evo666ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-07
5 lutego 2015, 17:14
Najpierw Spaletti teraz Montella zaraz bedzie kolejna plota że Prandelli albo Ancelotti. Typowe włoskie pieprzenie i spekulowanie
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
5 lutego 2015, 14:26
Mimo iż obecnie obraz gry prezentowany przez BVB to obraz nędzy, rozpaczy i rozpierduchy totalnej (we wczorajszym meczu z Augsburgiem Borussia prezentowała się równie czerstwo i pusto, co Milan przeciwko Lazio w PW), to jednak dokonania Kloppa z zespołem z Westfallii w ostatnich kilku latach są imponujące. Niemiec to doświadczony trener; trener z warsztatem, trener z wizją, trener z jajami, trener z ogromną wiedzą. Niestety, on ma wciąż bardzo mocną markę, a skoro marka ? to są i wymagania finansowe. Wątpię, by Berlusconi mógł ? i chciał ? im sprostać. Poaz tym Klopp od zawsze twierdzi, że jeśli spróbuje sił poza granicami Niemiec, to będą to Wyspy. Angielski to jedyny język obcy, jaki opanował szkoleniowiec BVB i z racji tego chce on pracować w Premiership, gdzie nie będzie miał problemów komunikacyjnych.
Swoją drogą to bardzo ciekawe, co dzieje się teraz w Dortmundzie. Takie nazwiska, taki potencjał, a efektem tylko ciągłe męczarnie, ciągłe baty i ostatnie miejsce w tabeli.
Zmora kontuzji to raz.
Dwa ? kluczowi gracze, którzy od końca ubiegłego sezonu myślą już tylko o zmianie otoczenia ( Reus, Hummels, Mikhitarian. Ten ostatni zresztą w koszmarnej jest dyspozycji).
Trzy ? Nadszedł chyba efekt wypalenia Kloppa. I on, i jego podopieczni potrzebują chyba wzajemnie nowego bodźca, nowej chemii.
Cztery (najmniej raczej istotny czynnik, ale upierał się będę, że jakiś tam wpływ na obecną sytuację BVB ma) ? odejście Lewandowskiego. Współpraca Polaka ze skrzydłami, jego skuteczność, jego nieszablonowe zagrania okazują się dziś nie do przecenienia dla wartości zespołu z Dortmundu. A jego ??następcy?? (nie mogłem powstrzymać się od użycia cudzysłowia) Ramos i Immoblie nie dają się nawet (obaj w sumie) porównać z Robertem i jego wpływem na grę Borussi. Ubiegłoroczny król strzelców Serie A wygląda w zespole Kloppa jak dziecko we mgle. We wczorajszym meczu zawiedli wszyscy razem i każdy z osobna, ale Immobile prezentował się koszmarnie nawet na tle dramatycznie dysponowanych kolegów. Wczoraj był Ciro antytezą napastnika. Przez pierwsze pół godziny próbował grać jeszcze jak typowa ??dziewiątka??, ale po kilku zepsutych prostych piłkach zaczął się chować. Uciekał gdzies na skrzydło, gdzie był niezwykle pożyteczny, tyle że dla zespołu Augsburga ? tracił piłkę za piłką, aż miło. Pałętał się po boisku jak cień, a kiedy miał już swoje dwie (jedna z nich - wyborna) okazje, to się ich przestraszył i postanowił je zmarnować. Bez głowy, bez jaj, bez oczu ? tak grał wczoraj Immoblile. Całą jesień zresztą się męczył strasznie, teraz wygląda to jeszcze gorzej.
No i w końcu pięć ? MENTALNOŚĆ. Dla tego zespołu okupowanie ostatniego miejsca w tabeli i zagrożenie (zupełnie realne, w Bundeslidze nikt się nie podda i nie zleci bez walki) relegacją to po prostu jakiś koszmar, jakiś niepojęty, zły, chory sen, z którego mus się obudzić. Ale świt nie nadchodzi. Piłkarze Kloppa wychodzą na każdy mecz ze związanymi nogami, zestresowani i niepewni. Bardzo chcą, ale im bardziej chcą, tym gorzej im idzie. Brakuje im tej pewności siebie i tego luzu, jakie dawały im energię i polot, którą pokonywali rywali. Klopp (wystarczy poczytać jego przedmeczowe wypowiedzi) próbuje zdjąć z nich tę presję, odblokować ich psychikę, ale to wcale nie takie proste. Zacięli się i męczą się, i stękają, ale rozbujać się nie potrafią. Ta świadomość, że każdy stracony punkt przybliża klub do katastrofy, jest doprawdy destrukcyjny. Każdy cios zadany przez przeciwnika okazuje się być ciosem dotkliwym i nie do oddania.
