Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
4 listopada 2014, 12:14
Honda wyskoczył jak z katapulty i teraz ma przestoje, ale na razie nie jest to ogromnym problemem. Bardziej martwi marazm Torresa i zagubienie Meneza. Małymi kroczkami trzeba przywrócić tej trójce równowagę i to szybko! W przeciwnym razie czeka nas naprawdę marny finisz pod koniec roku.
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
4 listopada 2014, 00:54
A kto ma im dogrywac pilki?Poli,De Jong czy Muntari?Smiech na sali...
Statystyka naprawdę fatalna.. ale tak się na to spojrzy to nie ma się czemu dziwić że tak jest.
Przecież żeby napastnik zdobył bramkę to musi dostać dobrą piłkę a jak dobrze wiemy pomoc radzi sobie ostatnio bardzo słabo i nie mają co liczyć na dobre podania od nich. Dośrodkowania również nie są dobre tylko bite na oślep.
Do tej pory jakoś radził sobie Honda ale widać też że przygasł od kilku spotkań.
Na ale Szary ma problemy ze zdrowiem od 1,5 roku. Ogólnie chłopa jakoś nie lubię, ale trzeba mu oddać że miał swoje momenty w Milanie, przez jakiś czas wydawało się że stworzą naprawdę super duet z Balotellim, ale potem się posypał. Myślę, że jak odzyska zdrowie na dłużej to i gole się posypią.
Honda kij że nie strzela, gorzej że też nic nie podaje. Torresa mi szkoda, co on ma zrobić, w całym meczu ani jednej dobrej piłki z 2 linii.
Imho Bonaventura jeszcze coś tam próbuje rozgrywać, zresztą pokazywał w Serie A już że potrafi być kreatywny, Montolivo też potrafi precyzyjnie zagrać.
Narzekaliśy na Kakę, ale jak on się by nam teraz przydał, przyznajcie!
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
3 listopada 2014, 14:17
Postawa Milanu, obaz gry, jaki Milan kreuje to złożony problem.
Jeśli ktoś powie, że problemem ACM jest dziś brak skuteczności napastników, to będzie miał rację - i nie będzie jej miał.
Jeśli stwierdzi ktoś, że główną słabością ACM jest dziś postawa drugiej linii, to będzie miał rację - i nie będzie jej miał.
Jeśli uprze się ten czy ów, że podstawowym mankamentem ACM jest dziś kiepska gra defensywna, to też można by mu przyznac rację - można i odmówić mu jej.
Prawdą jest, że gdy zespołowi aż tak nie klei się gra, ciężar odpowiedzialności rozkłada się na wszystkie formacje, wszystkich zawodników, na cały sztab szkoleniowy. Oczywiśice - nie po równo, byłby to absurd, ale nie ma tu niewinnych.
Nasza druga linia potrzebuje więcej kreacji, to fakt bezprzeczny. Ale zważmy na to, że przy systemie gry 1 - 4 - 3 - 3 nie da się wstawić do składu trzech artystów futbolu i grać nimi rozkoszny, skuteczny futbol. Większość drużyn grających w ustawieniu z trójką z przodu, ma w środkowej formacji albo dwóch defensywnych pomocników plus ofensywnego gracza, albo jednego defensywnego i dwóch graczy typu box - to - box.Na ostatnim Mundialu reprezentacje Belgii czy Holandii nie miały w środkowej linii samych artystów, a raczej pracusiów (a Oranje grali piątką obrońców!), a spisały się na tych mistrzostwach bardzo dobrze.
Oczywiscie, jeśli porównamy naszą drugą linię z pomocą Realu czy Bayernu, to widać przepaść, ale chyba nikt nie oczekuje, że Milan wyda nagle w ciągu dwóch sezonów 100 - 200 milionów euro na wzmocnienia. Nierealne, więc nie ma się co porównywać do tych potentatów.
Oczywiście, twierdzę z całą mocą, że potrzeba nam jednego kreatywnego pomocnika. Ale, na litość Boską, nie poprawi to diametralnie stylu gry Milanu, nie będzie zbawieniem tej drużyny, choćby przyszedł Di Maria, Isco czy Iniiesta.
Przy tym systemie gry, jaki preferuje Inzaghi, ciągłą pracę wzdłuż całego boiska muszą wykonywać boczni obrońcy. Czujni w defensywie, ale wciąż nękający przeciwnika z przodu, dublujący skrzydłowych, którzy wtedy mogą schodzić do środka lub pełnić funkcje ofensywnych pomocników.
