestety, ale kilkoro zawodników nie dostaje szansy na grę. Wg. mnie rotacja by się przydała. Jak na razie największa rotacja jest u nas w obronie, no i tracimy wiele bramek. Niang i Pazzini powinni wg. mnie dostać jakąś szansę od początku. Jak sprawa Mexesa, Zaccardo, jak i Van Ginkela jest dla mnie jasna, bo trener nie widzi ich na przyszłość u nas, tak wcześniej wspomniana dwójka jest przykro pomijana. Myślę, że wczoraj jak Szary i Honda grali średnio, to Niang mógłby wejść, tym bardziej że Menez nie grał za dobrze w meczu z Fiorentiną. Oczywiście też chciałem zmiany EL92, też o Menezie pomyślałem, ale można było zmienić ich oboje. a na środek Pazziniego już w 60min. Szkoda mi Włocha, bo zasługuje więcej na grę, tym bardziej że Torres gra słabiuteńko. Ciągle liczę, że Hiszpan się obudzi i postrzela bramki jak i po kreuje jakieś dobre akcje. Niestety liczę na to już szczerze dwa miesiące, a nadal jest jak jest. Powinniśmy zagrać systemem Honda - Pazzini - Niang od początku i zobaczyć co to może dać.
sprawa Pazzieniego jest przerażająca,dlaczego nie został wypożyczony ? to dobry napastnik,szkoda go,poza tym szkoda kasy z budżetu na kogoś kto wogóle nie wychodzi :(
0
m1lan1staostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-16
30 października 2014, 16:45
Nie wiem co ma decydujący wpływ na to, że ktoś wychodzi w jedenastce meczowej, ale jeżeli tacy zawodnicy jak Armero (wartość 7mln Euro), Niang (4,5 mln Euro) nie dostają w ogóle szansy gry, a wyniki i styl gry jest żenujący to nie rozumiem już nic. Armero może grać jako obrońca, ale również mógłby grać z konieczności na lewej pomocy. Natomiast Niang można by spróbować na jednej lub drugiej flance w ataku jak również na szpicy. Ciężko mi uwierzyć, że z taką kadrą jaką mamy, gramy jak gramy. Wielkich trenerów poznaje się po tym, że potrafią zaryzykować i przechytrzyć przeciwnika rozwiązaniami taktycznymi, czego u nas tego nie widać w moim odczuciu. Dylematy Pippo to obsada bramki i obrony, a my mamy problem z kreowaniem gry i strzelaniem bramek(to może być mylne patrząc ile bramek mamy strzelonych) ale taka jest prawda.
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
30 października 2014, 16:43
Zgadzam sie z przedmowcami.Po co bylo zatrzymywac Nianga czy Saponare,ktorzy nawet jak sa zdrowi to nie dostaja szans na gre.
Moim zdaniem problemem Inzaghiego jest to, że obraca się w bardzo wąskiej grupie graczy. Jest 15-16 graczy, którzy grają regularnie i cała reszta, która w ogóle nie gra. Epizody Armero, Van Ginkela czy Nianga zaliczam do tej drugiej grupy.
Mamy dosyć szeroką kadrę jak na grę tylko w rozgrywkach Serie A. Warto byłoby czasem zaryzykować i dać szansę Niangowi, Saponarze, Van Ginkelowi, Armero. Gorzej od Muntariego czy De Sciglio grać raczej nie będą.
A jeszcze bardziej smieszna jest sytuacja, gdzie Armero nie spelnia oczekiwan trenera, podczas gdy dostal on tylko szanse na ogon z Lazio, o ile dobrze pamietam. Trening a mecz to znaczna roznica SuperPippo!
Koncepcja Inzaghiego coraz bardziej zaczyna mnie irytowac.