Jedyne pozytywy wg mnie to: Dobra gra Mexes'a w obronie jak na tak długą przerwę. Dla mnie Rami zawsze dobry. Najlepszy bezsprzecznie na boisku Bonaventura i Menez gdy grał na jeden kontakt, a poza tym to zagrał masakrę, Jak Menez grał dla drużyny to aż się miło patrzało w przeciwieństwie do tego jak holował. Zachowywał się jak blondynka, najpierw robi potem... Wg mnie De Sciglio masakra, zagubione dziecko we mgle, te jego podania z pierwszej piłki w linię do przeciwnika the best. W następnym spotkaniu zagrał bym tak. Lopez, Abate-Rami-Mexes-Armero, De Jong-Marco van Ginkel-Bonaventura, El Shaarawy-Torres-Menez.
Ja też miałem pochwalić Essiena. Niekiedy tracił szybko piłkę, ale grał ładnie technicznie, niekiedy z trzema rywalami na karku sobie radził. Zgadzam się z trenerem.
Szary może się przełamał. Podobała mi się Jego współpraca z Menezem, który zagrał średnio, a gol to tylko dodatek do mało barwnej gry.
A Bonera jak Bonera, ale w bramce na 1:1 był spóźniony, ale wina nie leży tylko po Jego stronie.
Że niby Essien zagrał dobre spotkanie? ciekawe, bo za każdym razem gdy dostawał piłkę to 5 sekund później ją tracił.. Dodatkowo myślę, że nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo, jedynie przez pierwsze 20 minut tak i końcówkę spotkania, ale resztę meczu dominowali gracze Sampdorii.
dzieki pippo, dawno nikogo tak nie wysmialem! nie bierzmy juz wiecej naszych swiezych legend na trenerke bo traca diametralnie w moich oczach. co do nastepnych meczow to nie zdziwilbym sie gdybysmy zadnego nie wygrali. cos tam pewnie jednak jednego zwyciestwa nam przybedzie.
Wygląda na to że w Serie a są same świetne zespoły.Kolejne pięć meczów(Inter,udinese,genoa,napoli,roma) i Inzaghi w prezencie gwiazdkowym dostanie kopa.
Nooo....Właśnie na to czekałem. Zaczęły się brednie w wykonaniu Inzaghiego. Bonera i Essien najlepsi na boisku? To czysty kop między nogi dla kibiców, którzy widzieli ich poczynania na Marassi.
Galliani i Berlusconi zrobili krzywdę Inzaghiemu powierzając mu stanowisko pierwszego trenera Milanu.
Przed nami Inter, Roma, Napoli i ciężko oczekiwać, żeby w tych meczach zebrać komplet punktów. Jeżeli dalej będzie tak kiepsko jak do tej pory, to Pippo po świętach może już nie być.
serio? Bonera najlepszy? może i nie popełniał większych błedów ale za najlepszego bym go nie uznał. Zagrał dobrze gdyby nie ta druga zółta. Na pochwały zasłuzył Bonaventura i DS oraz Shaarawy