Środkowi obrońcy też muszą regulować tempo gry, by czasem długim przerzutem uruchomić napastników pod polem karnym rywala. Defensywny pomocnik musi szukać prostopadłych podań, by urozmaicić wachlarz ofensywnych poczynań zespołu, by złamać tempo, zasiać nieco chaosu pod miękkim podbrzuszem przeciwnika.
Ale...do tego wszystkiego potrzebna jest odpowiednia gra graczy pierwszej linii. Skrzydłowi MUSZĄ być szybcy, muszą być dynamiczni, muszą od czasu do czasu wygrać pojedynek z obrońcą, by stworzyć liczebną przewagę; muszą szarpać grą, niepokoić defensywę przeciwnika, zmieniać się pozycjami, wspomagać pomocników. Muszą SZUKAĆ GRY, muszą ruchem wymuszać na pomocnikach i obrońcach chęć grania do przodu, chęć kreacji. Bez ruchu skrzydłowych, bez ich współpracy ze środkowym napastnikiem, bez wzajemnej ich chemii z drugą linią nie ma elementu zaskoczenia, jest schemat, jest męczarnia, jest przewidywalność.
Dziś wygląda to tak, jakby w grze uczestniczył tylko ten, który ma piłkę i ten, którego wybrał on na adresata swojego podania (najczęściej jest to gracz ustawiony po prostu najbliżej), czym nieraz zdaje się wprawiać swego kolegę w zakłopotanie.
Nie ma w ogóle płynności w grze, nie ma wzajemnego porozumienia, nie ma nieszablonowych,ale wyćwiczonych zagrań A to już, niestety, wina sztabu trenerskiego.
Ja nie chcę się wyżywać na Inzaghim, nie chcę go rozliczać po ledwie dziesięciu kolejkach, ale skoro przyjął on drużynę w takim, a nie innym stanie personalnym; skoro miał wpływ na transfery nowych zawodników, to wziął na siebie pełną odpowiedzialność za kierunek, w jakim pod względem sportowym zmierza Milan. Dostał spory kredyt zaufania od kibiców, nikt od niego nie wymaga wywalczenia mistrzostwa czy nawet próby postraszenia na poważnie Juve czy Romy w skali całego sezonu. Ale zespół z kolejki na kolejkę, z meczu na mecz, regularnie, wygląda coraz gorzej, gra bezproduktywny, archaiczny, flegmatyczny i pozbawiony krzty wyobraźni futbol, w dadatku piekielnie nudny. I brak jednego pomocnika nie jest tu raczej odpowiedzią na ten obraz nędzy i rozpaczy, jaki oglądamy ostatnio w wykonaniu Milanu.
0
FaNaTyKostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-07-08
Najbardziej mnie smuci postawa Meneza, od paru meczów gra syf. Najgorsze jest to że ciągle szarpie bez pojęcia, o ile wcześniej praktycznie wszystko mu wychodziło o tyle teraz wygrywa znikome pojedynki 1v1 co wzbudza w widzach nerwy zwłaszcza że często ma dobrze ustawionych partnerów.
Honda przestał strzelać i robi się nieciekawie. Mam nadzieję, że któryś z napastników się obudzi, bo punkty uciekają. Powodem tego nie koniecznie musi być ich postawa, ale całego zespołu. Prawdą jest także, że nasza pomoc strasznie mało kreatywnie gra. Powodować mogą to różne rzeczy, więc zwalanie winy na nich nie jest do końca obiektywne. Oczywiście nie można też powiedzieć, że ich gra jest dobra, bo tak nie jest. Musimy popatrzeć drużynowo, a nie tylko na poszczególne formacje.
Jest to dla kogoś dziwne ? moim zdaniem wcale :)
Nasza obrona i pomoc jest tragiczna ;) W pomocy panuje całkowity bram kreatywności, przeglądu pola i techniki :)
W obecnej piłce drwale są co raz mnie przydatni jedynym wyjątkiem może być pozycja DP :)
W obronie mamy samych słabych graczy nie ma co się oszukiwać :) środek obrony kogo by nie wstawił jest tragiczny :) boki ? jedynie ten Abate chyba jakiś tam poziom trzyma bo reszta nawet nie potrafi wrzucić :)
Wnioski są takie że albo Milan zainwestuje kasę w obronę i pomoc i sprowadzi dobrych graczy godnych uwagi itp albo nasza gra nigdy się nie zmieni :)
W przodzie kogo by Milan nie kupił i tak nie będzie grał na miarę swoich możliwości bo po prostu brak pomocy i obrony mu na to nie pozwala ;)