Jest parę możliwości kombinacji z przodu i mam nadzieję, że Pippo dokona właściwego wyboru. Nie wiem czy akurat posadziłbym Hondę. W takim meczu może liczyć się każdy stały fragment gry, a mimo to że Honda trochę spuścił z tonu, to ze stojącej piłki potrafi dużo zrobić. Ciężki orzech do zgryzienia.
W końcu jakiś lepszy wariant, a jak nie wypali do przerwy chociaż na remis to można łatwo wprowadzić roszady. Największym problemem było umieszczenie dwójki Torres, Menez razem, więc jak nie podoła Torres to Menez do przodu, a w jego msc-e Honda lub ograny Bonaventura,a Samuraj na skrzydło. Jak nie wypali Menez to poprostu bez przesuwania Giacomo na ofensywnego, a Honda na skrzydło, ale wg mnie Honda powinien zagrać na rozgrywającym, nawet jak by wszedł w drugiej połowie bo wg mnie to żadne ryzyko go tam wlulić...