Udinese z tego co kojarzę to ma mocną drużynę juniorów. Można to chyba uznać za dobry wynik. Cieszy postawa młodzieńca, jednak musi pamiętać, iż każdy spodziewa się po nim znacznie więcej.
Co prawda ciężko jest przebić się młodziakowi do pierwszego składu, ale nie jemu pierwszemu. Cristante był w podobnej sytuacji, a obecnie zagrał w Benfice 18 min w 1 meczu ligowym, 90 min w pucharze oraz 49 min w dwóch potkaniach LM. Malutko.Gra ogony, jak z resztą u nas. Jak nie przebije się w Portugalii do pierwszego składu, to może żałować. Jego sprawa - chciał odejść aby się rozwijać, to odszedł. Na razie nie widać tego rozwoju, może się rozkręci, chyba że każdy nie dostrzega Jego wielkiego talentu.