Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
1 grudnia 2014, 21:40
Po jednym meczu nie jestem w stanie go ocenić. Wczoraj u Armero dostrzegłem głównie niepewność, czasami niezdecydowanie - czy ma ruszyć do przodu, czy tylko zabezpieczać flankę. W ataku nie był tak dynamiczny jak DS. W defensywie zaś nie miał wielu potyczek z graczami Udinese, a kiedy do nich dochodziło Kolumbijczyk ratował się faulem. Naprawdę, na tym etapie ciężko ocenić jakość Armero - potrzebna jest większa liczba występów.
Sorki za drugi komentarz.
Cactus - jeżeli chodzi o dobre schodzenie na bok i robienie w środku miejsca dla napastnika (wspomniałeś o Szarym), to bardzo dobrze zachował się przy szarży Meneza (jeżeli dobrze pamiętam oraz widziałem, to właśnie Armero znajdował się na skrzydle w momencie indywidualnej akcji Francuza).
Cactus - punkt dla Ciebie, za zauważenie takich detali :)
Tak jak napisał Pazioni - dał radę. Nie zawsze miał super reakcje, ale zagrał jak należy. Trzeba także przypomnieć, iż nie gra regularnie, więc jego występ w tych okolicznościach można uznać za dobry.
0
Addrianostatnio aktywny: Więcej niż 4 miesięcy temu, 2025-01-12
1 grudnia 2014, 01:14
Zagrał dobrze to fakt ale dziwi mnie krytyka na De Sciglio. Nie zapominajcie, że to nominalnie jest prawy obrońca i z meczy, które utkwiły mi w pamięci to gdy grywał na prawej to zawsze szło mu to lepiej niż na lewej.
Armero swoim występem zasiał ziarno wątpliwości dotyczących decyzji personalnych trenera Inzaghiego. Zaryzykuję nawet tezę, że De Sciglio gra w tym sezonie regularnie nie dlatego, że Armero jest totalnie bez formy (Co jest oczywistą bzdurą. Wszyscy widzieliśmy grę Kolumbijczyka dzisiaj) a dlatego, że próbuje się go za wszelką cenę namaścić na nowego Maldiniego.
Oczywiście Matia ma potencjał i to duży, ale obecny sezon w jego wykonaniu jest delikatnie mówiąc nie satysfakcjonujący. Inzaghi stawiając na niego uparcie mimo jego słabej dyspozycji daje mu ciche przyzwolenie do tego, że wcale nie musi się starać i walczyć uczciwie o miejsce w pierwszej drużynie. W klubie jest chorobliwa potrzeba wylansowania nowej gwiazdy. Kogoś kto jest wychowankiem i nawiąże do wspaniałej historii Paolo Maldiniego.
Niestety taki obrót spraw jest jawnym robieniem krzywdy temu chłopakowi. Jeżeli chce grać to musi wrócić do wysokiej dyspozycji.
Co do Armero. Popełnił kilka błędów dziś, ale zwalam to na brak rytmu meczowego. W kilku sytuacjach pokazał jak duży ma ciąg na bramkę rywala i jak ładnie i przede wszystkim skutecznie może stworzyć przewagę w bocznym sektorze, pozwalając jednocześnie zejść Faraonowi do środka, gdzie może poszukać dryblingu lub strzału. Dobry ofensywny obrońca, który na pewno może wiele dać Milanowi. Jedyne co trzeba to odrobina zaufania.
Bardzo lubię tego zawodnika, wolę jego niż DS. Chciałbym, żeby u nas został na dłużej ponieważ przy absencji, któregoś z naszych bocznych obrońców, chyba że wywalczy sobie msc-e w składzie. Można zaznaczyć, że dopiero nasze drugie czyste konto. Od początku sezonu marzyłem o obronie w zestawieniu Armero-Rami-Mexes-Abate. Jest już coraz bliżej.