No właśnie jak to możliwe?Mamy przecież wszystko!Znanych zawodników,trenera z entuzjazmem co tygodniowe wizyty i wsparcie duchowe patrona.Mamy wreszcie Gallianiego który wyczarowuje nam jak z kapelusza kolejnych znanych i co najważniejsze darmowych miszczuf.Wszystko powinno być tip-top...