Bezradnosć. A potencjalni liderzy (o czym już wspominałem) i tak już szykują się do kariery w innym klubie, za jeszcze lepsze pieniądze.
Szykuje się w Borussi prawdziwa rewolucja od czerwca (jeśli nie zlecą; jeśli zlecą ? trzęsenie ziemi). Wspomniana trójka chce odejść. Klub z chęcią pozbyłby się też podobno Immobile, Ramosa, Kagawy. Z Sahina też nie są zadowoleni...
No i jeśli Klopp do tego odejdzie, nastąpi w Dortmundzie koniec pewnej epoki.
Gdyby jakimś cudem trafił niemiecki trener do Milanu, to byłbym wniebowzięty. To naprawdę doskonały fachowiec, który mógłby wprowadzić gruntowne, długofalowe, zbawcze zmiany w ACM.
No, ale to opcja wielce nierealna, a sobie pospekulowałem i pofolgowałem, bo akurat nieco się nudzę, mam chwilę czasu...
Di Francesco to dużo bardziej realna opcja, szkoda tylko, że nie tak realna jak Brocchi czy kolejny królik z kapelusza Berlusconiego.
0
gorylmagilaostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-04-15
5 lutego 2015, 13:17
Jurgen Klopp.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
5 lutego 2015, 11:32
Też uważam, że Di Francesco byłby niezwykle ciekawą i dobrze rokującą na przyszłość opcją. Sassuolo pod jego wodzą gra doprawdy niezły, ciekawy futbol. Facet umie pracować z młodzieżą, pod jego okiem trzy młode gwiazdy z ataku Sassuolo rozwijają się naprawdę dobrze.
Jeśli Inzaghiemu nie wyjdzie w jego pierwszym sezonie trenerskim na poziomie seniorskim (a widać, że mu nie wychodzi praktycznie nic, więc złudzeń większych nie mam) warto by popatrzeć w stronę Di Francesco. Moim zdaniem to dużo lepsza opcja niż Spaletti czy Montella, a nawet Prandelli, i dużo bardziej realna niż Conte. Tyle tylko że możemy se pogadać, bo nie ma absolutnie żadnych przesłanek do tego, by mieć nadzieję, że B&B zwrócą swoje stare, zmęczone, zaślepione dawnych wspomnień i tryumfów czarem oczy w stronę dzisiejszego opiekuna Sassuolo i dadzą mu szansę na pracę w dużo większym klubie. Bo na taką szansę facet na pewno zasługuje i jestem przekonany, że najdalej za półtora roku będzie Di Francesco trenerem znacznie silniejszego (potencjalnie) klubu.
Kolejna ciekawa kandydatura, ale tak jak pisałem w którymś z poprzednich komentarzy i tak skończy się na jakiejś taniej opcji pokroju Brocchiego lub Gattuso.
Jak dla mnie Spaletti się wypalił. Chciałbym Cesare, ale nie wiem czy nadal ma tą ikrę po słabej przygodzie z Galata :P Spróbowałbym z jakimś niemieckim trenerem, ale to nie przejdzie :P
0
5 lutego 2015, 09:29
Montelli ulubionym ustawieniem jest 3-5-2 Berlusconi ganił Allegriego kiedy ten próbował tak grać Milanem. Choć cenię trenerskie umiejętności ''aeroplanino'' jeszcze bardziej ceniłem go jako napastnika ale wydaje mi się, że szybko pokłóciłby się z Silvio gdyby ten ingerował w jego pracę. Powtarzam jednak to ciekawa opcja jeśli zdecydujemy się pożegnać Pippo. Moim faworytem jest jednak Eusebio Di Francesco. Coach Sassuolo robi świetne transfery na jego prośbę do klubu zostali ściągnięci Sansone, Zaza, Vrsaljko, Acerbi czy Consigli. Niektórzy z nich przyszli za dość duże pieniądze jak na tą drużynę ale role pełnią w niej bardzo ważną. Po prostu trafione w dychę transfery. Di Francesco ma predyspozycje by już od nowego sezonu poprowadzić lepszy zespół. Tym bardziej, że prawdopodobnie Zaza, Berardi i być może również Sansone zmienią otoczenie i nie wiem czy to nie będzie idealny moment do nowego wyzwania dla byłego pomocnika Romy.