Włączyłem sobie meczyk od drugiej połowy, żeby zobaczyć co Niang pokaże i powiem tak: na miejscu trenera nie wystawiałbym go przez kolejne kilka meczów. Gość grał jako środkowy napastnik, a miał tyle głupich strat że masakra..
Drużyna przegrywa 2:1 w 85 minucie, a ten piątką próbuje podawać do jedynego wolnego zawodnika (oczywiście niecelnie)..
Oby się chłopak rozegrał do końca sezonu, bo jak nie to trzeba go sprzedać dopóki ktokolwiek chcę zapłacić parę milionów.
FORZA MILAN !