mistrzMALDINIostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-05-16
12 stycznia 2015, 15:36
Sulley wyjaśnił, że to była sportowa złość.
0
colemanostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-02-11
12 stycznia 2015, 14:21
Wydaje mi sie że Inzaghi nie chce pokazywac ze jest wielkim Panem zwlaszcza wobec zawodnikow z ktorymi wczesniej gral i grzecznie prosi o dobra gre. Trener z trofeami i uznanym nazwisku moze wprowadzic rygor i budzić szacunek i zawodnicy nie mogą temu zaprzeczyc a wrecz myslą ze tak musi być. Galliani jak na darmowe transfery pozyskuje calkiem niezlych zawodnikow jednak nie mozna wymagac ze za darmo Milan bedzie gral jak kiedys. Za taki minimalizm wymagac Ligi Mistrzów? Zarządzie dajcie odpowiednie narzędzia do pracy, aaa tak Destro to te odpowiednie narzędzie :/
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
12 stycznia 2015, 14:19
No wlasnie jak wspomnial acmti,obecna sytuacja jest jednak wynikiem dialan arzadu,ktory dokonuje przypadkowych transferow i wymaga nie wiadomo jakich wynikow.Wieksozsc z naszych graczy nie ma potencjalu aby dac nam to czego oczekuja kibice i obiecuja Galliani z Berlusconim.
Nie widze w tym nic dziwnego. Grupa młodych, czasem nawet przypadkowych zawodników, od ktorej wymaga sie bardzo duzo bo przeciez graja w Milanie. Nie ma wynikow nie ma wspaniałej atmosfery, tak jest wszedzie, czy w kazdej pracy. To własnie od takich zawodnikow jak Muntari, Bonera czy De Jong wymaga sie zachowania trzeźwosci umyslu w trudnych momentach. Dawniej w szatni mielismy dzikiego Gattuso, ktory trzasł szatnia, ale byli tez spokojni Seedorf czy Pirlo. Roznica jest taka ze owi zawodnicy budzili respekt i uznanie w młodych.
Moze to i lepiej ze cos sie dzieje, ze ktos nie zgadza sie z tym syfem w około, jednak z doswiadczenia wiem ze konflikty w wiekszosci przypadkow nie prowadza do dobregi. Sory za pisownie, pisze z telefonu.