@ Mi(L)anista
Tak, wszyscy pisząc o lipie w MIlanie przyznają właśnie Tobie rację. Nawet sam Serafini zapewne mówiąc to co powiedział, miał na myśli Twoje rzekome słowa.
A tak serio to na necie można znaleźć bardzo wiele felietonów, wypowiedzi internautów, w tym również po polsku, krytykujących drogę którą podąża Milan już w 2006, 2007 roku. Zwycięstwo w Lidze Mistrzów 2007 to już był łabędzi śpiew, ale starzejący się Milan, brak sensownej polityki transferowej wymieniającej płynnie pokolenia, brak wychowanków ze szkółki, rosnący dług i ciągły gigantyczny deficyt... To wszystko już pod koniec ery Carlo było szeroko opisywane i ludzie patrzący dalej jak tydzień do przodu widzieli zbliżającą się (choć wówczas jeszcze nie nieuniknioną) katastrofę.
Skończ waść więc pleść, jakiś ty to nie wizjoner bo w 2010 żeś coś tam pisał. Daj spokój.
Było nas 3 może 4 którzy zaczęli krytykować działania Milanu już w latach 2010-2011 a nawet wcześniej. Niestety nie wszystkim się to podobało.Powiedziałbym że większości użytkowników tej strony.Dziś po latach naszej krytyki a w szczególności osób publicznych (czy. osoby znane,kibice bądz byli piłkarze Milanu) dopiero teraz większość kibiców tej stronki zaczyna przyznawać nam racje.No nic lepiej później niż wcale.I mam nadzieje dużo z byłych piłkarze tego klubu zacznie krytykować ten klub to może to skłoni Silvio do jakiś radykalnych działań bo jak jestem kibicem Milanu a a jest to ponad 20 lat przyznam szczerze że nie zobaczyłem całego meczu Milanu od dwóch lat bo nie mogę patrzeć na tą padaczkę.Pozdr
Zdobycie mistrzostwa w 2011 r. wiele nas kosztowało (aspekt finansowy), wydaję się że zbyt wiele...
Berlusconi chciał wówczas show, a teraz żyjemy w nędzy...