Pamiętając czasy Milanu z wielkim trio z Holandii oglądam kolejne mecze z sentymentu do klubu.I oby nie ze złudną nadzieją,że w końcu coś się ruszy....Forza!!
Gol dla nas nie był przypadkiem, ale kto uważa, że zdobyliśmy go dzięki taktyce, o której trener i zawodnicy tyle mówili? Kontra nie była przygotowana. Tylko dzięki indywidualnym umiejętnościom i błędom obrony drużyny przeciwnej, udało się wsadzić piłkę do bramki. W grze Empoli jest więcej przemyślenia i finezji, niż u nas. Ich gra wygląda na prawdę lekko, drużyna porusza się swobodnie po całym boisku, dużo lepiej ustawia się niż Milan i niemal zawsze szuka gry do przodu. W czasie kiedy my próbujemy grać w dziada pod naszym polem karnym, to Empoli już 3-4 razy podałaby do przodu. W drużynie naszych dzisiejszych przeciwników jest więcej ruchu, są lepiej ustawieni, są po prostu lepiej przygotowanie do tego meczu pod względem taktycznym jak i mentalnym. Tak jak napisałem wyżej, wygrywamy tylko dzięki indywidualnym umiejętnościom naszych piłkarzy.
0
mistrzMALDINIostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-09-17
15 lutego 2015, 13:30
Nie powinniśmy wygrywać... Nie pokazaliśmy nic oprócz bezradności.
Akcja na szybkości i gol.Taki Milan chciałoby się zawsze oglądać....Denerwują mnie te spowolnienia akcji i.......Tutaj potrzeba trenera,a nie uczniaka jakim jest Pippo.
wojtek11056ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-01-21
15 lutego 2015, 13:23
Podoba mi sie w obronie Palletta i Antonelli. Rami to SO, nie PO. Gra zdecydowanie lepiej na swojej naturalnej pozycji i wraz z Palletta moga stworzyc fajny srodek obrony.
Ogolnie jestesmy slabsi, ale udalo sie jakos strzelic ta jedna bramke.
Na plus Lopez, Antonelli, Jacek, Menez no i w sumie Destro. Rami - widać, że to stoper. Na boku się gubi. Paletta - jako tako, Bocchetti - beznadziejny. De Jong - słabo. Nie tylko jak na niego, ale naprawdę cieńko gra, już lepiej Poli, który jak zwykle nie odpuszcza. Honda do zmiany w pierwszej kolejności.
Blady19921002
Moim zdaniem piłka była bliżej linii bramkowej boiska w momencie podania a to ona w tej sytuacji wyznacza spalonego. Ale to stwierdzam tylko po jednej powtórce.